Temat: co mi jest?

w ostatnim tygodniu przytrafiają mi się dziwne sytuacje jedna po drugiej przyznam że mam nerwobóle dla osób nie wtajemniczonych

Nerwobóle występują wskutek uszkodzenia nerwu obwodowego. Dolegliwości są umiejscowione w obrębie położenia określonego nerwu. Pojawiający się często u osób młodych dyskomfort w okolicy klatki piersiowej określa się jako nerwobóle międzyżebrowe, mogą one występować na skutek urazów kręgosłupa lub niedoboru witamin w organizmie. 

mam to, nie wiem z jakiego powodu to mam, ale bóle pojawiają się co kilka miesięcy i są nie do zniesienia, duszności, łzy w oczach, a ból nie do opisania.

W zeszły poniedziałek byłam u koleżanki, i tak znienacka zaczełam płakać, i nie mogłam się uspokoić musiałam ją przeprosić i wyjść bo nie mogłam się opanować, łzy leciały strumieniami.

Wczoraj w pracy zaczelam tak kaszlec jak bym w tok jakis wpadła, nie mogłam przestac, zaczełam się dusić, gorąco mi się zrobiło, i ciemno w oczach

Dzisiaj w pracy naglę zaczeła mi lecieć krew nosa, nie leciutko....szybko, mocno jak by gdzieś jakaś rura pękła, rozpryskiwało się wszędzie, potem zaczęło mnie boleć żebro z prawej strony, ból był nie do zniesienia, zaczełam płakać, i to bolało tylko jak się troszeczke pochyliłam, potem usiadłam na ziemi i zaczęłam płakać bo nie mogłam wytrzymać,to szef wysłał mnie do domu.....

mam częste zawroty głowy, problemy z oddychaniem, strasznie sie pocę zwłaszcza w nocy, to normalne że każdy się poci ale u mnie to przesada, budzę się w nocy cała mokra, i po prostu najzwyczajniej muszę się iść wsiąść letni prysznic bo nie mogę wytrzymać, gdy rano wstaje zawsze nie moge oddychać przez nos, bo strasznie mnie piecze

co mi jest? proszę o pomoc
lepiej idz do lekarza bo to nie jest normalne, i wybacz, masz tak zlozone objawy, ze co MY mozemy Ci poradzic?

nieemownic napisał(a):

zi0mus ale z czym ja mam iść do lekarza, skoro nawet nie wiem co mi jest


O rany, kobieto. To co ty, chcesz pójść do szpitala z diagnozą wystawioną przez użytkowniczki forum?
Masz tak pokręcone objawy, że ja na twoim miejscu już dawno bym się wybrała do lekarza.
Do lekarza trzeba isc
Pasek wagi
tak się oburzasz, ale zi0mus ma rację, odstawiasz szopkę, chyba, że jesteś na tyle głupia, że liczysz, że ktoś Ci przez komputer postawi diagnozę.
Pasek wagi
Też tak mam. Kiedyś będąc na uczelni, siedzimy na wykładzie, kompletna cisza a ja nagle zaczęłam kaszleć, (z racji tej, że wcześniej nic podobnego mi się nie zdarzyło byłam pewna, że za chwilę mi przejdzie więc nie wychodziłam z sali), nagle oczy miałam całe we łzach, kaszlu nie mogłam opanować i w końcu wyszłam i trwało to koło 15 minut, nie wiedziałam co się dzieje. Wcześniej też często zdarzało mi się nagłe kłucie w klatce, ale od kilku miesięcy już nic nie odczuwam, samo wszystko przeszło.

nieemownic napisał(a):

Kali833 w Anglii jest inaczej, całkowicie inne podejście do sytuacji, a czemu mówię że nie pójdę do lekarza ? jakiś czas temu moja znajoma była ze strasznymi bólami, i on się zapytał jej co dokładnie jej dolega, a ona no brzuch mnie boli, a on żeby wróciła do niego jak się dowie dokładnie co jej jest.... beznadziejna sytuacja


w Anglii nic nie jest inaczej :) uwierz, mieszkam tutaj, żyję, z lekarzami tez mam styczność (nawet dość często).
W Twoim przypadku nie będę prorokować co Ci jest, lekarzem nie jestem. Jednka moje rady :
1. Idź w końcu do tego lekarza z nastawieniem, że on jest tam po to, żeby Ci pomóc
2. Podaj mu wszystkie objawy jakie miałaś/ masz, dla ułatwienia możesz to wszystko spisać na kartce i nawet podsunąć mu pod nos
3. Poproś o badania(przede wszystkim krwi) w celu wykluczenia czegoś poważnego, więc nie daj sie zbyć z miejsca, gdy powie Ci "nerwica" (zwłaszcza przez to krwawienie z nosa i pocenie nocne, bo to są niepokojące objawy).
4. Jeśli lekarz nie potraktuje Cię poważnie lub w jakikolwiek sposób nie tak jakbys tego chciała, nie zrażaj sie, tylko od razu po wyjściu od niego i idź do recepcji i umów spotkanie z innym lekarzem (masz do tego prawo).

Jeśli wyniki wszystkich badań wyjdą w porządku to przyjmij diagnozę (prawdopodobną) czyli zaburzenia na tle nerwowym (jakie nie wiem, to już lekarz określa) i pozwól im(lekarzom) sobie  pomóc. Jeśli mogłabym jakoś pomóc to pisz na priv :)

Akurat ziomus ma racje !!!!!!!!!

Do lekarza się idzie jak mamy jakieś objawy .... a nie z diagnozą.

Idziesz , żeby sie dowiedzieć co Ci jest;/ 

nie chodzi mi o to żeby ktoś zdiagnozował co mi jest, może źle to odebraliście ale nie musicie się tak oburzać od razu, może po prostu ktoś miał podobny problem, i mógłby mi coś doradzić powiedzieć.

zi0mus napisał(a):

No tak. Zapomnialem ze do lekarza trzeba isc odrazu z diagnoza


Przepraszam, ale diagnoza to jest nic! Powinna miec gotowy plan leczenia oraz zestaw proponowanych lekarst!!!

zi0mus napisał(a):

No tak. Zapomnialem ze do lekarza trzeba isc odrazu z diagnoza


Przepraszam, ale diagnoza to jest nic! Powinna miec gotowy plan leczenia oraz zestaw proponowanych lekarst!!! Usmialam sie:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.