- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 października 2012, 20:57
Edytowany przez OneMoreTimee 26 listopada 2012, 18:43
12 października 2012, 11:24
Popieram.Najpierw psychoterapia, a dopiero później, jeżeli będzie taka konieczność, wizyta u psychiatry i leki.leki wcale nie sa najelszpym wyjsciem. lecza tylko objawy, a nie likwiduja leżacej w psychice przyczyny.. Idz na ta psychoterapię najpierw. Nie mówie, ze wizyta u psychiatry jest złym pomysłem, a jedynie, ze naprawde leki powinny byc tylko dodatkiem.. chyba nie msuze wpsominac o tym, z emozna sie od nich uzaleznic,
12 października 2012, 11:54
12 października 2012, 12:00
Popieram.Najpierw psychoterapia, a dopiero później, jeżeli będzie taka konieczność, wizyta u psychiatry i leki.leki wcale nie sa najelszpym wyjsciem. lecza tylko objawy, a nie likwiduja leżacej w psychice przyczyny.. Idz na ta psychoterapię najpierw. Nie mówie, ze wizyta u psychiatry jest złym pomysłem, a jedynie, ze naprawde leki powinny byc tylko dodatkiem.. chyba nie msuze wpsominac o tym, z emozna sie od nich uzaleznic,
Edytowany przez Salemka 12 października 2012, 12:07
12 października 2012, 12:24
12 października 2012, 12:39
Kto Wam takich głupot nagadał? Miałyście w ogóle styczność z tą chorobą?? Nie mylcie depresji z kłopotami z samoakceptacją czy fobią społeczną :/ To zupełnie co innego! Depresja może mieć takie same symptomy, ale to co innego!Z depresją zmagam się od kilku lat. Miałam kilka nawrotów. Zawsze jesienią. Odkąd biorę jeszcze przed jesienią choroba mnie nie dopada. Jednak fakt faktem jest kilka odmian depresji. Taka kliniczna o jakiej ja mówię i reaktywna - w odpowiedzi na jakieś konkretne traumatyczne wydarzenia. Ten drugi rodzaj wymaga wsparcie terapeutycznego, ale pierwszy nie!Popieram.Najpierw psychoterapia, a dopiero później, jeżeli będzie taka konieczność, wizyta u psychiatry i leki.leki wcale nie sa najelszpym wyjsciem. lecza tylko objawy, a nie likwiduja leżacej w psychice przyczyny.. Idz na ta psychoterapię najpierw. Nie mówie, ze wizyta u psychiatry jest złym pomysłem, a jedynie, ze naprawde leki powinny byc tylko dodatkiem.. chyba nie msuze wpsominac o tym, z emozna sie od nich uzaleznic,
12 października 2012, 12:52
Jeżeli ktoś tu myli depresję z kłopotami z samoakceptacją czy fobią społeczną, to jest to być może właśnie autorka tego tematu. I dlatego moim zdaniem najpierw powinna pójść do psychologa, by ten stwierdził co jej tak naprawdę dolega i w razie konieczności skierował do psychiatry.Kto Wam takich głupot nagadał? Miałyście w ogóle styczność z tą chorobą?? Nie mylcie depresji z kłopotami z samoakceptacją czy fobią społeczną :/ To zupełnie co innego! Depresja może mieć takie same symptomy, ale to co innego!Z depresją zmagam się od kilku lat. Miałam kilka nawrotów. Zawsze jesienią. Odkąd biorę jeszcze przed jesienią choroba mnie nie dopada. Jednak fakt faktem jest kilka odmian depresji. Taka kliniczna o jakiej ja mówię i reaktywna - w odpowiedzi na jakieś konkretne traumatyczne wydarzenia. Ten drugi rodzaj wymaga wsparcie terapeutycznego, ale pierwszy nie!Popieram.Najpierw psychoterapia, a dopiero później, jeżeli będzie taka konieczność, wizyta u psychiatry i leki.leki wcale nie sa najelszpym wyjsciem. lecza tylko objawy, a nie likwiduja leżacej w psychice przyczyny.. Idz na ta psychoterapię najpierw. Nie mówie, ze wizyta u psychiatry jest złym pomysłem, a jedynie, ze naprawde leki powinny byc tylko dodatkiem.. chyba nie msuze wpsominac o tym, z emozna sie od nich uzaleznic,
