Temat: Czy lubisz być w "centrum uwagi"?

Czy lubicie być w centrum uwagi? Czy nie krępuje Was zainteresowanie? Osobiście wolę być na uboczu i obserwować, ale wiele osób w moim otoczeniu robi wszystko byle tylko zwrócić na siebie uwagę. Jak jest z Wami? Będąc w towarzystwie czujecie się jak przysłowiowa "ryba w wodzie" czy jednak wolicie, żeby zainteresowanie towarzystwa nie skupiało się na Was?
Mój facet zawsze, żeby mi dogryźć, mówi: "Aaa, no tak. Zapomniałem, że Ty musisz być w centrum uwagi." Nienawidzę, kiedy tak mówi, ale to niestety prawda. Uwielbiam kiedy się mnie słucha, kiedy na mnie skupia się uwaga towarzystwa... Trochę źle mi z tym i staram się nad tym panować :)
Ja lubię  A szczególnie szokować strojem itp ; )
Mój mąż niestety czy stety ma tak, że mimo iż jest wstydliwy i raczej unika zainteresowania to i tak zawsze jest w centrum... Jakoś wszyscy go lubią i szukają jego towarzystwa .
Ja jestem dosc wygadana osoba ale czy lubie byc w centrum uwagii??? raczej nie .Zreszta nie spotykam sie ze znajomymi, ktorzy za wszelka cene chca sie "wybic" przed innymi.dla mnie to troche płytkie zachowanie bo w dobrym towarzystwie kazdy powinien skupiac na sobie taka sama uwage,w ten sam sposob rozmawiac z innymi.Mam w grupie na studiach laske ktora za wszelka cene chce cos wybic,gada cos a potem sprawdza nasza reakcje,szokuje strojem i wygladem..nie dla mnie takie towarzystwo.Wole ludzi szczerych i otwartych a nie "błaznów"
Pasek wagi
Jestem zawsze w centrum zainteresowania i zawsze czuję się dobrze w towarzystwie.
Lubię, jednak jak znam siebie to i tak skończyłoby się to zainteresowanie tym, że zaraz bym poczerwieniała na twarzy, spuściła oczy i chciała żeby to się jak najszybciej skończyło.
o nieee. w centrum zainteresowania lubie być tylko w gronie bliskich przyjaciół.
]w pracy za to jestem cichą myszką pomagającą każdemu dookoła , siedzącą cicho , nie wtrącającą się w rozmowy dziewuch z działu( pracuję dopiero od stycznia) które są mega towarzyskie znaja wszystkich w firmie i och i ach. robię co do mnie nalezy i tyle. ale widzę, że traktują mnie jak dziwna osobe. generalnie odrzuciły mnie w pewien sposób, mimoże  jestem kulturalna i nikt nie moze mieć mi tam nic do zarzucenia to przez skromność i właśnie nieśmiałość jestem tam niestety nikim ale cóż :) w wieku prawie 22 lat nie zmienię sie już taka jestem pop prostu.

Pasek wagi

.morena napisał(a):

W centrum zainteresowania mojego faceta tak ale w towarzystwie nie, nie lubię gdy toczy się romowa o mnie a niestety często tak schodzi temat, palę buraka wtedy i chcę się schować, zmieniam temat, idę do łazienki. A swoją drogą nie znoszę osób, które na siłę chcą być w centrum zainteresowania a niczego ciekawego sobą nie reprezentują :)

Popieram w 100 %

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.