Temat: zerwanie z pierwszym chlopakiem

czy pozbieram sie jakos z tego:( ? 
szczerze mowiac znalam go najpierw 2 tyg[mieszka w kraju w ktorym b.czesto bywam] potem szybko zapadla decyzja ze jestesmy razem,nastepnie codzienne rozmowy po kilka godzin przez internet 59dn (zwiazek na odleglosc )i... potem znow 2 tyg w jego kraju praktycznei codziennie razem prawie, kazdy dzien wydawal mi sie snem).. 
na poczatku chyba nic nie czulam(kiedy 1 raz go pocalowalam,te pierwsze 2tyg) zachochalam sie w nim z czasem, wszystko potoczylo sie za szybko.codziennie slyszalam ze jestem idealna, jak bardzo mnie kocha.

1 dzien jak wrocilam do Polski zostawil mnie, kiedy go najbardziej potrzebowalam, jestem w szoku.. probowalam to ratowac, jednoczesnie zachowujac godnosc, ale on nie chcial..nie chce roztrzasac czemu to zrobil(powiedzial ze jestem naprawde idealna ale juz nie czuje tego co na poczatku..ze nie, nie chce czasu na przemyslenia, ze to juz nie ma sensu itd.. to mnie zranilo), 
po prostu powiedzcie mi z doswiadczenia, czy ta pustka i bol mina? czy znajde sobie kogos kto bedzie mnie kochal?

wiem ze mam tylko 16lat (on19)ale przed nim naprawde wiele wycierpialam, mialam dlugo depresje... mysle troche ze zakochalam sie w jego wyobrazeniu, ze tak dobrze go nie znalam, nawet nie mialam jak go poznac, nie pochodzimy z tych samych krajow..dodam ze jego matka za mna nie przepadala..a ja dla niego naprawde staralam sie byc idealna, zreszta czesto slyszalam ze zasluguje na kogos lepszego itd..
w dzien mojego wyjazdu jeszcze mowil dosc niemile(nie jakos bardzo ale jednak) rzeczy do mojej przyjaciolki o mnie... 

a do swojego znajomego napisal, ze b. mu na mnei zalezy(ale nie ze mnie kocha czy cos) i ma wyrzuty sumienia o.O 
mi powiedzial ze czas jaki razem spedzilismy byl najlepszy w jego zyciu.. (mysle ze chodzilo mu o czas kiedy jeszcze mnie kochal)

nie rozumiem go....jak mogl mi to zrobic..zawsze mowil ze wszystko przetrwamy ze zawsze bedziemy razem ze jestem jedynem sensem jego zycia ze jestem piekna ,cudowna, ze kiedys sie ze mna ozeni ;O
.
wybaczcie za ten chaotyczny post.. po prostu musialam to z siebie wyrzucic.
Po pierwsze - jasne, że to przejdzie. Zajmij się sobą i daj sobie czas .
Po drugie - nie powinnaś starać sie być idealna dla kogoś, powinnaś być sobą i ten ktoś powinien za to Cię kochać.
Wiesz mi ostatnio też chłopak powiedział, że nie wie czy mnie jescze kocha, ze nie chce mnie ranic, dlatego na pare dni mam go zstawic zupelnie samego. To było okropne. Pierwsza druga noc. Bół okropny(też moj pierwszy taki poważny chłopak). Strałam sie jak najczesciej bywac w towarzystwie sama byłam tylko w nocy. Wiesz zawsze mozesz isc do mamy albo rodzenstwa jesli masz. Ja sobie cieżko z tym radziłam choc to bylo zaledwie pare dni. Przed wczoraj powiedzial ze sie mylil i wogole. Ale ja nie wiem czy moe z nim byc bo mu nie ufam choc kocham go tak cholernie mocno i przez to jak mnie zranil to wszystko jest teraz okropne, ale chce mu na nowo zaufac po malu.
Nie wiem co Ci powiedzieć. Moja rada nie zostawaj z tym sama. Wygadaj sie, przebywaj jak najwiecej wsrod zabawnego towarzystwa. Ja byłam samutka w śród od jednego do okolo 15 chlopakow, bo to wiadomo oni caly czas sie wyglupiaja i wogole jak dla mnie najlepszy sposob na to.
Pasek wagi
Powiem Ci że też mam 16 lat i rozstałam się prawie 2 miesiące temu ze swoim pierwszym chłopakiem (byliśmy 2 lata ze sobą). Było ciężko ale już doszłam do siebie i powiem szczerze że zaczynam dostrzegać plusy tego rozstania. Przez jakiś czas będzie ciężko ale w końcu zapomnisz.
Powodzenia życzę i szczęścia w miłości  
Wiem ze zabrzmi to strasznie oklepanie, ale czas leczy rany.

