- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 maja 2012, 23:42
Edytowany przez Naitly 23 maja 2012, 23:43
24 maja 2012, 11:51
Wiecie co dziewczyny, może w tym co napisała koleżanka, którą cytuje jest sporo prawdy, ale dla mnie to jest trochę straszne, że kontakty damsko-męskie ZAWSZE dla wszystkich oznaczają jedno. Ja osobiście nie wyobrażam sobie że mając męża nie będę mogla mieć żadnych znajomych płci męskiej, z którymi mogła bym się spotkać na piwo SAM NA SAM. Uważam, że to jest beznadziejny stereotyp, że kobiety przyjaźnią się tylko z kobietami, mężczyźni z mężczyznami, a inne układy to już coś więcej... No pod warunkiem, że nie szuka się tego kontaktu z facetami nowo poznanymi, których ledwo znamy (tak jak założycielka tematu). ?Niestety kobiety uwielbiają być adorowane i schlebia im to, że ktoś prawi im komplementy, niestety często kończy się nawet nieświadomym uwikłaniem w jakieś kontakty.mam dokładnie takie samo zdaniemoim zdaniem masz nauczkę na przyszłość- sorry ja nie wierzę w takie "niewinne znajomości" par- zawsze jest jakiś podtekst choćby z jednej strony(no chyba, że przyjaźnią się "od piasnkownicy")- w małżeństwie od przyjaźni jest mąż/żona i przyjaciele tej samej płci- reszta to mogą być lepsi i gorsi znajomi z którymi jak najbardziej można iść na piwo. W tym wypadku sama się prosiłaś o takie potraktowanie- facet ewidentnie grał na to by Cię wyrwać a Tobie widocznie działało to na ego (ktoś się Tobą interesuje, nieważne w jakim sensie- zresztą sama wspominasz o tekstach fliraciarskich) i jeszcze za pozwoleniem i wiedzą męża się z nim spotykasz? Zasłaniasz się przed nami i sobą i może męzem że go nie wyczułaś? To też jest- wybacz szczerość- żenada. Taki flirt za pozwoleniem męza. A nowy znajomy zachował się jak przystało na zranione ego samca również żenująco. Poniekąd go rozumiem- starcił na Ciebie czas, a Ty dawałaś mu nadzieję w jego odbiorze sytuacji na coś więcej (świadomie czy nie- dawałaś sygnały na kontynuację znajomości i być może jej pogłębienie). Wiesz jestem zdania, że często świat oddaje nam to na co zasłużymy. W tym wypadku usłyszałaś coś niemiłego (może niesłusznie) ale trochę sobie zasłużyłaś na to i sama się o to prosiłaś- wybacz szczerość. To trochę tak jakbyś wyszła nago na ulicę tylko się poopalać i była zdziwiona, że faceci się ślinią a jeden czy drugi zaproponował Ci płatny seks.I jeszcze jedno- dziwisz się, że ktoś wyrywa zamężną laskę. Z punktu widzenia faceta to sam zysk- poderwie na miłe spotkania ale żadnych zobowiązań bo ona już kogoś ma. Bardzo łatwo jest zamężnej kobiecie znaleźć takiego "przyjaciela". I powtarzam za innymi- Twoje zachowanie wcale nie było lojalne (może nie miałaś złych intencji typu zdrada ale gdzieś się pogubiłaś w tej "otwartości") Mój mąż nigdy by mi nie pozwolił ani ja jemu na tego typu znajomości- a gdyby któreś z nas takie coś odwaliło automatycznie straciłoby w oczch drugiego.
Może nie ZAWSZE oznaczają jedno ale najczęściej jednak tak jest. Po co ryzykować? Ja znam aż zbyt wiele historii mężczyzn będących w związakch którzy spotykając się z "przyjaciółkami" mówili im takie teksty że ho ho (relacje moich znajomych które takie przyjażnie prowadzą). Przykładowo- Kiedy na Ciebie patrzę, żałuję że mam dziewczynę./ Inny- Wystarczy jedno Twoje słowo a możemy się poprzytulac- tak po przyjacielsku oczywiście/ Inny zonaty Pan prosił o to czy może popatrzeć na nogi kolezanki/dotknać jej biustu;) Bardzo lojalne, nieprawdaż? Ja z mężem z racji wykonywania pracy również poznajemy nowych ludzi, zdarza się, że imprezujemy osobno (on lub ja mamy imprezę firmową/pracowniczą, on wyjeżdza ja czekam miesiąc w domu i też spotykam się ze znajomymi w większym gronie) ale tylko wtedy kiedy musimy- jesli tylko jest taka możlwiosc wolimy czas spędzać ze sobą wiele razy rezygnując z odzielnych imprez. Mamy do siebie zaufanie (chociaż i tutaj nie obyło się bez kryzysów). Myślę jednak, że wybieranie spotkań sam na sam z kimś nowo-poznanym z własnej woli i bez żadnych okoliczności typu praca jest trochę takie jakieś- nie takie ;) Wyjątek to jak pisałam wczesniej- starzy przyjaciele którzy niekoniecznie chcą się zwierzać przy drugiej połowie przyjaciela. Ale tu też istnieją pewne granice. W naszym przypadku starzy przyjaciele odmiennej płci przeszli u nas na stopę kolezeńską i uważam, że taka jest naturalna kolej rzeczy. Spotykamy się w większym gronie- raz na pół roku jakiś sms/tel czy wpis na fb.Co do komplementów- zgadzam się, że kobiety je uwielbiają i czasem tracą głowę/rozum tylko dlatego, że ktoś powie im coś miłego. Podejrzewam nawet, że większość takich przyjaźni jakie prowadzą moje znajome po to właśnie jest. Kobieta poprawia sobie humor i czuje się lepsza od innych. ;)
Edytowany przez caiyah 24 maja 2012, 11:55
24 maja 2012, 12:03
hahaha now idać jaki inteligenty chyba wiedą gimnazjalisty jak tyle czasu sam i iinnne podrywa zajęta debil jak nic
24 maja 2012, 12:07
Bo taka mentalność polskich kobiet ;-)Wystarczy, że facet spojrzy na inną na ulicy,a na pewno już chce ją bzyknąć.
24 maja 2012, 12:15
Co za intelektualne uogólnianie, imponujące.Jakby mi chłop pisywał SMSy z jakąś babą, która próbuje z nim flirtować, to kazałabym mu wytłumaczyć, w jakim celu, bo to doprawdy zastanawiające.A za ładnymi dziewczynami sama się czasami oglądnę i wtedy przynajmniej wiadomo, dlaczego - bo lubię estetyczne widoki. Dodam, że wcale nie mam ochoty ich bzykać.Bo taka mentalność polskich kobiet ;-)Wystarczy, że facet spojrzy na inną na ulicy,a na pewno już chce ją bzyknąć.
24 maja 2012, 12:18
24 maja 2012, 12:22
24 maja 2012, 12:28
A ja sobie nie wyobrażam, żeby pisać z obcym facetem a co lepsze spotykać się z nim, nie czuję takiej potrzeby -wydaje mi się, że źle bym się z tym czuła, ok jak mąż widział o tym, a nie zdziwiłabym się jakby za chwilę on miał taką koleżankę - bo będzie uważał, że to normalne, no w końcu dałaś mu na to pozwolenie.
A co do tego konkretnego faceta to wredy pusty typ.
24 maja 2012, 13:32