- Dołączył: 2011-08-18
- Miasto:
- Liczba postów: 175
24 października 2012, 22:03
Prawda jest taka- jestem aktywna fizycznie poza WF, lubię ćwiczyć i jestem stałym bywalcem w klubie fitness.
Moja kondycja fiz jest bardzo dobra. ale...
Moją piętą achillesową są gry zespołowe. Mam problem z wszelką celnością, dopasowaniem siły itp. Przez co osoba z dobra kondycją nagle staje się patałachem na boisku. Ludzie się ze mnie z tego powodu śmieją.
Wszyscy wiedzą że mnie nie należy wybierać do druzyny. Czemu na innych kierunkach mają basen, aerobik? ;/
Czy jest jakaś możliwość żeby się w tym poprawić. Co byście na moim miejscu zrobiły. Jak pomyśle o wf to mi sie niedobrze robi ;/
24 października 2012, 22:07
poszukałabym lekarza który da mi zwolnienie
- Dołączył: 2012-08-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 182
24 października 2012, 22:10
oj tam oj tam! na pewno nie jesteś jedyna, która nie umie\lubi grać w gry zespołowe! U mnie prawie połowa nie umie i nie lubi i po prostu zamiast się wyśmiewać po kątach to zawsze sobie razem posmiejemy albo pomożemy jak wykoanc to lub tamto :) nie jest na pewno tak zle jak mowisz! :)
- Dołączył: 2011-10-07
- Miasto: Szczawno-Zdrój
- Liczba postów: 15388
24 października 2012, 22:17
A ja za to mam zupełnie odwrotnie. Z gimnastyki, tańców, aerobików jestem noga, a w grach zespołowych jestem zawsze w czołówce. Co Ci mogę poradzić? Ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć! Zapewne szczególnie nad koordynacją. Jak się poddasz to do końca życia będziesz ciapą. A nad sobą trzeba pracować. Zwolnienie z wfu nie jest tu żadnym rozwiązaniem.
- Dołączył: 2012-07-17
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 994
24 października 2012, 22:21
na mojej uczelni, gdy uczęszczasz na sekcję AZSu dostajesz papierek z potwierdzeniem. wtedy jest się zwolnionym z wfu.
może u Ciebie też działa to w ten sposób :P
- Dołączył: 2012-10-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 648
24 października 2012, 22:23
tez bym poszukala lekarza do zwolnienia,albo psychologa
- Dołączył: 2011-08-18
- Miasto:
- Liczba postów: 175
24 października 2012, 22:26
wdkymys napisał(a):
tez bym poszukala lekarza do zwolnienia,albo psychologa
A co psycholog na to poradzi :D?
24 października 2012, 22:27
deteste napisał(a):
A ja za to mam zupełnie odwrotnie. Z gimnastyki, tańców, aerobików jestem noga, a w grach zespołowych jestem zawsze w czołówce. Co Ci mogę poradzić? Ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć! Zapewne szczególnie nad koordynacją. Jak się poddasz to do końca życia będziesz ciapą. A nad sobą trzeba pracować. Zwolnienie z wfu nie jest tu żadnym rozwiązaniem.
przecież to, że nie umie grać w gry zespołowe nie oznacza, że jest ciapą... ciapa to osoba która nie umie najprostszych rzeczy i to w dodatku większości tych czynności.
i po co ma pracować nad sobą? może jest świetna w biegach, i to jej wystarczy, nie każdy musi być dobry z każdej dziedziny.
a że jak się nie jest dobrym, trafisz na niefajnych ludzi i jesteś wyśmiewanym no to cóż, taka mentalność... i wtedy trzeba się ratować inaczej:D
- Dołączył: 2009-03-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 378
24 października 2012, 22:43
olej to ;) ja też zawsze byłam dobra wydolnościowo, ale miałam i mam do dzisiaj wstręt do gier zespołowych. chodź na zajęcia, odbębnisz, będzie z głowy ;)
24 października 2012, 22:45
Elilala napisał(a):
wdkymys napisał(a):
tez bym poszukala lekarza do zwolnienia,albo psychologa
A co psycholog na to poradzi :D?
No właśnie?