Tak jak piszesz, zauroczylas sie w ideale tego chlopaka, zwiazki na odleglosc maja to do siebie - i nawet jesli te dwa tygodnie byly cudowne, skad wiesz ze byloby tak, gdybyscie byli razem caly czas?
Bedzie dobrze, daj sobie troche czasu.

Sciskam mocno :)

Olaxandra napisał(a):

Po pierwsze - jasne, że to przejdzie. Zajmij się sobą i daj sobie czas .Po drugie - nie powinnaś starać sie być idealna dla kogoś, powinnaś być sobą i ten ktoś powinien za to Cię kochać.

wlasnie moim marzeniem zawsze bylo miec chlopaka dla ktorego bylabym idealna dziewczyna, bylo to dla mnie radoscia slyszec w jakim jest szoku ze jestem taka idealna..chociaz powiem wam ze jak zrobilam naprawde mala rzecz , albo raz bylam smutna to juz go to wkurzalo o.O

iLoveZombies napisał(a):

Wiem ze zabrzmi to strasznie oklepanie, ale czas leczy rany.Tak jak piszesz, zauroczylas sie w ideale tego chlopaka, zwiazki na odleglosc maja to do siebie - i nawet jesli te dwa tygodnie byly cudowne, skad wiesz ze byloby tak, gdybyscie byli razem caly czas?Bedzie dobrze, daj sobie troche czasu. Sciskam mocno :)

przez te 59 dni na odleglosc bylam b.szczesliwa z kazdym dniem coraz bardziej go kochalam..co totych ostatnich 2 tyg, to 1 tydzien bylo jak ze snu, a potem hm az tak idealnie nie bylo, ale i tak bylam szczesliwa :(
pomysl co czuja osoby ktore sa ze soba dluzej, Wasz zwiazek chyba nie byl powazny skoro ta sie to potoczylo.
Pasek wagi

NOwaJaDoCelu napisał(a):

pomysl co czuja osoby ktore sa ze soba dluzej, Wasz zwiazek chyba nie byl powazny skoro ta sie to potoczylo.

chcialabym zeby nie byl, ale mialam wrazenie, ze byl.. chociaz wiem, ze 2,5 miesiaca to nie tak dlugo ale wiesz przyzwyczailam sie do codziennych wiadomosci rano ala "czesc, jak spalas?kocham cie:*", tego ze zawsze moglam na niego liczyc, codziennych rozmow na skype tuz przed snem przez te 59 dni..spania z misiem od niego, w jego koszulce, noszenie naszyjnika odn iego npon stop, i innych takich drobiazgow.. a te 2 tygodnie byly dla mnie naprawde wow... on mial przyjechac do Polski za 2 tyg;( ale jak widac, juz mnie nie kocha i ze mna zerwal.. a jeszcze niedawno tak obiecywal.. nie rozumiem go..;[
rozumiem gdybyście byli ze sobą chociaz z rok...ale kilka miesiecy? co to za milosc, ja z moim chlopakiem spotykalam sie pol roku zanim zdecydowalismy ze bedziemy razem a tak naprawde ta prawdziwa milosc przyszla dopiero po nastepnym pol roku...wtedy czulismy ze to naprawde milosc przywiązanie a nie zauroczenie i fascynacja...mi sie zdaje ze wlansie u ciebie to tak jest...1 chlopak zafascynowana, i dlatego ciągle się dołujesz i wyolbrzymiasz...musisz się otrząsnąc..moze coś do niego czułas ale gwarantuje ci ze za jakis czas przkeonasz sie co to naprawde znaczy kochac druga osobe ktora sie dobrze zna a nie kilka miesiecy.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.