17 września 2012, 18:02
Mam 17lat.Nie mam nikogo oprocz jednek przyjaciolki. W domu rodzice,rodzenstow wyzywaja, ciagle obrazaja. W szkole sie ze mnie smieja, nie mam zkim pogadac. Za 2 tygodnie mam sprawe w sadzie za demoralizacjie(spozywanie alkoholu) moj tata mowi ze bedzie zeznawal przeciwko mnie zebym trafila do osrodka.. Jestem po jednej probie samobojczej. wzielam tabletki ale mnie odratowali. Teraz chce wziac wiecej i popic napojem energy. Ja juz naprawde nie mam po co zyc ;(
Edytowany przez reallna 17 września 2012, 18:03
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
17 września 2012, 18:09
to swoje organy chociaż oddaj dla potrzebujących jak jesteś tak słaba, zeby się zabić zamiast rozwiązać problemy.
- Dołączył: 2012-08-08
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 354
17 września 2012, 18:11
Jak chcesz pogadać z kimś obcym kto Cie nie zna, nie osądzi. to daj nr czegoś tam.
17 września 2012, 18:12
Nie łam się dziewczyno! Ja tak miałam rok temu , bulimia depresja , brak przyjaciół , nie chciałam żyć.. ale wszystko się zmieniło jak zaczęłam pisać z ludźmi na fb , a później na gadu . Ze znajomości w internecie przeroziło się to w przyjaźnie . Teraz mam chłopaka , który bardzo mnie kocha , przyjaciółkę , plany na przyszłosc . Mimo , że kilka kontaktów mi się urwało , to planuje je w przyszłości odnowić , choć pewnie mój chłopak byłby zazdrosny , bo to sami faceci , z którymi byłam naprawdę blisko ... duchowo oczywiście ;). Rok temu chciałam ze sobą skończyć , a teraz wspominam ten czas z hmm sentymentem ! Na prawdę miło się wspomina kilkugodzinne smsowanie lub rozmowy z kumplami ;). Mówię Ci dziewczyno za jakiś czas będziesz się śmiać ze swoich teraźniejszych problemów . a to tak na rozweselenie ;) http://www.youtube.com/watch?v=R0xoMhCT-7A
Edytowany przez 17 września 2012, 18:14
- Dołączył: 2012-07-21
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 1075
17 września 2012, 18:16
A ja że pocieszać nie umiem to napiszę tylko tyle, w sądzie choćby nie wiem co ojciec powiedział na Twój temat to do ośrodka nie pójdziesz, jeśli to Twoja pierwsza sprawa ;) Moja koleżanka również miała taką sprawę (chlała na boisku szkolnym jak miała 16 lat) i matka opowiedziała że się nie uczy, że łazi na imprezy, bla bla bla, sędzina zrobiła jej pogadankę, i dała upomnienie ;)
- Dołączył: 2011-12-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3677
17 września 2012, 18:23
Bzdura. Masz po co żyć. A wiesz czemu nie możesz znaleźć powodu? Bo skupiasz się na sobie. Wyzywające rodzeństwo. Idź, pogadaj, zapytaj o co chodzi. Tata nastawiony przeciwko Tobie? Może idź, przeproś? Masz tylko jedną przyjaciółkę? A zastanawiałaś się co ona by pomyślała jakbyś tak o niej powiedziała? O przyjaciół się dba i ich docenia bez względu na to czy otacza nas wianuszek czy tylko jedna osoba. Idź na spacer. Przemyśl wszystko, bo nic nie zmieni się nagle i na pewno nie będzie to łatwe.
Poza tym też dwa lata temu marzyłam tylko o śmierci (17 lat) i też mnie cholercia odratowali. Co prawda ja miałam w planach zagłodzenie się a nie tabletki, ale koniec jest podobny. I co? Dzisiaj mam ochotę ludzi którzy mi wtedy pomogli całować po stopach. I też mam sentyment do tamtych czasów, bo dzięki nim jestem teraz kim jestem. I już nie oczekuje fajerwerków w życiu. Każdy z nas może wylecieć z całym wachlarzem powodów dla którego jego życie pozbawione jest sensu, tylko po co? Może lepiej zastanowić się co zrobić żeby je miało, a nie oczekiwać na gwiazdkę z nieba podaną na tacy? Trzymaj się i zacznij wszystko prostować. ;)
- Dołączył: 2012-04-22
- Miasto: Sydney
- Liczba postów: 1130
17 września 2012, 18:24
każdy ma czasem gorsze dni, tygodnie, miesiące. myślę, że większość ludzi myślała choć raz o tym, by się zabić, a potem wielokrotnie cieszyła się, ze do tego nie doszło. już oddali Cię do ośrodka? już straciłaś rodzinę i przyjaciółkę? nie. więc po co teraz chcesz się zabić, skoro nic się jeszcze nie stało? poczekaj, tabletki nie uciekną. zobaczysz jak rozwinie się sytuacja i wtedy podejmiesz decyzję. a ja już teraz mogę Ci powiedzieć, że nie będziesz żałować, że wciąż żyjesz. :)
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Szczecinek
- Liczba postów: 9160
17 września 2012, 18:25
reallna nie rób głupstw - cale życie przed tobą - może idź do pedagoga szkolnego powiedz że potrzebujesz wsparcia psychologicznego .
Ucz się na błędach nie pij, nie pal i nie ćpaj bo to może cie tylko zniszczyć da krótkotrwale i marne zadowolenie i zapomnienie .
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Szczecinek
- Liczba postów: 9160
17 września 2012, 18:29
może jakieś forum / strona internetowa z fachową pomocą??
http://www.plasterek.pl/grupy
może dzisiaj tego nie wiesz ale na prawdę warto żyć
- Dołączył: 2010-02-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1063
17 września 2012, 18:43
Dziewczyno nie jest Ci łatwo ale czy zastanawiałaś się kiedykolwiek nad tym,że są ludzie na świecie mający o wiele gorszą sytuacje niż Ty.Na świecie jest wiele zła,nędzy i chorób.Jesteś młoda,życie jest tylko jedno i przed Tobą