2 maja 2012, 18:03
Ostatnio ciągle się przygnębiam przez nią. Albo jest taka głupia, albo naprawdę ma mnie w 4 literach. Jak byłam w szpitalu rzadko dzwoniła, 2 razy mnie odwiedziła, zapewniała, że będzie to robić częściej(w szpitalu byłam 2 mies) ale nie dotrzymywała obietnicy. Po wyjściu ze szpitala nawet nie zadzwoniła, nie spytała się czy się spotkamy. Gdy doszło do szpitkania powiedziała, że może być ze mną tylko kilka minut bo się umówiła ze swoim facetem.. bym to rozumiała, gdyby nie to, że nie widziałyśmy się przez miesiąc, a z nim spotyka się codziennie..
W ogóle nie daje oznak życia, zawsze to ja pierwsza się odzywam, pytam się czy wyjdziemy na spacer. Ostatnio dwa razy do niej dzwoniłam i pytałam, czy ma czas i chęci wyjść - odpowiedziała, że nie. Za trzecim razem nie odebrała ode mnie telefonu. Nawet nie oddzwoniła. Jest na gg (na niewidoku), wiem że siedzi bo zmienia awatar, a nawet do mnie nie napisze (ja generalnie siedzę od 10-01 w nocy na gg, więc ciągle jestem dostępna. Jak się jej spytałam, to odpowiedziała, że mnie nie widziała -.-
Chciałabym poznać waszą opinię na ten temat. Co powinnam zrobić? Bo ja już sama nie wiem.. gdy się spotykamy zapewnia mnie, że zależy jej na mnie, że mnie kocha, chce się ze mną spotykać. A później ma mnie gdzieś. Co sądzicie o tym zachowaniu? I co powinnam zrobić? Nie odzywać się, czy porozmawiać z nią na ten temat? Jestem dość nieśmiała..
2 maja 2012, 19:13
Nic nie rob
A raczej rob to co ona
Nie dawaj oznak zycia
Predzej czy pozniej sama sie odezwie
A wtedy jej powiesz co myslisz
2 maja 2012, 19:15
ja kiedyś też miałam ,,przyjaciółkę'' do czasy kiedy znalazła sobie chłopaka. Kiedy ja byłam w szpitalu nie odwiedziła mnie ani razu. Zawsze to ja musiałam się prosić o spotkanie. Kiedyś widywaliśmy się codziennie, teraz co 2 miesiące! To już nie jest przyjaźń...
4 maja 2012, 17:36
moja opinia na ten temat jest taka, że ona nie chce utrzymywać z tobą kontaktów, a ty ją zwyczajnie napastujesz.