Temat: Wycieńczony organizm + stres

Witajcie...Mam problem, mianowicie ze swoim samopoczuciem.
Ostatnio chodzę wciąż przemęczona, wręcz chora. Za niedługo mam maturę i dochodzi mi stres maksymalny...Ciągle myślę o tym, że nie zdam. Wiem, że dużo osób tak mówi, ale zdaje, i biorę to na rozum. Ale jednak stres często bierze górę.
Około dwóch tygodni temu stało mi się coś, czego nie potrafię racjonalnie wytłumaczyć. Nic nie zjadłam nieświeżego, ani zepsutego, dobrze się czułam. Wieczorem zaczęły się "bulgotania" w brzuchu i kręciło mi sięw głowie, więc się położyłam. Myślałam, że jeśli zasnę to mi przejdzie. Obudziłam się około 1.00 nad ranem i wymiotowałam. Miałam też biegunkę do około 5.00 rano. Myślałam, że to zwykłe zatrucie pokarmowe, myślałam, że to minie, ale nad ranem musiałam zadzwonić po rodziców (mieszkam na stancji), już wtedy prawie mdlałam. Zawieźli mnie do szpitala, okazało się,że wypłukałam sobie wszystkie możliwe minerały z organizmu (typu potas, magnez) i kilka godzin leżałam na izbie przyjęć pod kroplówką.

Od tego czasu jakoś nie mogę dojść do siebie. Może to dziwne, ale czasami mam zawroty głowy, boli mnie głowa, czuję się ociężała, przemęczona, straciłam motywację do nauki i powtarzania materiału... W dodatku mam straszne skurcze, palców, mięśni łydek, zwłaszcza dolnych kończyn. Wiem, że to niedobór magnezu, ale łykam tabletki, piję rozpuszczalny... Byłam w aptece dzisiaj i nawet aptekarka radziła mi, żeby brać tabletki (chciałam z nich zrezygnować, bo się nie wchłaniają i tak do końca, skoro mam te skurcze)
Co robić w tej sytuacji? Jak temu zaradzić? Może ktoś miał/ma podobny problem i wie, jak uzupełniać i czym te niedobory?
Już naprawdę nie wiem.
A co jesz na co dzien? Moze podaj przykladowy jadlospis? Bedzie wiadomo co zmienic, dodac. Bo rozumiem ze tabletek witaminowych nie chcesz za bardzo brac.
Na śniadanie zjadam około 3 kromek chleba z dodatkami, róznymi, tuńczyk, schab, pasztet z kurczaka do tego jakieś keczupy, musztardy, sałata, pomidory, papryka, ogórki (generalnie warzywa), czasem jest do grahamka na słodko (z dzemem i twarogiem) + maślanka/ kawa z mlekiem (INKA!)/ kakao prawdziwe, gorzkie 
na drugie śniadanie czasem jogurt + owoc, albo marchewki, na obiad pulpety wołowe/kurczak/ryba typu dorsz, mintaj + szpinak/buraczki zasmażane + jakiś mix sałat,
na podwieczorek różnie, zazwyczaj po obiedzie jestem najedzona i nie mam na nic ochoty,

na kolację też róznie, czasem jajecznica + grahamka, albo grahamka na 3 części z dodatkami..

jak widać, staram się odżywiać zdrowo. (nie odchudzam się) więc nie wiem co jest nie tak.

Dlaczego nie rozpuszczasz magnezu w szklance i nie pjesz ?? wydaje mi sie ze tak jest moze bardziej przyswajalny. Ps: Jak to jest mozliwe ze wyplukalas z siébie wszystkie mineraly ???
Właśnie o to chodzi, że piję rozpuszczalny! Na zmianę z tabletkami, ale nadal mam skurcze. I to samopoczucie...
Keira1988, moje niedobory na wynikach morfologii były straszliwe.
przede wszystkim bryknij jutro do laboratorium i zrób jonogram. Ubytki potasu są cholernie uciążliwe ( od tygodnia , po jonogramie przestałam nareszcie- po dwóch- latach brać potas kardiologiczny ) . Jeśli nie ćwiczysz, a odżywiasz się w miarę dobrze, to może pijesz za dużo czerwonej/ zielonej herbaty vel środki przeczyszczające ? Diuretyki wypłukują minerały + stres i katastrofa w jonogramie gotowa

EDIT:
przy okazji trzaśnij test na helikobacter, koniecznie z krwi
Rzezywiscie wyglada na zdrową dietę. Może jesz za mało tłuszczu? Radziłabym picie tranu (wiem ze jest fu ale b. zdrowy, wystarczy łyzka dziennie) albo oleju lnianego (tez niespecjalnie smaczny). Moge tez polecic migdały, orzechy, pestki dyni i słonecznika. Widzę, że jesz ryby ale raczej chude. Moze skuś się na makrelę lub łososia - zawierają dobre tłuszcze. Minerały mozesz uzupelnia tez pijac wodę wysokozmineralizowaną, np. muszyniankę. 
Też mnie to ciekawi - w jaki sposob wyplukalas te mineraly z organizmu? I co na to lekarze? 

minutka3 napisał(a):

Rzezywiscie wyglada na zdrową dietę. Może jesz za mało tłuszczu? Radziłabym picie tranu (wiem ze jest fu ale b. zdrowy, wystarczy łyzka dziennie) albo oleju lnianego (tez niespecjalnie smaczny). Moge tez polecic migdały, orzechy, pestki dyni i słonecznika. Widzę, że jesz ryby ale raczej chude. Moze skuś się na makrelę lub łososia - zawierają dobre tłuszcze. Minerały mozesz uzupelnia tez pijac wodę wysokozmineralizowaną, np. muszyniankę. 


Wiosną , latem nie pijemy tranu ! Ani nie łykamy omegi ! To pierwszy krok do osłabienia, zawrotów głowy, mdłości etc

Wiosną , latem nie pijemy tranu !

dlaczego?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.