12 października 2012, 17:12
Jeżeli ktoś tu myli depresję z kłopotami z samoakceptacją czy fobią społeczną, to jest to być może właśnie autorka tego tematu. I dlatego moim zdaniem najpierw powinna pójść do psychologa, by ten stwierdził co jej tak naprawdę dolega i w razie konieczności skierował do psychiatry.Kto Wam takich głupot nagadał? Miałyście w ogóle styczność z tą chorobą?? Nie mylcie depresji z kłopotami z samoakceptacją czy fobią społeczną :/ To zupełnie co innego! Depresja może mieć takie same symptomy, ale to co innego!Z depresją zmagam się od kilku lat. Miałam kilka nawrotów. Zawsze jesienią. Odkąd biorę jeszcze przed jesienią choroba mnie nie dopada. Jednak fakt faktem jest kilka odmian depresji. Taka kliniczna o jakiej ja mówię i reaktywna - w odpowiedzi na jakieś konkretne traumatyczne wydarzenia. Ten drugi rodzaj wymaga wsparcie terapeutycznego, ale pierwszy nie!Popieram.Najpierw psychoterapia, a dopiero później, jeżeli będzie taka konieczność, wizyta u psychiatry i leki.leki wcale nie sa najelszpym wyjsciem. lecza tylko objawy, a nie likwiduja leżacej w psychice przyczyny.. Idz na ta psychoterapię najpierw. Nie mówie, ze wizyta u psychiatry jest złym pomysłem, a jedynie, ze naprawde leki powinny byc tylko dodatkiem.. chyba nie msuze wpsominac o tym, z emozna sie od nich uzaleznic,
12 października 2012, 17:39
Dokładnie się zgadzam ;)... z powyzszą wypowiedzią bo:Zdecydowanie są różnice pomiędzy fobiami, różnymi rodzajami nerwicy, i depresjami i doskonale wiem jakie to różnice. Depresje dzielimy miedzy innymi na endogenna i egzogenna i to właśnie stwierdza psycholog. Do tego dostosowuje sie terapie, lub terapie polaczona z farmakologia. Lub Jesli problem jest bardzo powazny to psycholog stwierdza i odsyla do psychiatry. Ale dla mnie to absurd ze idzie ktos do Psychiatry i mowi mam depresje takie takie i takie objawy i chce leki. Jesli chodzi o leczenie depresji to problem złożony i owszem leki pomoga ci doprowadzic do porzadku procesy zachodzace w mózgu ale Twojego myslenia nie przestawią za nic w świecie. Pomysl co będzie jak zechcesz odstawić leki...Jeżeli ktoś tu myli depresję z kłopotami z samoakceptacją czy fobią społeczną, to jest to być może właśnie autorka tego tematu. I dlatego moim zdaniem najpierw powinna pójść do psychologa, by ten stwierdził co jej tak naprawdę dolega i w razie konieczności skierował do psychiatry.Kto Wam takich głupot nagadał? Miałyście w ogóle styczność z tą chorobą?? Nie mylcie depresji z kłopotami z samoakceptacją czy fobią społeczną :/ To zupełnie co innego! Depresja może mieć takie same symptomy, ale to co innego!Z depresją zmagam się od kilku lat. Miałam kilka nawrotów. Zawsze jesienią. Odkąd biorę jeszcze przed jesienią choroba mnie nie dopada. Jednak fakt faktem jest kilka odmian depresji. Taka kliniczna o jakiej ja mówię i reaktywna - w odpowiedzi na jakieś konkretne traumatyczne wydarzenia. Ten drugi rodzaj wymaga wsparcie terapeutycznego, ale pierwszy nie!Popieram.Najpierw psychoterapia, a dopiero później, jeżeli będzie taka konieczność, wizyta u psychiatry i leki.leki wcale nie sa najelszpym wyjsciem. lecza tylko objawy, a nie likwiduja leżacej w psychice przyczyny.. Idz na ta psychoterapię najpierw. Nie mówie, ze wizyta u psychiatry jest złym pomysłem, a jedynie, ze naprawde leki powinny byc tylko dodatkiem.. chyba nie msuze wpsominac o tym, z emozna sie od nich uzaleznic,
