- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 września 2012, 17:45
Edytowany przez Aanusia21 6 września 2012, 17:46
7 września 2012, 08:09
7 września 2012, 08:12
7 września 2012, 08:42
Edytowany przez Walczymy 7 września 2012, 08:45
7 września 2012, 09:08
dostawałam czasami klapy w dupsko w dzieciństwie i nie uważam żebym była przez to gorszym człowiekiem, ani nie mam o to pretensji ani żalu do rodziców. Na ich miejscu tak samo bym sobie wlała nie raz:P
Edytowany przez f0a45f3eb5bb23da6d8603206c11a93f 7 września 2012, 09:08
7 września 2012, 09:39
Nie wiem jak to mozliwe, ale juz chyba z 5 raz czytam ta sama opowiesc na vitalii.heeh ta dyskusja przypomniala mi pewna sytuacje w pociagu :D Jadac sobie spokojnie obserwowalam pewna sytuacje:D siedziala matka z corka a na przeciw corki siedzial starszy pan .., na przeciw matki jechal mlody chlopak.., Mala dziewczynka ciagle machala nogami tak ,ze kopala tego starszego pana jednak ten nie mial odwagi zwrocic uwagi wiec tylko coraz mocniej podkurczal nogi jak tylko potrafil a mala dziwczynka tylko mocniej machala tymi nogami..., Mlody chlopak zapytal matki czy moze zwrocic uwage swojej corce bo kopie niewinnego staruszka.. a Ona mu na to ,ze Ona wychowuje corke"Bezstresowo..." minelo kilka minut pociag zatrzymal sie na stacji i w tym momencie mlody mezczyzna wstal i wyplul gume ,ktora zul na matke tej wrednej dziewczynki az jej sie do czola przykleila:D Ona zaczela z oburzeniem machac rekoma i krzyczec a On tylko sie usmiechnal i odparl ,ze tez byl "bezstresowo" wychowany :D caly przedzial palkal ze smiechu a ta szarpnela mala za reke i pospieszyla czym predzej do wyjscia:D
7 września 2012, 12:35
bo to jest jedna z miejskich legend ;)Nie wiem jak to mozliwe, ale juz chyba z 5 raz czytam ta sama opowiesc na vitalii.heeh ta dyskusja przypomniala mi pewna sytuacje w pociagu :D Jadac sobie spokojnie obserwowalam pewna sytuacje:D siedziala matka z corka a na przeciw corki siedzial starszy pan .., na przeciw matki jechal mlody chlopak.., Mala dziewczynka ciagle machala nogami tak ,ze kopala tego starszego pana jednak ten nie mial odwagi zwrocic uwagi wiec tylko coraz mocniej podkurczal nogi jak tylko potrafil a mala dziwczynka tylko mocniej machala tymi nogami..., Mlody chlopak zapytal matki czy moze zwrocic uwage swojej corce bo kopie niewinnego staruszka.. a Ona mu na to ,ze Ona wychowuje corke"Bezstresowo..." minelo kilka minut pociag zatrzymal sie na stacji i w tym momencie mlody mezczyzna wstal i wyplul gume ,ktora zul na matke tej wrednej dziewczynki az jej sie do czola przykleila:D Ona zaczela z oburzeniem machac rekoma i krzyczec a On tylko sie usmiechnal i odparl ,ze tez byl "bezstresowo" wychowany :D caly przedzial palkal ze smiechu a ta szarpnela mala za reke i pospieszyla czym predzej do wyjscia:D
7 września 2012, 13:33
mam dwojke dzieci. wychowuje je mysle ze ok, duzo im tlumacze ale zdazaja sie klapsy. jestm za klapsami od czasu do czasu jak juz nie mozna zapanowac nad sytuacja a osoby z dzicmi chyba wiedza o co mi chodzi. a jesli nie to tylko udaja - takie moje zdanie. chociaz kazdy rodzic potrafi na swoj sposob usprawiedliwic nawet najwiekszego lobuziaka - no bo to jego dziecko!!
7 września 2012, 13:36
Ja klapsy uznaję. Jak przekroczy mój synek (2,5) granice mojej cierpliwości i nie wyciaga wniosków z zachowania to wtedy ide z nim do innego pokoju, biorę za rękę i tłumaczę mu że źle robi i nie akceptuję tego. Mówię mu wtedy że bardzo go kocham ale musi wiedziec że nie wolno. Wtedy daję mu raz albo dwa razy klapsa na dupę dość mocno ale nie za mocno i stawiam do kąta na tyle minut ile ma lat. Wtedy mnie przeprasza, całuję i mówi że więcej tego nie zrobi. Proste.