Temat: Wizyta u ginekologa

Witajcie dziewczyny.
Na początku zaznaczę, że do wszelakich specjalistów zawsze chodzę prywatnie. Ze względu na to, że nie muszę czekać miesiącami na wizytę. Tylko do lekarza rodzinnego chodzę na kasę chorych kiedy zachoruję. Od niego i tak nie ma co liczyć na jakiekolwiek skierowanie. Jak chociażby ostatnio kiedy chciałam udać się do poradni kardiologicznej, to usłyszałam, że przecież jestem taka młoda i na pewno nic mi nie jest.
Ale o co mi konkretnie chodzi. A o to, że byłam u ginekologa. Poszłam do innego co zwykle, bo moja jest na urlopie. Zależalo mi na czasie, bo zmieniłam ostatnio tabletki i przez trzy miesiące nabrałam na wadze ponad 4 kilo. Kobieta miała może 50 lat i potraktowała mnie okropnie. Badanie trwało z minutę po którym i tak nie usłyszałam czy wszystko w porządku czy może coś jest nie tak. Nie zbadała mi piersi. A gdy się ubrałam, zdążyłam tylko powiedzieć, że na nowych tabletkach przytyłam, a po wcześniejszych czułam się fatalnie, więc może mogłabym sobie zrobić badanie hormonów i na tej podstawie dobrać antykoncepcje. Dowiedziałam się, że takich testów nie ma sensu robić i że przepisze mi inne tabletki. Tak wyglądał wizyta dotycząca mojego problemu. Badanie i rozmowa trwała raptem 5 minut. Kolejne pół godziny były "niezwykłe". Doktorka spojrzała na mnie i powiedziała, że kobiety nie powinny chodzić w spodniach(miałam wtedy) i 90% w nich wygląda fatalnie. Tu pociągnęła jeszcze o kapitalizmie. Kolejne jej słowa spowodowały, że się we mnie zagotowało. Powiedziała, że takie majtki jak ja nosze nadają się tylko dla kobiet pracujących w klubach nocnych i czy biustonosz też mam tak okrojony, że lepiej byłoby go nie nosić( miałam na sobie bawełniane stringi). No i oczywiście kobiety nie powinny się depilować w tym miejscu bo to również jest lubieżne. Wysłuchałam jej w spokoju po czym wzięłam receptę i powiedziałam, że do jej obowiązków należy zupełnie coś innego niż oglądanie mojej bielizny i komentowanie tego w taki sposób.
Jestem naprawdę zszokowana jej zachowaniem.
Czy wy miałyście jakieś nieprzyjemne wizyty? Czy ja może przesadzam?
Powinnas na wychodne ja spieprzyc zeby sie babsztyl zawstydzil!
No ja tez za parawanem
Opinia lekarki nieprofesjonalna i lekko szokująca. Trzeba było przy wyjściu wyjąć telefon i teatralnie wykrzyknąć: ojej, dyktafon mi się włączył jakiś czas temu! Ciekawe jaka byłaby reakcja.

szprotkab napisał(a):

Co do stanu Twojego zdrowia po tabletkach to nie ma sie co madrzyc, bo Twoja wiedza jest niewielka w tym temacie.

Mnie bawią takie stwierdzenia: Twoja wiedza jest niewielka. Ale to ona wie, że się źle czuje i rozsądny lekarz powinien się przynajmniej tym zainteresować. Wielu lekarzy popełniło błędy nie słuchając swoich pacjentów. I powiem szczerze, że ja bardziej wierzę zbiorowości z dra Googla niż jednemu lekarzowi. Jeden lekarz może się pomylić, a jeśli wiele osób ma podobne doświadczenia do moich i zaleca się im podobną terapię, to moje zaufanie rośnie. Ja wiem, że lekarze się wściekają, że ludzie wiele rzeczy wiedzą z internetu i nie da się już im wcisnąć każdego kitu. Ale niestety takie czasy, więc należy się dokształcać, a jak pacjent ma wątpliwości co do terapii, to wyjaśniać i odsyłać do literatury. 

imagugo napisał(a):

Ej sorry za głupie pytanie ale czemu ginekolodzy widzą Wasze majtki :D? Ja jakaś nienormalna jestem, że cały dół ściągam za parawanem czy tam w takiej kanciapie (bo to zależy u którego lekarza akurat jestem) i na fotel wędruje świecąc pośladami :P?[/quote 
 JA TAK SAMO JAK TY Z GOLYM DUPSKIEM ZZA PARAWANU WYCHODZE!