Edytowany przez Salemka 12 października 2012, 17:43
12 października 2012, 18:01
Tylko czy Ty rozumiesz to, że nie u każdej osoby chorej na depresję chodzi o to, że ma problem psychologiczny? A z kolei każdej pomogą dobrze dobrane leki - chociażby uspokoją ją, pozwolą na sen i umożliwią w ogóle terapię (o ile jest potrzebna).Poza epizodami depresji jestem normalną zdrową i optymistycznie nastawioną do świata i ludzi osobą bez żadnych większych problemów czy traum.Nie ma różnicy czy ktoś pójdzie najpierw do psychologa czy do psychiatry. Chociaż w sumie lepiej od razu do psychiatry, bo jak słyszę takie opinie jakie Wy prezentujecie to boję się, że psycholog może długo zwlekać ze odesłaniem do psychiatry.A psychiatra prędzej odeśle do psychologa niż na odwrót z tego, co widzę...Chociaż pewnie bywają zarówno niekompetentni psychologowie jak i psychiatrzy...Dokładnie się zgadzam ;)... z powyzszą wypowiedzią bo:Zdecydowanie są różnice pomiędzy fobiami, różnymi rodzajami nerwicy, i depresjami i doskonale wiem jakie to różnice. Depresje dzielimy miedzy innymi na endogenna i egzogenna i to właśnie stwierdza psycholog. Do tego dostosowuje sie terapie, lub terapie polaczona z farmakologia. Lub Jesli problem jest bardzo powazny to psycholog stwierdza i odsyla do psychiatry. Ale dla mnie to absurd ze idzie ktos do Psychiatry i mowi mam depresje takie takie i takie objawy i chce leki. Jesli chodzi o leczenie depresji to problem złożony i owszem leki pomoga ci doprowadzic do porzadku procesy zachodzace w mózgu ale Twojego myslenia nie przestawią za nic w świecie. Pomysl co będzie jak zechcesz odstawić leki...Jeżeli ktoś tu myli depresję z kłopotami z samoakceptacją czy fobią społeczną, to jest to być może właśnie autorka tego tematu. I dlatego moim zdaniem najpierw powinna pójść do psychologa, by ten stwierdził co jej tak naprawdę dolega i w razie konieczności skierował do psychiatry.Kto Wam takich głupot nagadał? Miałyście w ogóle styczność z tą chorobą?? Nie mylcie depresji z kłopotami z samoakceptacją czy fobią społeczną :/ To zupełnie co innego! Depresja może mieć takie same symptomy, ale to co innego!Z depresją zmagam się od kilku lat. Miałam kilka nawrotów. Zawsze jesienią. Odkąd biorę jeszcze przed jesienią choroba mnie nie dopada. Jednak fakt faktem jest kilka odmian depresji. Taka kliniczna o jakiej ja mówię i reaktywna - w odpowiedzi na jakieś konkretne traumatyczne wydarzenia. Ten drugi rodzaj wymaga wsparcie terapeutycznego, ale pierwszy nie!Popieram.Najpierw psychoterapia, a dopiero później, jeżeli będzie taka konieczność, wizyta u psychiatry i leki.leki wcale nie sa najelszpym wyjsciem. lecza tylko objawy, a nie likwiduja leżacej w psychice przyczyny.. Idz na ta psychoterapię najpierw. Nie mówie, ze wizyta u psychiatry jest złym pomysłem, a jedynie, ze naprawde leki powinny byc tylko dodatkiem.. chyba nie msuze wpsominac o tym, z emozna sie od nich uzaleznic,
12 października 2012, 18:40
