26 kwietnia 2012, 22:37
Witajcie...Mam problem, mianowicie ze swoim samopoczuciem.
Ostatnio chodzę wciąż przemęczona, wręcz chora. Za niedługo mam maturę i dochodzi mi stres maksymalny...Ciągle myślę o tym, że nie zdam. Wiem, że dużo osób tak mówi, ale zdaje, i biorę to na rozum. Ale jednak stres często bierze górę.
Około dwóch tygodni temu stało mi się coś, czego nie potrafię racjonalnie wytłumaczyć. Nic nie zjadłam nieświeżego, ani zepsutego, dobrze się czułam. Wieczorem zaczęły się "bulgotania" w brzuchu i kręciło mi sięw głowie, więc się położyłam. Myślałam, że jeśli zasnę to mi przejdzie. Obudziłam się około 1.00 nad ranem i wymiotowałam. Miałam też biegunkę do około 5.00 rano. Myślałam, że to zwykłe zatrucie pokarmowe, myślałam, że to minie, ale nad ranem musiałam zadzwonić po rodziców (mieszkam na stancji), już wtedy prawie mdlałam. Zawieźli mnie do szpitala, okazało się,że wypłukałam sobie wszystkie możliwe minerały z organizmu (typu potas, magnez) i kilka godzin leżałam na izbie przyjęć pod kroplówką.
Od tego czasu jakoś nie mogę dojść do siebie. Może to dziwne, ale czasami mam zawroty głowy, boli mnie głowa, czuję się ociężała, przemęczona, straciłam motywację do nauki i powtarzania materiału... W dodatku mam straszne skurcze, palców, mięśni łydek, zwłaszcza dolnych kończyn. Wiem, że to niedobór magnezu, ale łykam tabletki, piję rozpuszczalny... Byłam w aptece dzisiaj i nawet aptekarka radziła mi, żeby brać tabletki (chciałam z nich zrezygnować, bo się nie wchłaniają i tak do końca, skoro mam te skurcze)
Co robić w tej sytuacji? Jak temu zaradzić? Może ktoś miał/ma podobny problem i wie, jak uzupełniać i czym te niedobory?
Już naprawdę nie wiem.
27 kwietnia 2012, 05:37
ponieważ tak jak w przypadku dziurawca grozi to przebarwieniami na skórze, a w dodatku- jak w przypadku klasycznego przedawkowania wit " A ", powoduje osłabienie, zawroty głowy , mdłości.
Podczas słonecznych dni nasze organizmy same potrafią syntetyzować wit " D " . Ich dodatkowe dawki z tranu i omegi są toksyczne .