Temat: nadżerka

Kochane czy macie doświadczenia z tym cholerstwem? Czy nadżerka jest na tyle naturalnym zjawiskiem, że nie trzeba nic z nią robić? Jeszcze nie rodziłam- to chyba istotny fakt.
U mnie lekarz również wykrył i powiedział, ze jeśli będzie dalej krwawic będę miała zabieg- tzw. wypalanie. Na szczęście "przeszło" i mam z tym spokój jak na razie. Może strach przed zabiegiem tak na nią podziałał
na nadżerkę - wypalanka. Brzmi niezbyt fajnie, ale spoko, nie boli. Lepiej się jej pozbyć, bo dłuższym okresie nie robienia nic może się "przekwalifikować" na  raka.
Pasek wagi
Bo mój ginekolog nic mi nie zaproponował. Powiedział, że po porodzie zniknie.
tak, mój tez tak powiedział. Ciąża działa uzdrawiająco:) Ale jesli kobitka nie planuje dzidzi za szybko to lepiej się tego pozbyć. Pisząc dłuższy okres miałam na myśli parę lat.
Pasek wagi
Ja miałam i wyleczono mnie farmakologicznie.Długo to trwało,ale podziałało.Wypalanka to dosyć przetwarzały i drastyczny sposob.Już lepiej wymrozić.
Czyli uważacie,że nie powinno się tego zostawiać, że ciąża to nie lekarstwo na nadżerkę?
Niektórym kobietą ciąza pozwala zwalczyc nadżerke,ale jesli ona jest duza i sie rozrasta nalezy ja "wypalic"albo "zamrozic".Niestety nadżerki maja to do siebie ze czesto nawracaja:/
Ja bylam przy wycięciu części szyjki macicy,pacjentka po porodzie miala nadżerke taka wielka,ze trzeba bylo wyciac czesc szyjki:/Lekarz ktory  wycinal,mowil ze w zyciu nie widzial tak wielkiej nadżerki.
No ale w sumie skoro kobieta przyszla na porodowke z glowka prawie na wychodzie to ja sie nie dziwie,ze nie dba o siebie.:(
warto czasem pozbyc sie nadzerki raz na zawsze. Wypalanka nie jest przyjemnym zabiegiem,szczegolnie po zabiegu.
Może ciąża to i jest lekarstwo,ale jeśli chcesz w nią zajść jakoś niedługo po powstaniu nadżerki.
Nie wyobrażam sobie z czymś takim chodzić np 10 lat,albo zawsze jakbym nie miała dzieci..
Ja mam niewielką i planuję zajście w ciążę w najbliższym czasie. Dziękuję za pomoc

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.