Temat: ...........

.........
najwazniejsze ze sie leczyszchorob nikt sobie nie zamawia kazdy z nas moze miec kiedys takie problemy.
lekarz jak kazdy inny, masz problemu z sercem idziesz do kardiologa, z noga to do ortopedy, a ze soba (czytaj z glowa) idziesz do psychologa  czy tez psychiatry, ja wiem ze ludzia psychiatra kojarzy sie z czyms juz masakrycznym, ale prawda jest taka ze od psychologa rozni sie tylko tym ze moze nam przepisac recepte na leki, bylam i u jednego i u drugiego, za psychologow dziekowalam szybko, byli za 'slabi' dla mnie, bo to co mi mowili to ja juz wiedzialam, albo bylo tak ze ja mowilam  a oni mi przytakiwali ze mam racje, ee no to dzieki, ja to wszytko wiem ja tylko nie umialam tego na zycie przelozyc, a z tym zaden nie potrafil mi pomoc. U psychiatry bylam - prosilam o leki. I szczerze nigdy jakos sie nie przejmowalam tym ze tam bylam i nigdy wsrod bliskich tego nie ukrywalam. A jesli komus sie to wydawalo smieszne (bo i bywali tacy) mialam ich po prostu generalnie gleboko w czterech literkach, wisialo mi to bo bardziej zalezalo mi na wlasnej rownowadze psychicznej niz czyjejs opini.

Swoja droga dziwi mnie fakt ze przez 3tyg?? Jestem prawie pewna ze mial na mysli ze za 3tyg masz sie stawic do kontroli w celu ustalenia dalszego leczenia, czy dawke zostawiacie jaka jest czy zwiekszyc czy jak.Ja bralam leki antylekowe i antydepresyjne, przerwalam po 3 miesiacach jak sie lepiej poczulam, i to byl blad, za kilka miesiecy zaczelam na nowo brac, bralam rowno pol roku, po czym sytuacja w zyciu mi sie wmiare ustabilizowala, przestalam zyc w takim stresie, i postanowilam fakt ze sama na wlasna odpowiedzialnosc przez miesiac zmniejszalam stopniowo dawke co tydzien, az ktoregos dnia przestalam brac, pierwszy miesiac bez lekow bywal ciezki, czasem spowrotem dostawalam telepawek, mija 3 miesiac i powiem, ze uwazam ze wyszlam na prosta, wiadomo ze wszystko sie okaze po dluzszym czasie, nie powiem ze nie mam problemu ze soba bo na pewno mam, zawsze bede miala, ale obecnie jest on znikomy i oby tak zostalo:) 

Wiec przestan sie przejmowac, to ze mamy kontakt z psychiatra nie musi oznaczac ze jestesmy swirami, a nawet jesli:))) to przeciez nikt tego sobie umyslnie nie funduje czyz nie? To nie tak jak zlamana noga (gdyby kozka nie skakala) to sie poprostu dzieje, albo uwarunkowania genetyczne, albo zycie nas tak 'wykancza' albo (to co u mnie pogorszylo ogolnie to co juz bylo zle) tarczyca, poprostu zadbaj o siebie!!!!! ten grunt jest bardzo wazny aby byl utwardzony:) a wtedy reszta bedzie latwiejsza>
POWODZENIA

Ja nic o takich ludziach nie myślę, bo nie oceniam nikogo przez pryzmat choroby. Sama mam kogoś bardzo bliskiego, kto choruje i musi leczyć się u psychiatry. Cóż. Życie. Ja mam chore ciało, a ta osoba duszę. Sama nie wiem co gorsze. 

Grunt, żeby się leczyć, innej opcji nie ma!

Pasek wagi
Moja Mama jest psychologiem, nie widzę nic nienormalnego w korzystaniu z pomocy specjalistów. Mam grypę - idę do internisty, choruję na depresję - do psychiatry. Biorę leki na chory żołądek i chorą duszę. Zupełnie normalne.
Pasek wagi

Dla mnie to choroby jak kazde inne.Zaden wstyd szukac pomocy u psychiatry!Sama chyba powinnam sie udac bo mam jakas paranoje,ze otoczenie mnie obmawia

Oprocz tego wg mnie osoba,ktora mysli o sobie,ze jest"inna"nie jest swirem,swirem jest ten,kto uwaza,ze tylko on jeden na swiecie jest normalny

Pasek wagi
jeśli musisz , to bierz leki, czym się przejmujesz? jeśli mają Ci pomóc:) i przecież nie będziesz na prawo i lewo, każdemu mówić,że leczysz się "tak i tak". Znajomi i bliscy wiedzą jaka jesteś i to się liczy  moim zdaniem!
Sznuję ludzi którzy się leczą...niezaleznie od choroby , i że coś ze sobą robią... niż pojebańców którzy chodzą po świecie, a powinni siedzieć pod kluczem w kaftanie do śmierci. 
to normalni ludzie, którzy nie potrafią się odnaleźć w dzisiejszym świecie...
ja sama mam depresje ale na szczęście nie muszę chodzić z tym do specjalisty bo sama sobie radzę...
Pasek wagi
ja odbieram takich ludzi jak wszystkich innych ;)
a leki bierz!

olivkachceschudnac napisał(a):

a czy same spotkania z psychologiem raz w tyg będą równie skuteczne jak leki ?bo skoro mam brac leki przez tylko 3 tygodnie a potem isc na jakas terapie to moze poprostu bede kontynuowac wizyty u psychologa a lekow nie bede przyjmowac ?

Moge ci szczerze powiedzieć że jeżeli podejmiesz jakąkolwiek decyzje BEZ konsultacji z lekarzem to jesteś największą idiotką na ziemi.  

W mojej "przygodzie" z depresja  i innymi moimi chorobami  widziałam juz nie jedną taką "mądrą" i to sie NIE kończy pozytywnie. Z chorobami psychicznymi nie ma żartów i doceń to że jesteś na etapie w którym w końcu widzisz że jesteś chora, bo to daje ci chociaż szanse w przeciwieństwie do tych którzy żyją w nieświadomości  że są chorzy .

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.