Temat: Kompulsywne jedzenie

Witam wszystkich ? czy jest tu chociaż 1 osoba która z tego wyszla ?? Chodzi mi tu o prawidziwe kompulsywne jedzenie a nie 4 batony podczas miesiaćzki . Będę wdzięczna za kazda odpowiedz .
LucaBrasi dziekuje :):)
ja :) kiedyś potrafiłam zjeść 3 razy obiad przeplatany deserami, całą pół kilogramową paczkę płatków kukurydzianych i ogólnie wszystko co możliwe. trwało to pół roku, ale w końcu oduczyłam się tego :) nawet sama nie wiem jak i kiedy. teraz kiedy zjem obiad [złożony np. z pieczonej piersi kurczaka, sałatki i ryżu] na małym talerzu wypchanym po brzegi, jestem najedzona :) silna wola też zrobiła swoje, ale to na początku bo później już  jakoś nie miałam ochoty na jedzenie do bólu brzucha. liczę, że tobie też się uda. pamiętaj, zeby nie stało się twoją obsesją myślenie o tym ile zjesz... może zająć Ci to długo, ale małymi kroczkami na pewno Ci się uda :) powodzenia :*
4 batony podczas miesiączki ? :)  Spoko ja potrafie zjeść dwie czekolady, i dojeść trzema bułkami  : ) a za godzinę jestem głodna i znów mogę jeść : )
Pasek wagi
Choruję od 3 lat i jest tylko gorzej. Znikąd pomocy
ja obecnie nie miewam, ale to dlatego że u mnie kompulsy wiązały się z depresją. Leczę się na depresję, biorę antydepresanty, które specjalnie działają hamująco na objadanie

LucaBrasi napisał(a):

Powiem wam tak to wszystko to przyzywczajenie oragnizm nie potrzebuje coli,słodczy on jest do tego przyzwyczajony jak to jemy powiem wam miałem tak nie zjeść snickersa masakra to była rzeź nie popić Colą masakra na początku odchudzania jadłem pół kg marchwi i 4litry wody dzinnie bo tak mi brakowało snickersa i coli ale z dnia na dzien coraz mniej teraz to ostatni raz piłem słodki napój na sylwestra pozwoliłem sobie  czyli prawie 11 miesięcy temu wypiłem ostatni raz coś słodkiego po prostu już nie ciągnie ,organizm się przyzwyczaił .Jestem jeszcze daleko idealnego odżywiania(jadam chleb biały,czasem budyn,kisiel ,zalana przetworzona owsianka) ale już jest dużo lepiej brak słodyczy,słodkich napoi i fast foodów ,a inne szkodliwe syfy ograniczone .Teraz odtłuszczam organizm i ujędrniam skórę waga stoi ale w tali -5cm .Obecnie 177cm i 69kg .Na wszystko trzeba czasu ,wszystko jest możliwe.


Z tego co piszesz, to Ty kompulsów nie miałeś a po prostu było to obżarstwo i złe nawyki żywieniowe. A to co innego. Podczas kompulsów wisi mi czy zjem coś co uwielbiam czy coś czego nomalnie nie ruszę. To jest psychiczny przymus jedzenia obojętnie czego.
A to o czym Ty piszesz - po prostu organizm do tego przywykł i "wołał". I w tym przypadku silna wola pomoże jak najbardziej.
boże... podziwiam i zazdroszcze. Mnie przez to wszytsko już nie chce się zyc, nie wierzę że kiedykolwiek wyjde  tego wszytskiego, że bede zdrowa i szczęśliwa. :(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.