- Dołączył: 2012-06-04
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 14
4 czerwca 2012, 21:43
ciekawi mnie czy dobrze jest kiedy kobieta wygląda na większą niż jej partner? mój wygląda przy mnie jak anorektyk i mi to stanowczo nie odpowiada.
- Dołączył: 2011-10-13
- Miasto: Praga
- Liczba postów: 4505
4 czerwca 2012, 21:44
moj na szczescie jest normalny z malym sadelkiem wiec pasujemy do siebie idealnie:)
4 czerwca 2012, 21:46
no to trochę dziwacznie wygląda, ale jak dobrze się ze sobą czujecie to chyba nie powinno Wam przeszkadzać, a w szczególności Tobie:)
4 czerwca 2012, 21:46
Mi to nie przeszkadza u kogoś, ale osobiście nie chciałabym, żeby mój facet był połową mnie
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3531
4 czerwca 2012, 21:47
Ja nie chciałabym być z "mniejszym" od siebie. W sensie, żeby było tak jak u Ciebie, że wygląda przy Tobie jak anorektyk. Z drugiej strony, prawdziwej miłości nic nie powinno przeszkodzić. ;)
- Dołączył: 2010-08-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3186
4 czerwca 2012, 21:50
Ja przez większość mojego związku ważyłam ponad 90 kg - więcej niż mój facet, a między nami jest 30 cm różnicy wzrostu... Nie było to dla mnie problemem :) Ważne jest to, że się kochaliśmy i ciągle kochamy, a nie to, czy pasujemy do siebie z wyglądu :)
- Dołączył: 2012-06-04
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 14
4 czerwca 2012, 21:51
tzn jest ode mnie wyższy ale patrząc na moją figurę (duże biodra i uda) to rzeczywiście widać różnice
4 czerwca 2012, 22:11
gdzies kiedys czytalam, ze jesli facet jest drobniejszy i szczuplejszy od dziewczyny to popada ona w kompleksy i zaczyna sie zle czuc ze soba
moj chlopak raczej ma atletyczna budowe ciala i zawsze byl szczuply i wysportowany a ja bylam kluseczka i to mi sie nie podobalo bo wydawalo mi sie ze nie pasuje do niego i zaczelam ie odchudzac az po dzis dzien :P
Edytowany przez meatball 4 czerwca 2012, 22:18
- Dołączył: 2012-02-10
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1554
4 czerwca 2012, 22:12
Moze to wredne ale ja tez sie przyznam ze zle bym sie czula z facetem ktory bylby drobniejszy ode mnie;/
- Dołączył: 2009-11-02
- Miasto: Barcelona
- Liczba postów: 6247
4 czerwca 2012, 22:18
U mnie jest to tak.
Zanim schudłam, ważyłam 73-75 kilogramów przy 168cm.
Mój chłopak 54 (z natury taka chudzinka) przy 175.
Teraz ja ważę 57-59 kilogramów, a luby zaczął na siłownie chodzić i waży 60 :)
Jak byłam cięższa o te 20 kilogramów, to była masakra. Czułam się niekomfortowo.
On pewnie też, chociaż nigdy nie mówił. Teraz ważymy praktycznie tyle samo i "wyrównało się", że tak powiem. On troszkę "przypakował", ja smuklejsza i mniejsza od niego się wydaję. Także tego.
Ale - co innego gdy chłopak jest chudy z natury, a kobieta większa od niego (tak jak u nas)
a co innego jak facet waży prawidłowo. Wtedy chyba jeszcze bardziej niezręcznie (bez urazy).
Edytowany przez Peauela 4 czerwca 2012, 22:19