Temat: Jak to jest? Matura


Mam pytanko, szukałam po internecie ale konkretnej odpowiedzi nie ma, a że tutaj jest bardzo wiele osób, które mają już maturę za sobą i są obcykane w tych sprawach, więc postanowiłam się zapytać :) 

W tym roku nie liczę na zdanie matury, co z stwierdzam z wielkim bólem. 
Byłam pełna ambicja, zawsze chciałam iść na te wymarzone studia, tak to w życiu bywa, że każdego dopada zły etap w życiu, tak było u mnie i wciąż trwa, ale szkoda cokolwiek gadać :/ 
Chodzi mi konkretnie o to, że jeżeli nie przystąpię do egzaminów z dodatkowych przedmiotów które wybrałam na maturę (po prostu nie pójdę) to czy będę miała możliwość zrobienia tego za rok?  chciałam pójść na administrację, lub filologię angielską jednak nie w tym roku, lecz w przyszłym. zaplanowałam już tzw. gap year. wiem, że będę rok w plecy i nie uśmiecha mi się to. ale muszę 'uporządkować' moje życie, panuje w nim jeden wielki chaos, zatracenie...Rozmawiałam o tym z rodzicami i kompletnie mnie rozumieją i wspierają :) jednak zastanawia mnie to czy bd mogła za rok przystąpić?


Z góry dziękuję za odpowiedzi :)
proszę nie piszcie mi, że byłam leniem itp. bo na prawdę miałam ciężki okres w życiu, z którym dalej walczę

Moim zdaniem POWINNAŚ pójść na te egzaminy i napisać je chociaż na te 10%. Przynajmniej będziesz wiedziała czego się spodziewać, a wtedy na 100% będziesz mogła je poprawić za rok. 
Uczyłaś się?
Jeśli tak to nie zakładaj że nie zdasz :-) Bo tak naprawdę słowo "matura" to tylko tak strasznie brzmi :-)
Może idź teraz,a jak nie zdasz to potem są poprawki.W najgorszym wypadku przystąpisz za rok.
Tylko szkoda mieć rok do tyłu.
musisz iść loooooooooool
Pasek wagi
pamiętaj, że jeśli oblekesz z jednego a nie przyjdziesz na wszystkie to nie przysługuje ci poprawka, więc lepiej przyjdź
moim zdaniem idź. nawet jakbys miała nic nie napisać lepiej być obecnym. w nastepnym roku zawsze możesz poprawić jak w tym nie pójdzie
Pasek wagi
To jest Twój lęk. Lęki trzeba pokonywać. Nawet jeśli niewiele potrafisz, powinnaś iść tam pójść i napisać cokolwiek. Za rok będziesz mogła to poprawić. I zapewniam Cię, że jeśli pójdziesz w tym roku, za rok na poprawie (o ile będziesz musiała poprawiać) stres będzie o wiele wiele mniejszy. Idź i napisz. Bądź odpowiedzialna i dojrzała. I nie poddawaj się. Nie bądź słabym ogniwem. Powodzenia.
Jeśli nie zdasz przedmiotów dodatkowych to maturę masz zdaną.  
Zdaj podstawy, to nie będziesz musiała pisać ich za rok, ewentualnie możesz je  poprawić.
Nawet jeśli nie zdasz jakiegoś przedmiotu w sierpniu jest poprawka,ale chyba tylko z 1 przedmiotu.
Pozadrawiam :) i weź się do roboty :)
Nie rozumiem jak można nie pójść na maturę. Ja uważam, że bardziej będziesz się kompromitować samym faktem, że nie przystąpisz do egzaminu niż tym, że go nie zdasz. A poza tym z racji tej, że w ubiegłym roku była dosyć trudna i dużo osób jej nie zaliczyło to z pewnością w tym będzie o wiele prostsza więc idź i ją napisz. Matura naprawdę jest do zdania, sama pisałam więc wiem. Uważam, że naprawdę trzeba się postarać żeby nie napisać matury na te 30%.
Idź chociaż te 10% a nóż Ci się uda i nie będziesz musiała w przyszłym roku poprawiać. Sama chciałam podwyższyć sobie wynik z matury i wiem jak to jest potem z nauką. Najlepiej zdać ją całą z biegu i mieć to z głowy. Nie musisz od razu iść na studia choć też wiem tutaj z doświadczenia, że bardzo mi brakowało wiedzy z liceum potem na studiach. Wszyscy świeżo po maturze coś tam pamiętali, a ja niewiele. Zrobisz jak chcesz...
Nie wiem do końca jak to jest z niezdaną maturą. Chyba jeśli tylko jeden przedmiot jest niezdany to można tylko ten przedmiot w przeciągu 5 lat poprawiać i jeśli się go nie poprawi w tym czasie to potem całą maturę trzeba zdawać. A jeśli więcej przedmiotów nie zaliczysz to całą maturę musisz zdawać.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.