- Dołączył: 2009-10-30
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3822
13 października 2012, 12:16
Zastanawiałem się nad tym czy ten temat założyć czy nie... ale postanowiłem napisać o nim... oczywiście chodzi tu o głodówkę... Pytałem panią od dietetyki i sam czytałem wiele książek o tym i wiem że głodówka przeprowadzona w odpowiedni sposób jest bardzo zdrowa no i oczywiście pod okiem lekarza...
Czy ktoś taką głodówkę przeprowadzał? Jakie są wasze opinie o tym... i proszę nie pisać odradzam głodówkę bo przeprowadzałam sama w domu bez kontroli lekarza... ja pytam o taką poważną głodówkę z okresami wchodzenia i wychodzenia...
Jak się do niej przygotowywaliście i ile trwała itd... Po prostu rozpiszcie się o tym temacie, proszę:)
13 października 2012, 17:25
Alexi1231 napisał(a):
przedtem założyłeś temat o lewatywie, teraz o głodówce .... masz równo pod sufitem ?
wydaje mi się że nie
![]()
13 października 2012, 17:37
haha by moderator takie durne posty dawał jak chcesz to sie głodój kto ci brobi twoja sprawa , twoje życie lub co chcesz
- Dołączył: 2007-09-13
- Miasto: Jan Mayen
- Liczba postów: 517
13 października 2012, 17:59
Witam ! o leczeniu postem (należy rozróżnic dwa pojęcia: post i głodówka) dużo pisze w swoich książkach dr Ewa Dąbrowska, polecam zainteresowanym. Owszem, byłam na 10.dniowym poście (soki warzywne i malutko owocowych, herbaty ziołowe) prowadzonym w Obornikach Wlkp, czułam sie wspaniale ! niestety, po powrocie do domu, gotując tradycyjnie dla domowników, NIE potrafiłam sama "wyjśc" z postu ... Swoja drogą coraz więcej mówi się i pisze na temat leczenia postem, wiadomo, że to nie jest metoda na odchudzanie, szczególnie dla osób ważących niewiele ale również metoda leczenia wielu dolegliwości ... zanim zacznie się próbowac obowiązkowo trzeba wiele, wiele na ten temat dowiedziec się aby nie wyrządzic sobie krzywdy. Oczywiście najlepiej przeprowadzac pod kontrolą lekarza a są takie ośrodki, gdzie stosuje się metodę właśnie dr Ewy Dąbrowskiej. Pozdrawiam-B.
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 3688
13 października 2012, 19:38
Cannabis91 napisał(a):
Ja w sumie sama nie wiem czy dobrze robiłam, ale często zanim się zaczęłam odchudzać, zdarzało mi się przejeść, potem czuć się ciężko przez parę dni, Więc przez jakieś dwa dni jadłam dosyć lekko, trzeciego dnia sama woda, a potem znów lekko, po paru dnach normalnie. Nie wiem, czy robiłam to odpowiednio, ale czułam się po tym dużo lepiej
i to zaliczasz do głodówki? Tak z ciekawości pytam.
- Dołączył: 2012-06-26
- Miasto:
- Liczba postów: 715
13 października 2012, 20:23
Kawazmlekiemm napisał(a):
lecter1 napisał(a):
Tłuszcz uzależnia? dobre, nie... Czekolada wytwarza substancje zwaną endorfinami które powodują odczuwanie szczęścia dlatego lubimy jeść czekoladę... Dlatego też ludzie lubią sport bo odczuwają tą samą endorfiny!
Pojęcia nie masz. POwiedz to tym w USA, co ważą po 400 kg i stoja w kolejce do Maca. Endorfiny? Podaj przepis na czekoladę. W przeciwieństwie do ciebie, ja go znam.Salemka, zgadzam się z tym. Dawno to stosuję (jakieś 15 lat, albo i więcej już) i nie mam żadnych problemów.
czytalam kiedys dobry artykul dlaczego mc uzaleznia ,bo dodaja do tych wszystkich big macow ,frytek i reszty sladowe ilosci cukru dlatego szybko sie ludzie uzalezniaja od mc ......czysty biznes
- Dołączył: 2012-05-14
- Miasto: Ładza
- Liczba postów: 100
13 października 2012, 20:41
MagdalenaDz napisał(a):
Zgłosiłam temat do moderacji... a Ty drogi autorze jako moderator powinieneś się wstydzić...
