- Dołączył: 2009-06-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 652
16 lipca 2012, 08:14
Hej co sądzicie o osobach samotnie przychodzących na takie przyjęcia okazjonalne jak wesele, chrzciny, urodziny lub inne gdzie większość ludzi jest w parach. Czy taka osoba nie rzuca się w oczy jako "oj biedna jest sama"? Chodzicie na takie uroczystości same? Ja mam z tym problem zazwyczaj proszę kolegów żeby ze mną poszli, sama czuje się dziwnie w towarzystwie par. Jak jest u was? Idziecie same czy wolicie z kolegą jeśli nie macie chłopaka?
- Dołączył: 2007-11-08
- Miasto: B
- Liczba postów: 11273
16 lipca 2012, 10:24
Ja jestem w związku od prawie 4 lat, a prawie zawsze chodzę sama ;) Mój facet nie lubi takich imprez i ludzi, których nie zna. Wyjątkiem są śluby i pierwsze dni wesel mojej najbliższej rodziny i przyjaciół. Na początku się dopytywali, ale teraz już przestali. Myślę, że to dobre rozwiązanie. Wolę iść sama niż ciągnąć go na siłę, a potem patrzeć jak męczy siebie i mnie przy okazji.
16 lipca 2012, 11:58
FabriFibra napisał(a):
Ja jestem w związku od prawie 4 lat, a prawie zawsze chodzę sama ;) Mój facet nie lubi takich imprez i ludzi, których nie zna. Wyjątkiem są śluby i pierwsze dni wesel mojej najbliższej rodziny i przyjaciół. Na początku się dopytywali, ale teraz już przestali. Myślę, że to dobre rozwiązanie. Wolę iść sama niż ciągnąć go na siłę, a potem patrzeć jak męczy siebie i mnie przy okazji.
moja mama jest mężatką od 26-ciu lat i też zawsze chodzi sama ;)
Edytowany przez KtoPytaNieBladzi 16 lipca 2012, 11:58