16 września 2012, 12:20
Niestety opinia o mnie w rodzinie nie jest najlepsza . Zawsze bylam cicha , grzeczna taka mamusi i tatusi coreczka .Od dawna sie zmienilam . Przynajmiej sie staram zmieniac .Mowie o takich drobnych rzeczach . Po prostu stalam sie bardziej samodzielna ale nikt tego nie zauwaza . Najbardziej boli mnie opinia mojej babci ktora nadl uwaza ze mama mi wiaze buty . No jak mozna wogole cos takiego powiedziec?? Ja sie czuje inna , czuje sie lepsza . Lepsza dla siebie ale nikt tego nie zauwaza i to najgorzej w rodzinie . Bo mama i tata uwazaja ze bardzo sie zmienilam . I ja tez tak uwazam . Moze histeryzuje ale to naprawde mnie boli . Przed chwila uslyszalam tego typu slowa . Wyszlam z kuchni i chce mi sie plakac :(.
Czy naprawde tak ciezko zrozumiec ze czlowiek sie zmienil i czy czlowiek z przed 10 lat a teraz jest inny??
Edytowany przez babencjalasencja12 16 września 2012, 12:22
- Dołączył: 2009-08-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1215
17 września 2012, 17:42
Moja siostra wciąż jako przykład mojego braku samodzielności przytacza historię jak to musiała ze mną iść do sekretariatu szkoły coś zapytać, bo ja się wstydziłam ( początek podstawówki, teraz mam 28lat...). Dla mamy wciąż jestem małą córeczką chowającą się za spódnicą, kiedy przechodzę z nią przez ulicę odruchowo łapie mnie za rękę. Dla rodziców zawsze będziemy dziećmi, nawet gdy sami mamy własne dzieci i od lat żyjemy na własny rachunek. Po prostu są też tacy rodzice
Edytowany przez Lillenka 17 września 2012, 17:43