- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 393
29 maja 2012, 18:59
W moim notatniku cytatów można znaleźć takie zdanie "pomaganie to przejaw słabości, robimy to żeby zapełnić pustkę". Coś w tym jest. Odkąd skończyłam 18 lat z jakiegoś nieznanego mi powodu chcę zrobić coś dla innych. W portfelu znajduje się niebieska karteczka z oświadczeniem woli. Chciałam także przełamać swój strach przed strzykawkami i oddać krew. Jednak data akcji krwiodawstwa w moim mieście zbiegła się z datą egzaminu na prawo jazdy. No nic, pomyślałam, za trzy miesiące będzie kolejna szansa. Jednak od pewnego czasu zastanawiam się nad zarejestrowaniem się jako dawca szpiku kostnego.Z tego wszystkiego, to chyba najpoważniejsza decyzja. Boję się samej procedury oddania szpiku. Dużo na ten temat czytałam jednak chcę się także Was zapytać, czy ktoś był dawcą? Jeśli tak, proszę o opisanie swoich wrażeń, myśli, emocji. Byłabym niezmiernie wdzięczna. ;)
29 maja 2012, 19:02
akurat to że możesz zostać dawcą jest bardzo mało prawdopodobne, najlepiej zapytaj w centrum krwiodawstwa
29 maja 2012, 19:04
pomaganie to przejaw słabości, robimy to żeby zapełnić pustkę??
raczej
pomaganie to przejaw wewnętrznej siły - dajemy to, czego mamy w nadmiarze, dajemy bo możemy a nie musimy....
gdyby chodziło o zapełnienie pustki to jedynie w przypadku, gdy pomoc wynika z chęci uzyskania cudzej wdzięczności i aprobaty
kolega oddawał szpik i oddramatyzował sam proces - spytano go o zgodę, gdy leżał w szpitalu w związku z operacją kręgosłupa. Zgodził się bo i tak go mieli ciąć i był psychicznie gotowy na lawinę bólu... Okazało się że pobrali szpik przed operacją, nie było to może najprzyjemniejsze ale absolutnie bezbolesne
Edytowany przez agataq 29 maja 2012, 19:05
- Dołączył: 2011-05-06
- Miasto:
- Liczba postów: 167
29 maja 2012, 19:14
ja jestem w banku dawcow, wypelnilam aplikacje online i przyslali mi test na sline i po sprawie. Podobno dawca zostaje jedna osoba na 100, wiec moge sie nie doczekac mojej kolejki ale w banku zawsze warto byc x
- Dołączył: 2011-11-12
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3087
29 maja 2012, 19:15
Ja od wielu lat oddaję krew. W lutym byłam oddać próbkę krwi do badania, żeby zostać potencjalnym dawcą szpiku. Ostatnio przyszedł list i karta potencjalnego dawcy szpiku, więc się zakwalifikowałam :) Lubię pomagać ludziom, tak o, bezinteresownie. Myślę, że nawet jeśli pomoc innym zawiera w sobie jakieś egoistyczne przesłanki (typu, ja zrobie coś dobrego to coś dobrego mnie spotka - swoją drogą sama wierzę, że to co robimy, złego czy dobrego, wraca do nas ze zdwojoną siłą) to jest jednak pomocą, wspaniałym czynem.
- Dołączył: 2012-01-10
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 3898
29 maja 2012, 19:17
ja sie boje oddac krwi chociaz bardzo bym chciala.
a jesli chodzi o oddawanie szpiku , ja sie zapisalam i jestem potencjalnym dawca , poniewaz ciezko jest znalezc dwie 'takie same' osoby ktorej mozemy przekazac szpik , zdarza sie ale rzadko
- Dołączył: 2009-06-28
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1065
29 maja 2012, 19:30
co do oddawania krwi to myślę, że chodzi Ci o krewnych Euro, fakt, jest co trzy miesiące, ale przecież różne akcje są organizowane w Poznaniu częściej, poza tym można iść oddać w centrum krwiodawstwa praktycznie codziennie, plus krwiobus :)
a co do dawców szpiku to sama od dłuższego czasu planuję się zapisać i w zasadzie nie wiem dlaczego tego jeszcze nie zrobiłam :) ból bólem, ale pomyśl, że możesz tym komuś uratować życie :)
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 393
29 maja 2012, 19:31
Nie wszystkie mnie rozumiecie. Bez sensu się rejestrować, jeśli będę zakładać, że i tak nie zostanę dawcą. Chcę się zarejestrować mając zupełną pewność, że jeśli znajdzie się osoba, której będę mogła pomóc, nie będę się wykręcać. Może są małe szanse, ale są. Ja naprawdę chcę komuś pomóc, chcę mieć świadomość, że dzięki mnie ktoś żyje. Chcę teraz rozwiać moje wątpliwości związane ze strachem przed bólem i w ogóle przed tym zabiegiem, a nie pochopnie się rejestrować, żeby, potem, gdyby zaistniała sytuacja, że mój bliźniak genetyczny potrzebuje szpiku, odebrać mu nadzieję, bo podjęłam decyzję o zarejestrowaniu, nie zastanawiając się nad tym co dokładnie robię.
29 maja 2012, 22:20
no własnie...musisz być absolutnie pewna,ze chcesz to zrobic, bo jeśli akurat okaże sie,ze możesz być dawcą, to juz nie powinnas się wycofywać ze strachu...bo tu chodzi o czyjes życie...
szpik pobiera sie w znieczuleniu ogólnym z kości, albo-coraz częściej podaje sie preparat przyspieszający namnażanie komórek macierzystych krwi i pobiera sie krew...kiedyś bodajże młody stuhr miał taki zabieg...