Temat: facet i uzależnienie

wybaczcie, że zakładam osobny temat, ale skłonił mnie do tego post jaki założyła poola01

wiem co czuje ta dziewczyna, czuję się podobnie a nawet gorzej, bo mój facet doszedł do wniosku, że seks jest mu zbędny, że nie czuje jakiejś extra przyjemności, że to nie moja wina bla bla bla ... wcześniej miał problemy z erekcją, mój, że go podniecam ale jakoś mu nie wychodzi, był podłamany ... teraz niby wszystko gra, minął rok, ale on nie ma ochoty na sex, wcale !!! nie chce nawet słyszeć, że jest uzalezniony od marihuany, ma 26 lat i pali od 16ego roku życia ... chce mu pomóc ale on nie przyjmuje do wiadomości tego, że jest uzależniony, co robić ? wiecznie jest poddenerwowany, nic nie pamięta, jest ospały nic mu się nie chce !! kiedyś rozmyslaliśmy nad poważnym projektem i powiedział , ze musi sobie zapalić wtedy zacznie myśleć !!!

co robić ?

Marihuana... Okej, ale nie w za dużych ilościach. Mój facet zawsze się mnie pyta, zanim zapali. 

sk84ever napisał(a):

Marihuana... Okej, ale nie w za dużych ilościach. Mój facet zawsze się mnie pyta, zanim zapali. 


uwierz, że mój też się pyta czy może zapalić :)

Nie wiem ,czy Ty będziesz cokolwiek w stanie zmienić ,skoro Twoj facet nie widzi problemu w tym co robi . Nie wiem jak inne dziwczyny ,ale ja uważam ,że związek z nieudanym sexem jest do bani i prędzej czy później się rozleci. Dla mnie udane  życie sexualne jest bardzo ważne, mogę nawet rzec, że jest to podstawa mojego związku.

Pali od 10 lat, nic dziwnego, że ma problemy z erekcją... Z uzależnionymi to jest tak - sami muszą zrozumieć, że potrzebują pomocy specjalisty. Nie da się narkomana - tak, narkomana - zmusić do leczenia. Możesz co najwyżej porozmawiać z nim, dać namiar na najbliższą grupę terapeutyczną, psychoterapeutę.     
No w sumie, Twój facet dłuuuuugo pali.. To też właśnie może mieć wpływ na erekcje.. Pogadaj z nim, tak na poważnie.. Jak by nie dało rady ja juz bym więcej z takim nie była.. ale to ja, nie wiem co zrobisz Ty :) 

CzysteZuo napisał(a):

Pali od 10 lat, nic dziwnego, że ma problemy z erekcją... Z uzależnionymi to jest tak - sami muszą zrozumieć, że potrzebują pomocy specjalisty. Nie da się narkomana - tak, narkomana - zmusić do leczenia. Możesz co najwyżej porozmawiać z nim, dać namiar na najbliższą grupę terapeutyczną, psychoterapeutę.     


on nie pójdzie, nie widzi problemu ... próbowałam z nim rozmawiać, raz nie wytrzymałam i wyzwałam go od narkomana, powiedział, ze jestem pojebana, potem płakał i przepraszał .. powiedział, ze narkoman to taki co siedzi albo już ledwo siedzi i daje w żyłę albo w nos ...

może jakoś podstępem go gdzieś zaprowadzić? bo sama już nie wiem

marrons napisał(a):

sk84ever napisał(a):

Marihuana... Okej, ale nie w za dużych ilościach. Mój facet zawsze się mnie pyta, zanim zapali. 
uwierz, że mój też się pyta czy może zapalić :)

Tak, no możliwe. Tylko mój chłopak jest młodszy o 9 lat od Twojego faceta, dlatego nie jest " uzależniony".. 
a czy gra jest warta świeczki? chcesz z nim zostać?
Mój chłopak zanim ze sobą byliśmy to co dzień palił z kolegami. Porozmawiałam z nim i stopniowo się oduczył. Teraz w ogóle nie pali maryśki :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.