- Dołączył: 2012-02-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1875
7 maja 2012, 22:08
Hej dziewczyny, piszę bo chcę się do wiedzieć czy któraś z Was oddawała szpik. Za pół roku mogę się zapisać jako dawca i w sumie chcę to zrobić. Problem w tym, że trochę się boję. Na ulotce było napisane, że to nie boli i nic Ci się nie stanie, a jak kiedyś z kimś gadałam to mówili, że lekarze przypadkowo tą igłą mogą w miednicy jakiś nerw uszkodzić i może nie być ciekawie. Więc mam pytania do dziewczyn, które oddawały szpik:
1 Czy to boli ( wiem, wiem tchórz jestem :))
2 Czy zabieg jest bezpieczny dla mnie
3 Jak się czułyście i czy wszystko przebiegło ok.
Mam nadzieję, że trochę rozjaśnicie mi sytuację :)
8 maja 2012, 12:42
Kochana, teraz się szpik oddaje nie tylko z biodra, ale z krwi! Bardzo upraszczając wygląda to tak, że bierzesz leki parę dni, dzięki którym w Twojej krwi namnażają się te dobre składniki, potem je się separuje a Tobie oddaje ilościowo tą krew. Oddajesz w sumie 15 litrów tej krwi, nie musi to więc być kłucie wielką wstrętną igłą, co nie wiadomo jak boli. Ja jestem zarejestrowana w DKMS od paru miesięcy. Nawet jeśli miałabym wyć z bólu, to oddałabym ten szpik ratując komuś życie. Wydaje mi się, że ten ból stał się już powoli "legendą miejską". Trochę opanowania ludzie.
8 maja 2012, 13:15
.
Edytowany przez Zytong 11 lutego 2013, 13:16
- Dołączył: 2012-02-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1875
8 maja 2012, 16:45
Dziękuję Wam za odpowiedzi jutro oddaję krew to wszystkiego się wypytam :)
- Dołączył: 2012-02-14
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 273
9 maja 2012, 13:31
winnerka napisał(a):
Kochana, teraz się szpik oddaje nie tylko z biodra, ale z krwi! Bardzo upraszczając wygląda to tak, że bierzesz leki parę dni, dzięki którym w Twojej krwi namnażają się te dobre składniki, potem je się separuje a Tobie oddaje ilościowo tą krew. Oddajesz w sumie 15 litrów tej krwi, nie musi to więc być kłucie wielką wstrętną igłą, co nie wiadomo jak boli. Ja jestem zarejestrowana w DKMS od paru miesięcy. Nawet jeśli miałabym wyć z bólu, to oddałabym ten szpik ratując komuś życie. Wydaje mi się, że ten ból stał się już powoli "legendą miejską". Trochę opanowania ludzie.
Moze czegos nie zrozumialam, ale jak mozna oddac 15 litrow krwi, jezeli czlowiek w organizmie ma jej jakies 3 razy mniej??