Temat: ..

..
Ja biorę tego typu leki i nie mam zbyt wielu skutków ubocznych. Nie jestem w ogóle senna. Jestem tylko trochę słaba....  Lekarz dobierze Ci odpowiednie leki. Ja radzę Ci pójść do psychiatry, nie ma na co czekać...
i jedno i drugie . chciaz w moim przypadku pomogly leki ,a nie psychoterapia .  ale nie mialam ciezkich lekow . nie mialam zadnych skutkow ubocznych, nie chodzilam senna i otepiala , a dzialanie leku odczulam dopiero po ponad miesiacu stosowania . na psychoterapiach bylam chyba z 4 ,a na jednej zasnelam na fotelu ...  ostatnio zaczelam rozwazac pojscie na kolejna ,bo musze sie komus wygadac
Pasek wagi
skutki uboczne wystepują bardzo rzadko. a tebletki zaczynaja działać po 2-3 tygodnich, ale leczenie depresji trwa bardzo długo
Może najpierw spróbuj terapii. 
Gdy nie będziesz widzieć poprawy, bądź gdy będzie ona nie satysfakcjonująca (np. zbyt rzadkie spotkanie itd.) 
Wybierz się do psychiatry. 
Skutki uboczne leków są, wiadomo. 
Niektóre leki faktycznie na samym początku brania powodują takie efekty uboczne jak napisałaś (myśli samobójcze, bezsenność), lecz czasem warto. 
Leki przeciętnie zaczynają działać po 2-4 tygodni. 
Wszystkie swoje wątpliwości rozwiej u lekarza. 
Powodzenia. ;) 
leki wcale nie sa najelszpym wyjsciem. lecza tylko objawy, a nie likwiduja leżacej w psychice przyczyny.. Idz na ta psychoterapię najpierw. Nie mówie, ze wizyta u psychiatry jest złym pomysłem, a jedynie, ze naprawde leki powinny byc tylko dodatkiem.. chyba nie msuze wpsominac o tym, z emozna sie od nich uzaleznic,
Pasek wagi

paranormalsun napisał(a):

leki wcale nie sa najelszpym wyjsciem. lecza tylko objawy, a nie likwiduja leżacej w psychice przyczyny.. Idz na ta psychoterapię najpierw. Nie mówie, ze wizyta u psychiatry jest złym pomysłem, a jedynie, ze naprawde leki powinny byc tylko dodatkiem.. chyba nie msuze wpsominac o tym, z emozna sie od nich uzaleznic,


Popieram.
Najpierw psychoterapia, a dopiero później, jeżeli będzie taka konieczność, wizyta u psychiatry i leki.
ja Ci powiem tak . 2 lata temu miałam zdiagnozowaną nerwicę . Wcześniej podejrzewali u  mnie astmę sercową. No ale wiadomo  szereg badań itd. Doszła depresja. Dostałam skierowanie do psychiatry. No więc wybrałam się tak o z ciekawości  co  też Pani  doktor może mi  pomóc. Na podstawie wywiadu -5 min zapisano mi  leki uspakajające o  nazwie permazinum. Po przeczytaniu ulotki okazało się że to  antydepresanty. Podobno  nieźle się po nich tyje. Aaaaa w aptece dostałam  za darmo :P  No i stwierdziłam że wezmę jedną tabletkę i  zobaczę o co kaman . Jak o  19  połknęłam 1 tabletkę to siostra mnie do  łóżka zawlekła po  10 min. A byłam  nieprzytomna do  12 następnego  dnia :) Nic nie ogarniałam kompletnie. Miałam  brać te tabletki 3 razy  dziennie. Po  jednej stwierdziłam że to  nie dla mnie i dzięki  bratu podjęłam  leczenie u kogoś innego. W 3 miesiące postawił mnie na nogi. Współczuję Ci  depresji bo wiem co  to  znaczy. Wiesz ja Ci powiem ze swojego  doświadczenia że od leków dużo więcej pomaga rozmowa i  ułożenie sobie pewnych spraw. Ale każdy też cierpi  na depresję spowodowaną czymś innym. Wizyta u  specjalisty  na pewno  nie zaszkodzi. Pozdrawiam serdecznie
co do uzależnienia od leków to jest całe mnóstwo leków które nie uzależniają, a jeżeli twój stan nie jest jakiś dramatyczny to właśnie takie leki dostaniesz. lki nie rozwiazuja problemów ale pomaagaja nie przejmować sie drobiazgami i spojrzeć na świat zupełnie inaczej
leki to podstawa, bez nich nie warto zaczynać terapii.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.