Temat: Problem z przyjaciółką

Ostatnio ciągle się przygnębiam przez nią. Albo jest taka głupia, albo naprawdę ma mnie w 4 literach. Jak byłam w szpitalu rzadko dzwoniła, 2 razy mnie odwiedziła, zapewniała, że będzie to robić częściej(w szpitalu byłam 2 mies) ale nie dotrzymywała obietnicy. Po wyjściu ze szpitala nawet nie zadzwoniła, nie spytała się czy się spotkamy. Gdy doszło do szpitkania powiedziała, że może być ze mną tylko kilka minut bo się umówiła ze swoim facetem.. bym to rozumiała, gdyby nie to, że nie widziałyśmy się przez miesiąc, a z nim spotyka się codziennie..
W ogóle nie daje oznak życia, zawsze to ja pierwsza się odzywam, pytam się czy wyjdziemy na spacer. Ostatnio dwa razy do niej dzwoniłam i pytałam, czy ma czas i chęci wyjść - odpowiedziała, że nie. Za trzecim razem nie odebrała ode mnie telefonu. Nawet nie oddzwoniła. Jest na gg (na niewidoku), wiem że siedzi bo zmienia awatar, a nawet do mnie nie napisze (ja generalnie siedzę od 10-01 w nocy na gg, więc ciągle jestem dostępna. Jak się jej spytałam, to odpowiedziała, że mnie nie widziała -.- 

Chciałabym poznać waszą opinię na ten temat. Co powinnam zrobić? Bo ja już sama nie wiem.. gdy się spotykamy zapewnia mnie, że zależy jej na mnie, że mnie kocha, chce się ze mną spotykać. A później ma mnie gdzieś. Co sądzicie o tym zachowaniu? I co powinnam zrobić? Nie odzywać się, czy porozmawiać z nią na ten temat? Jestem dość nieśmiała.. 
porozmawiaj i powiedz jej,to co Cię boli.Jeśli to przyjaźń-przejrzy na oczy i będzie ok,jeśli ma Cię gdzieś i nic z rozmowy nie wyniknie-olej ją,bo szkoda Twojego czasu.
To nie jest przyjaciółka. Nie dzwoń do niej, nie pisz. Zobacz jak zareaguje. Każdy ma inne wyobrażenie przyjaźni, ale szukaj takich ludzi którzy zaspokoją Twoje, bo tylko tacy staną się dla Ciebie prawdziwym oparciem. Ty poświęcasz jej swój czas i uwagę, a ona ma to gdzieś (może to brutalnie zabrzmi, ale miałam tak samo). Marnujesz czas na nią, choć wokół jest tyle fajnych ludzi.
zawsze tak wyglądały Wasze relacje czy dopiero niedawno się wszystko skomplikowało? na Twoim miejscu ostrożniej używałabym "słowa" przyjaźń. unikniesz w przyszłości rozczarowania. a z dziewczyną daj sobie spokój, bo nie jest warta Twoich nerwów i domysłów.
Chyba doszło tu do nieporozumienia.. Ty myślisz że masz przyjaciółkę ona uważa że jesteś jej kolejną koleżanką. Dziewczyna nie ma ochoty się z tobą jakoś szczególnie blisko bratać. Po co tracisz czas? Poszukaj przyjaciół gdzie indziej
Dziękuję za taką "przyjaciółkę"
Myślę że bym zadzwoniła.Ostatni raz! Ustalić konkretny termin i porozmawiać.Jak się wymiga to skończyć z nią.
no ile mozna bez przesady ... juz jak cie unika to zostaw ja w spokoju to nie jest przyjaciółka .. rzuci ja chłopak to wtedy bedzie do ciebie dzwoniła ;/
Ekhm... No, tak szczerze mówiąc, to ja dokładnie nie znam Waszej sytuacji. Bynajmniej, jeśli chodzi o mnie, to ja już dawno przestałam się przejmować, co ludzie gadają. Liczy się dla mnie, to co ja o sobie myślę, bowiem tak naprawdę, to ja siebie najlepiej znam. Jeśli chodzi o przyjaciół, znajomych, itd... to raczej to ja wybieram z kim chcę się zadawać, to ja wolę zdobywać, a nie, by ktoś o mnie "walczył"! To ja o wszystkim decyduję. Myślę, że tak jest lepiej, bynajmniej w realu... Nie lubię być zdobywana - no jeśli chodzi o przyjaźń... Hmm... Także więc, czasem z ludźmi trzeba krótko i stanowczo - trzeba mieć swoją dumę i honor. No - jeśli ktoś mnie nie akceptuje, to jego sprawa i wybór, ale ja to mam po prostu w no wiecie - gdzie! Bo jeżeli ktoś mnie nie lubi, bo coś komuś zrobiłam - to wtedy jest to inna sprawa. A jeżeli z powodu jakiejś błahej sprawy, albo głupiej, np. no wiecie, to taka osoba dla mnie się nie liczy. Jeśli chodzi o Twoją koleżankę, hmm, no to, myślę, nie warto tego tak dalej ciągnąć. Jeżeli sprawa wygląda tak, jak opisałaś, to lepiej poszukaj sobie kogoś lepszego. Na szczęście na świecie żyje wiele ludzi i spokojnie można znaleźć kogoś odpowiedniego - myślę.
To nie jest PRZYJACIÓŁKA
Wiem ,że rani ale zostaw mędę, przyjaciół poznaje się w biedzie więc już wiesz co to za typ
Pasek wagi
ja bym ją już olała na bank cie spławia

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.