Dokładnie rozumiem, że to nie zawsze problem psychologiczny DLATEGO NAPISAŁAM O DEPRESJI ENDOGENNEJ I EGZOGENNEJ które właśnie mówią o zakorzenieniu depresji czy jest ona spowodowana czynnikami z wewnątrz czy z zewnątrz. Więc niewiem dlaczego podważasz moją wiedzę w tym temacie.I każdy kompetentny Psycholog odeśle Cię do lekarza jeśli tylko zauważy chorobę wymagającą leczenia bądź odeśle Cię do innego Psychologa jeśli sam wie że nie rozwiąże problemu. Mówi o tym kodeks etyki zawodu Psychologa, którego każdy dobry Psycholog powinien się trzymać - DLA DOBRA DRUGIEGO CZŁOWIEKA.Tylko czy Ty rozumiesz to, że nie u każdej osoby chorej na depresję chodzi o to, że ma problem psychologiczny? A z kolei każdej pomogą dobrze dobrane leki - chociażby uspokoją ją, pozwolą na sen i umożliwią w ogóle terapię (o ile jest potrzebna).Poza epizodami depresji jestem normalną zdrową i optymistycznie nastawioną do świata i ludzi osobą bez żadnych większych problemów czy traum.Nie ma różnicy czy ktoś pójdzie najpierw do psychologa czy do psychiatry. Chociaż w sumie lepiej od razu do psychiatry, bo jak słyszę takie opinie jakie Wy prezentujecie to boję się, że psycholog może długo zwlekać ze odesłaniem do psychiatry.A psychiatra prędzej odeśle do psychologa niż na odwrót z tego, co widzę...Chociaż pewnie bywają zarówno niekompetentni psychologowie jak i psychiatrzy...Dokładnie się zgadzam ;)... z powyzszą wypowiedzią bo:Zdecydowanie są różnice pomiędzy fobiami, różnymi rodzajami nerwicy, i depresjami i doskonale wiem jakie to różnice. Depresje dzielimy miedzy innymi na endogenna i egzogenna i to właśnie stwierdza psycholog. Do tego dostosowuje sie terapie, lub terapie polaczona z farmakologia. Lub Jesli problem jest bardzo powazny to psycholog stwierdza i odsyla do psychiatry. Ale dla mnie to absurd ze idzie ktos do Psychiatry i mowi mam depresje takie takie i takie objawy i chce leki. Jesli chodzi o leczenie depresji to problem złożony i owszem leki pomoga ci doprowadzic do porzadku procesy zachodzace w mózgu ale Twojego myslenia nie przestawią za nic w świecie. Pomysl co będzie jak zechcesz odstawić leki...Jeżeli ktoś tu myli depresję z kłopotami z samoakceptacją czy fobią społeczną, to jest to być może właśnie autorka tego tematu. I dlatego moim zdaniem najpierw powinna pójść do psychologa, by ten stwierdził co jej tak naprawdę dolega i w razie konieczności skierował do psychiatry.Kto Wam takich głupot nagadał? Miałyście w ogóle styczność z tą chorobą?? Nie mylcie depresji z kłopotami z samoakceptacją czy fobią społeczną :/ To zupełnie co innego! Depresja może mieć takie same symptomy, ale to co innego!Z depresją zmagam się od kilku lat. Miałam kilka nawrotów. Zawsze jesienią. Odkąd biorę jeszcze przed jesienią choroba mnie nie dopada. Jednak fakt faktem jest kilka odmian depresji. Taka kliniczna o jakiej ja mówię i reaktywna - w odpowiedzi na jakieś konkretne traumatyczne wydarzenia. Ten drugi rodzaj wymaga wsparcie terapeutycznego, ale pierwszy nie!Popieram.Najpierw psychoterapia, a dopiero później, jeżeli będzie taka konieczność, wizyta u psychiatry i leki.leki wcale nie sa najelszpym wyjsciem. lecza tylko objawy, a nie likwiduja leżacej w psychice przyczyny.. Idz na ta psychoterapię najpierw. Nie mówie, ze wizyta u psychiatry jest złym pomysłem, a jedynie, ze naprawde leki powinny byc tylko dodatkiem.. chyba nie msuze wpsominac o tym, z emozna sie od nich uzaleznic,