1 października 2012, 23:10
Dziewczyny ja wiem, że to forum o odchudzaniu ale nie znam drugiego tak zaufanego również w sprawach zdrowotnych. Nie zakładałabym takiego tematu gdyby nie to, że nie mam już siły.
Od półtora roku wręcz nieustannie zmagam się z grzybicą. Gdy złapałam ją pierwszy raz po leczeniu miałam ze 3 miesiące spokoju. Potem już tylko miesiąc, a teraz gdy tylko zużyję kolejną sesję antybiotyków mijają 3 dni i następuje nawrót choroby. I tak przez ok. rok. Zaczynam wariować bo robię dosłownie wszystko- probiotyki doustnie i dopochwowo, unikam łatwo przyswajalnych węglowodanów, nie używam tamponów, tylko bawełniana bielizna, żadnych stringów, myję się oczywiście żelem do higieny intymnej, zero basenu... 2 razy robiłam wymaz i to standardowy Candida albicans, więc teoretycznie nic nadzwyczajnego a jednak jakiś lekooporny. Odporność mam wyjątkową, nie pamiętam kiedy ostatnio byłam na cokolwiek (oprócz właśnie grzybka) chora.
Dodam, że mam nadżerkę (ponoć sporą, ale lekarze milczą co do usuwania) i biorę Yaz, które właśnie zmieniam na plastry.
Znacie może inne sposoby jak się pozbyć tego paskudztwa? Może któraś z Was to pokonała? Błagam o wszelkie rady, bo mam naprawdę dość.
2 października 2012, 20:25
Dziękuję za rady, ale niestety nie mam wanny tylko prysznic ;) Alkohol pijam bardzo okazyjnie, podobnie ze słodyczami i ogólnie cukrem prostym. Ale naprawdę jestem wdzięczna za chęć pomocy :*
- Dołączył: 2010-04-02
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 499
3 października 2012, 02:47
Jesteś z kimś w związku i z nim regularnie współżyjesz? Jeśli tak, to obawiam się, że nie Ty jedna musisz podjąć leczenie - i z resztą stąd mogą wynikać tajemnicze nawroty. ;)
3 października 2012, 13:59
Dziewczyny przepraszam, ale czytajcie ze zrozumieniem- 3 razy już napisałam, że jestem w związku ale od jakiegoś roku nie współżyjemy bo ciągle mam jakaś infekcję. Pisałam też, że facet się leczył, od razu po pierwszym nawrocie.