- Dołączył: 2011-11-02
- Miasto: Chodzież
- Liczba postów: 553
4 czerwca 2012, 10:25
hej! czy ktoś z was miał usuwane ósemki które jeszcze się nie wyrżnęły? jestem przed tym zabiegiem i strasznie się boje. Dlatego proszę osoby które to przeszły o opisanie "wrażeń" po takim zabiegu - byłbym bardzo wdzięczna...
Edytowany przez MeryLu1988 4 czerwca 2012, 10:26
- Dołączył: 2011-11-02
- Miasto: Chodzież
- Liczba postów: 553
7 czerwca 2012, 10:05
klaudioszek to chyba rzeczywiście trafiłaś na niekompetentną osobę. mój dentysta kazał mi myć zęby dopiero na drugi dzień i płukać szałwią i meridolem, oraz oczywiście jeść drugą stroną o ile to możliwe. a co do tego bólu i korzenia co pisałam- wydaje mi się (choć dentystą nie jestem) że jeśli robi dobrze znieczulenie z dwóch stron- to tak czy siak nie powinno boleć bo się znieczula jaką część szczeki a nie tylko do jednego zęba- może się mylę
w nocy obudził mnie ból- ale to nie był jakiś okropny (nie taki jak wczoraj) więc wstałam wzięłam tabletkę ketonalu i poszłam dalej spać. teraz lekko boli przy połykaniu śliny, delikatnie spuchłam :) i czuje takie jakby "naciąganie" w policzku. więc ogólnie jest dobrze- wzięłam rano antybiotyk który mam brać co 7 godzin.
tak więc wydaję mi się że najgorszy był moment po zejściu znieczulenia- teraz jest to znośne:)