Raczej Magdaleno, Ty powinnaś się wstydzić. Bo Twój sposób głodówkowy jest niezdrowy.
Oczywiście, że jest głodówka zdrowotna. Jest to głodówka prowadzona pod okiem lekarzy. Czasami pacjenci dochodzą do kilkudziesięciu dni na wodzie.
Podkreślam - tylko i wyłącznie pod okiem lekarza, bowiem trzeba wiedzieć jak w nią wejść i jak z niej wyjść.
Wystarczy poczytać Tombaka i książki rosyjskich lekarzy, którzy głodówką leczyli napromieniowanych.
Ja przeszłam głodówkę 10-dniową (pod okiem lekarza rodzinnego). Sama woda, bez chemicznych mydełek (dobrze, że na urlopie) i z długimi spacerami.
Lecznicza głodówka niekoniecznie ma na celu zrzut wagi - choć przy okazji się ją trochę zrzuca.
Niezwykłe doświadczenie - ale tylko z lekarzem!
Samodzielnie można robić głodówki 24-36 godzinne. Bo nie ma specjalnych sposobów na wchodzenie czy wychodzenie. Ale nie za często..., choć są osoby, które preferują je raz w tygodniu.
Kawazmlekiemm napisał(a):
lecter1 Czy ta twoja lewatywa czyści też krew i narządy wewnętrzne z toksyn? Nie! Lepiej napij się ziółek. Lepiej ci to zrobi.
A to akurat nieprawda. Ziółka rozleniwiają, a lewatywa czyści.
Wielu lekarzy poleca lewatywy, bo zalegające jelito grube odpady mają wpływ na nasze zdrowie. Negatywny wpływ.
A kiedyś - lewatywę zalecało się agresywnym, aby spokojniejsi się stawali ;)
Edytowany przez Isztarrrr 13 października 2012, 20:49
- Dołączył: 2011-08-07
- Miasto: Skalista Kraina Katalonii
- Liczba postów: 3485
13 października 2012, 20:46
Lecter, robilam glodowki, wiele razy. Nie umarlam, nie rozchorowalam sie:-) Nie mam teraz czasu. Napisze Ci pozniej na priva, bo nie mam ochoty dyskutowac na ten temat z wszystkowiedzacymi Vitalianami:-)
Aaa, przypomnialo mi sie, ze moj brat tez robil glodowke, w jakiejs klinice w Polsce, pod okiem tabuna lekarzy. Tez nie umarl i nie zachorowal:-)
Edytowany przez nanuska6778 13 października 2012, 20:48
- Dołączył: 2011-08-07
- Miasto: Skalista Kraina Katalonii
- Liczba postów: 3485
13 października 2012, 20:57
Agaszek napisał(a):
Znam tylko jedną osobę na Vitalii, która przeprowadzała zdrowotne głodówki. Reszta przypadków była nastawiona na szybkie pozbycie się jak największej ilości kilogramów. O ile pierwsza forma, w przypadku osób powyżej 35 roku życia (te magiczne toksyny nie są nam dane a priori i potrzeba czasu, aby się nagromadziły) wydaje się sensowna o tyle drugi typ (najczęściej spotykany na tym forum) budzi mój wewnętrzny sprzeciw.Osobiście cieszę się, że jestem zdrowa i nie muszę posuwać się do tak radykalnych, alternatywnych metod leczenia jak chociażby terapia Gersona (tfu, tfu ... i oby tak zostało).
Agaszek, prawda, ze o mnie mowisz?:-))) Buziolki:-)