- Dołączył: 2009-05-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12386
25 czerwca 2012, 12:24
wczoraj zmarł mój wujek. przez ostatnie miesiące chorował na raka prostaty. mama dziś do mnie dzwoni, że muszę przyjechać na pogrzeb, bo ciocia by tak sobie życzyła i że powinniśmy być wszyscy razem. nigdy nic do tego człowieka nie miałam, do czasu kiedy się dowiedziałam, że bije ciocię. kilka razy pobił ją do nieprzytomności. nie oszczędzał -- walił z pięści po twarzy. nikt o tym nie wiedział, bo ciocia to ukrywała, ale któregoś dnia jak przesadził wysypała się mojej mamie. mama chciała jej pomóc, ale jej postanowienie odejścia trwało może 2 dni. mama wie co o nim sądzę, że go nie szanuję i mam gdzieś. nie mówiłam mu nawet dzień dobry i nie mam ochoty ubierać się na czarno, iść tam i z całą rodziną opłakiwać biednego wujka, który zmarł, razem z ciocią, którą maltretował, ale tak się do niego przywiązała i tak cierpiała, że teraz nie przeżyje jak nie zobaczy całej rodziny, która ją wspiera.
mama mówi, że w takich chwilach nie mówi się o ludziach źle i że nie będę tam szła dla niego tylko dla niej. a z ciocią nie łączą mnie też jakieś szczególne stosunki i już widzę jak się rozgląda i pyta gdzie ja jestem. czuję, że znowu się pożre z mamą. wy byście poszły?
Edytowany przez ewelinusek 25 czerwca 2012, 15:26
- Dołączył: 2007-07-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4855
25 czerwca 2012, 12:27
To zależy tylko od Ciebie. Jeśli nie czujesz potrzeby by tam iść, to odpuść sobie. Choć z drugiej strony ciocia może mieć do Ciebie żal, ze nie przyszłaś, bo dla niej może być to ważne.
- Dołączył: 2006-03-06
- Miasto: Kostrzyn Nad Odrą
- Liczba postów: 2124
25 czerwca 2012, 12:27
skoro mama cię prosi to idź , a do wujka przecież nie musisz podchodzić
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
25 czerwca 2012, 12:28
Uważam że jesteś na tyle dorosłą osobą że sama powinnaś decydować o takich sprawach a nie mama czy ciocia.
Ja nie wiem co bym zrobiła bo nie miałam takiej sytuacji i mam nadzieję że nie będę mieć.
- Dołączył: 2012-06-12
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 162
25 czerwca 2012, 12:29
Moim zdaniem pójdź tylko i wyłącznie dla żyjących . Wujka w szczególny sposób żegnać nie musisz. A możesz być wsparciem dla Cioci.
- Dołączył: 2011-10-12
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3344
25 czerwca 2012, 12:30
Ja na pewno nie zjawiłabym się na tym pogrzebie. Gardzę ludźmi, którzy znęcają się nad najbliższymi, słabszymi i śmierć takiej osoby nie spowoduje, że nagle zapomnę o tym jaki był za życia i będę rzewnie płakać na jego pogrzebie.
- Dołączył: 2009-05-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12386
25 czerwca 2012, 12:32
to samo powiedziałam mamie, że jestem dorosła i chyba powinnam sama zdecydować. mam niby powiedziała, że tak, ale znam ją i wiem, że wyjedzie mi z jakimś szantażem emocjonalnym i będzie próbowała za wszelką cenę zmusić do pójścia tam.
tak samo było jak umarła babcia. ja jestem niewierząca, a kazała mi iść do spowiedzi, bo babcia by sobie życzyła.
- Dołączył: 2012-04-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 463
25 czerwca 2012, 12:33
ewelinusek" nie będę tam szła dla niego tylko dla niej.
Ja bym poszła, bo to nic nie zmieni, a czasami warto zacisnąć zęby, żeby nie sprawiać bólu cioci. Skoro zależy jej na Twojej obecności to uważam,że powinnaś tam być. Dla niej.
- Dołączył: 2012-04-29
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2554
25 czerwca 2012, 12:34
Ja bym poszła.
Jakim był człowiekiem takim był, ale to nie nam oceniać. Teraz wszystko w rękach Boga.
- Dołączył: 2009-05-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12386
25 czerwca 2012, 12:35
właśnie chodzi o to, że mama mówi, że zależy, a ja sądzę, że nawet nie zauważy mojej obecności. mama sobie coś ubzdurała, bo pewnie nie chce się tłumaczyć przed innymi.