- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 222
18 kwietnia 2012, 09:54
.........
Edytowany przez olivkachceschudnac 11 maja 2012, 11:17
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Birmingham
- Liczba postów: 5932
18 kwietnia 2012, 10:39
wiesz, jezeli zauwazysz u siebie jakies objawy dziwne po tych tabletkach zawsze mozesz je odstawić.
18 kwietnia 2012, 10:39
olivkachceschudnac napisał(a):
to...ja napisał(a):
przeczytałam właśnie, że ten afobam to jak xanax. Ja brałam xanax przez 2 tygodnie ale wraz z innym lekiem. Xanax działa od razu, a ten drugi działał właśnie po ok. 2 tygodniach, dlatego na początku miałam połączone te leki.a Ty te leki zażywasz łącznie?
niby tak mam zrobić, ale sie boje brać ten setaloft a o afobamie nie wspomne ... poprostu sie boje
ja jestem przykładem, że leki bardzo pomagają - i sobie chwalę
nie ma co się bać
chcesz aby było lepiej, to posłuchaj lekarza
- Dołączył: 2012-02-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 13239
18 kwietnia 2012, 10:43
Ludzie jak inni. Kazdy zasługuje na szacunek
18 kwietnia 2012, 11:17
słuchaj ja myślę, że to nie do ciebie należy wybór sposobu leczenia. Jeżeli lekarz uważa, ze powinnaś przejść na tabletki to bierz je. My nie jesteśmy w stanie stwierdzić jaki jest twój stan zdrowia i czy sama terapia psychologiczna wystarczy. Ważne żebyś czuła się lepiej. Sama zobaczysz czy tabsy coś dadzą. Ale nie rezygnuj z żadnej ze wskazanych przez lekarza form leczenia sama. Konsultacja i monitoring leczenia jest ważny przy każdej chorobie.
18 kwietnia 2012, 11:37
Nie bój się tych tabletek! One Ci pomogą! Gdybym nie brała leków to nie wiem, co by ze mną było...
A co do antykoncepcji. Mój psychiatra powiedział mi, że nie powinnam brać żadnych tabletek antykoncepcyjnych, bo one bardzo wpływają na psychikę człowieka i mogą potęgować chorobę.
18 kwietnia 2012, 11:45
wiesz dużo ludzi ma problemy z depresją, nerwicą lub lekami -
oznaką zdrowia jest szukanie pomocy a nie tłumienie tego w sobie
to jeszcze temat tabu -przynajmniej u nas -ale na zachodzie to coś całkowicie normalnego -jak wizyta u dentysty
![]()
zresztą zdziwiłabyś się ilu ludzi z Twojego otoczenia szukały pomocy u specjalisty ale wstydzą się tego
18 kwietnia 2012, 11:55
nic nie myślę. nie oceniam ludzi na podstawie tego, jakie mają za sobą choroby, przeżycia, doświadczenia, a raczej po tym, jak się zachowują, jaki mają charakter czy osobowość. jedyne, co mi się może zdarza, gdy wiem, że taka osoba była np. w szpitalu psychiatrycznym, to takie nieszufladkujące obserwacje, czy to, jak reaguje na pewne sytuacje czy jaki ma charakter ma coś wspólnego z jej przeżyciami, ale jest to raczej zwykła ciekawość niezależna ode mnie, niż wścibstwo i próba przyczepienia łatki świra. sama miałam i mam różnorakie problemy na tym polu i zauważam pewne zależności w swoim zachowaniu, więc tak samo obserwuję je u innych, takie chyba zachowawcze porównywanie mi się włącza :)
właściwie chyba przez to jestem jakby przyjaźniej, 'delikatniej' usposobiona wobec takich osób.
chociaż pewnie inaczej bym reagowała na osobę, która wyszła ze szpitala po leczeniu z twierdzenia, że jest napoleonem czy jezusem, bo jakoś nie ufam skuteczności terapii takich rozdwojeń jaźni, bałabym się, że wciąż ma w głowie różne fakty, w które wierzy, mimo, że nigdy nie miały miejsca.
Edytowany przez suzumebachi 18 kwietnia 2012, 12:05
- Dołączył: 2012-02-27
- Miasto: Somewhere
- Liczba postów: 167
18 kwietnia 2012, 11:59
Lekarz jak każdy inny, choroba to choroba. Mój syn od kilku lat jest pod opieką psychaitry i nie myślę i nim jak o "psycholu", jest chory i trzeba się leczyć!
- Dołączył: 2009-01-26
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1362
18 kwietnia 2012, 12:17
Mam znajomą, która się leczyła z depresji (skutecznie). Pracowałyśmy w jednej firmie, ja się zwolniłam trochę wcześniej, bo już nie wytrzymywałam atmosfery, ona została rok dłużej i przypłaciła to depresją. Oczywiście była u psychiatry, potem się długo leczyła, ponad rok. Teraz wspaniale sobie radzi we własnej firmie.
Stosunek do takiej osoby mam normalny, jak do każdej innej.
Edytowany przez montreu 18 kwietnia 2012, 12:18