- Dołączył: 2011-04-07
- Miasto:
- Liczba postów: 1928
18 sierpnia 2012, 00:27
Boze, wlasnie mam za soba najbardziej przerazajace doswiadczenie w zyciu. Jesli ktos ma ochote uslyszec ta przerazajaca a zarazem smieszna historie to prosze bardzo: Postanowilismy z moim urzadzic sobie romantyczna kolacje. Bla bla bla, przyszlo co do czego,lezymy w lozku, swieczka i te sprawy. Nie robimy nic +18 az tu nagle czuje,ze cos mnie dotyka na lini majtek przy biodrze, w pierwszej chwili myslalam,ze to penis mojego lubego az tu nagle czuje,ze to idzie dalej i omija moj bopk (az tak dlugiego to on nie ma
![]()
) i panikuje, o ku*wa cos tu jest, wybieglam z lozka jak oparzona. Moj facet mowi,ze tez widzial cos czarnego ale mysli,ze jest to cien. Cien albo paproch,ktory mnie dotykal
![]()
Nie jestem pijana, to nie jest prowokacja. Nie pojde do lozka. Niech mi ktos powie jak mu udowodnic,ze cos w tym lozku bylo bo zaraz sie rozplacze :D
Edytowany przez Yandelka 18 sierpnia 2012, 00:27
- Dołączył: 2011-04-07
- Miasto:
- Liczba postów: 1928
18 sierpnia 2012, 00:59
on ma takie robaki do karmienia jaszczurki podobne do karalucha ale sa zamkniete . Mi sie wydaje,ze mnie nie oklamuje;p
- Dołączył: 2012-06-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 943
18 sierpnia 2012, 01:00
Edyta1991 napisał(a):
"Nie robimy nic +18 az tu nagle czuje,ze cos mnie dotyka na lini majtek przy biodrze, w pierwszej chwili myslalam,ze to penis mojego lubego az tu nagle czuje,ze to idzie dalej i omija moj bopk (az tak dlugiego to on nie ma )"
hahah twoja historia mnie powala
18 sierpnia 2012, 01:34
A może to był szczur? On wszędzie wejdzie, wszystko zje, w dodatku ciemny, smolisty... Dobrze ześ go w porę wyczuła, bo już byś miała nadgryzione biodro. :)
- Dołączył: 2008-04-24
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 1207
18 sierpnia 2012, 02:33
mysz może spokojnie wejść nawet na 10 piętro ;) jak mieszkałam w bloku, co roku na Boże Narodzenie mała sztuczna choinka, która leżała w pawlaczu (przy suficie) była zgryziona przez myszy, tak samo co roku zimą tato nastawiał łapki na myszy w domu bo przychodziły z pobliskiego pola ( raz mi chomik zwiał z klatki i prawie nie zginął śmiercią tragiczną bo tato myślał, że to mysz i postawił łapkę :D)
i pamiętam, ze jak byliśmy w liceum w górach to w jednym pokoju była podobna akcja,że dziewczyna poczuła mysz w łóżku, więc myślę, że to realne, że podchodzą blisko ludzi; poza tym nie łatwo jest ją później złapać - niestety :( postawcie łapkę z serem to się sama złapie :)
18 sierpnia 2012, 04:51
Znajdz w lozku/za szafka jej odchody... To napewno uwierzy.
18 sierpnia 2012, 06:41
Mysz czesto słychać jak chodzi,zwłaszcza wieczorem/nocą,po ciemku...a najbardziej gdy masz panele to tak delikatnie tupta...
Generalnie mysz,nawet najcichsza z czasem musi się poruszyć,gdzieś hałasowac to ją usłyszysz na pewno....
Mi się z drugiej strony czasem wydaje,ze po mnie pod kołdrą chodzi pająk czy jakieś inne zwierze,zaglądam szybko pod kołdre w to miejsce a tam nic nie ma,sprawdzam dokładnie...Czasem pościel mnie tak laskocze a jeszcze jak się nakręcę,ze to pająk(których się strasznie boję),to potem czuję to cały czas....autosugestia taka wstrętna....
Chociaż z drugiej strony...całkiem mozliwe,że to może byc u Ciebie mysz....mojej teściowej przed remontem myszy chodziły pomiędzy ścianą a błazerią drewnianą a raz miała ją w łózku i wyskoczyła jak poparzona z krzykiem,zapaliła światło,podniosła kołdrę i mysz faktycznie tam była....teściu ją łapał...Także głowa do góry,pewnie w najbliższych dniach wszystko sie wyjaśni czy to mysz czy nie:)
- Dołączył: 2009-07-29
- Miasto: The End Of The World
- Liczba postów: 4420
18 sierpnia 2012, 08:07
Może sąsiadowi z mieszkania uciekła?
A jak udowodnić? Wystarczy znaleźć kupki.
18 sierpnia 2012, 09:08
nie ważne które piętro, myszy potrafią wejść przez kanalizację i przebić sie przez kibelek... Mnie się nie zdarzyło jeszcze :D Skoro widzial jakoś cień to już powinien uwierzyć ;)
- Dołączył: 2012-02-29
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 596
18 sierpnia 2012, 09:29
Hahhaha ale sie usmialam;) napisz co w koncu wyszlo;)
- Dołączył: 2011-04-07
- Miasto:
- Liczba postów: 1928
18 sierpnia 2012, 10:19
Pozniej siedze na kompie z buntem ,,nie pojde spac'' . Moj facet odsunal kawalek kanapy i mowi ,,widzisz,nic tu nie ma'' . Siedzimy tak troche i slyszymy takie ,,tup tup'' jakby mysz chodzila lapkami po panelach. Mojemu sie wydaje,ze to moze jaszczurka chodzi po kamieniach (ja tam nie slysze tego odglosu) ale na szczescie tez cos slyszal wiec to nie tylko moje urojenia ;) Jednak odsunelismy cale lozko, swiecilismy tam latarka i nic nie znalezlismy. Dokonczylismy wino,uspokoilam sie, poszlismy spac. Nigdy nie zapomne tego ,,romantycznego'' wieczoru
![]()
A czy to na pewno mysz czy nie mysle dowiem sie na dniach, w koncu pewnie da jakies oznaki zycia ;) A jeszcze moj glupol sie dziwil,ze skad tu mysz jak mieszka kolo bydlarnego parku ;)