podałabym ją do izby lekarskiej o molestowanie... bez przesady co to ma być?!
Brak slow. Wspolczuje. Moj dawny ginekolog zadal mi kiedys pytanie: " W jakim celu sie pani depiluje?". Normalnie myslalam, ze padne. A co go to obchodzi. A poza tym on tez nigdy nie byl chetny jezeli chodzi o przepisywanie tabletek.
Pasek wagi

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

Opinia lekarki nieprofesjonalna i lekko szokująca. Trzeba było przy wyjściu wyjąć telefon i teatralnie wykrzyknąć: ojej, dyktafon mi się włączył jakiś czas temu! Ciekawe jaka byłaby reakcja.

szprotkab napisał(a):

Co do stanu Twojego zdrowia po tabletkach to nie ma sie co madrzyc, bo Twoja wiedza jest niewielka w tym temacie.
Mnie bawią takie stwierdzenia: Twoja wiedza jest niewielka. Ale to ona wie, że się źle czuje i rozsądny lekarz powinien się przynajmniej tym zainteresować. Wielu lekarzy popełniło błędy nie słuchając swoich pacjentów. I powiem szczerze, że ja bardziej wierzę zbiorowości z dra Googla niż jednemu lekarzowi. Jeden lekarz może się pomylić, a jeśli wiele osób ma podobne doświadczenia do moich i zaleca się im podobną terapię, to moje zaufanie rośnie. Ja wiem, że lekarze się wściekają, że ludzie wiele rzeczy wiedzą z internetu i nie da się już im wcisnąć każdego kitu. Ale niestety takie czasy, więc należy się dokształcać, a jak pacjent ma wątpliwości co do terapii, to wyjaśniać i odsyłać do literatury. 


Przy dobieranu lekow antykoncepcyjnych trudno mowic o bledach. Kazdy organizm reaguje zupelnie inaczej. Jesli nie ma innych przeciwskazan zdrowotnych to jest to najczesciej metoda prob i bledow. Dziewczyna powiedziala co jest nie tak i lekarka tabletki zmienila. Niestety jeszcze nie jest tak dobrze, zeby samemu mozna wszystkie leki kupowac. Na tym forum roi sie od idiotycznych postow pt. czy przytyje po tych tabletkach. To niestety udowadnia, ze wiedza kobiet w tym temacie jest znikoma.

P.S. Przytyk odnosnie niewiedzy dotyczyl robienia badan hormonow w trakcie terapii hormonalnej.

szprotkab napisał(a):

Przy dobieranu lekow antykoncepcyjnych trudno mowic o bledach. Kazdy organizm reaguje zupelnie inaczej. Jesli nie ma innych przeciwskazan zdrowotnych to jest to najczesciej metoda prob i bledow. Dziewczyna powiedziala co jest nie tak i lekarka tabletki zmienila. Niestety jeszcze nie jest tak dobrze, zeby samemu mozna wszystkie leki kupowac. Na tym forum roi sie od idiotycznych postow pt. czy przytyje po tych tabletkach. To niestety udowadnia, ze wiedza kobiet w tym temacie jest znikoma.

Mimo to, wydaje mi się, że dając jakiekolwiek leki, należałoby coś wiedzieć o pacjencie. Mnie przeraża to, że podaje się ludziom hormony, nie wykonując a priori żadnych badań hormonów. Inną sprawą jest to, że nie na każdy genom każdy lek działa (jak dowiedziałam się od osoby zajmującej się tą tematyką), więc branie leków w ogóle wydaje się być loterią.

Edit. No lekarka mogła zaproponować, że w takim razie nie przepisze jej tabletek, ale że ma odczekać ileś tam (nie wiem ile trzeba) i zrobić badania.
Jakiś czas temu miałam torbiel na jajniku. Poszłam do znanego pan gina, notabene naszego byłego ordynatora (byłam prywatnie), byłam wcześniej u innego lekarza - szukałam potwierdzenia czy operacja jest niezbędna. Pan ordynator mnie zobaczył, chwilę pogadał i jak przyszło do badania to mnie poklepał po biodrze i stwierdził "budowa ładna, tylko dzieci rodzić, nic się tu na pewno nie dzieje", po 5 min badania się zdziwił. Torbiel był wielkości 6x3cm. Wyszedł z założenia że "budowa jest ok" i mam czekać na termin operacji, po miesiącu miałam operację w innym mieście bo z torbieli zrobiło się zapalenie otrzewnej. 
mam nadzieje ze nie zaplacilas

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.