- Dołączył: 2011-12-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 84
16 kwietnia 2012, 17:19
hhhhh
Edytowany przez maymaymay 2 maja 2012, 01:14
16 kwietnia 2012, 17:22
to ze na podstawie masz 554 jeszcze nie znaczy ze bedzie tak dobrze szlo na rozszerzeniu..
- Dołączył: 2011-09-25
- Miasto: Hiszpania
- Liczba postów: 1538
16 kwietnia 2012, 17:25
Patrz na swoją przyszłość a nie na koleżanki. Koleżanki dzisiaj są jutro ich nie będzie a na przyszłość swoją pracujesz całe życie. a na Twoim miejscu bym się nie przeniosła, są przecież przerwy i czas po zajęciach żeby się z nimi spotkać.
16 kwietnia 2012, 17:27
pomyśl po co ci bio-chem jak chcesz iść na języki? a co ocen to faktycznie to że jesteś dobra na podstawach nie oznacza, że będzie łatwo na rozszerzeniu
na humanie masz mniej nauki, więc bardziej przyłożysz się do języków
16 kwietnia 2012, 17:28
domingo19 napisał(a):
to ze na podstawie masz 554 jeszcze nie znaczy ze bedzie tak dobrze szlo na rozszerzeniu..
dokładnie! połowę materiału który jest na rozszerzeniu nie występuje na podstawie
- Dołączył: 2009-07-30
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1387
16 kwietnia 2012, 17:30
Zgadzam się z domingo19, ale poza tym, skoro chcesz iść na studia typowo humanistyczne (angielski / niemiecki) to moim zdaniem lepiej Ci będzie tam gdzie jesteś. Po co zawracać sobie głowę dodatkowymi przedmiotami (biola, chemia, ewentualnie fizyka), skoro one w ogóle Ci się nie przydadzą na Twoim przyszłym kierunku.
I na koleżanki nie ma co patrzeć. Wiadomo, że miło by było być z nimi w klasie, ale najważniejsza jest nasza przyszłość. :c Ja sama miałam 'koleżankowy' problem jak szłam do gimnazjum. Dosłownie cała klasa (oprócz dwóch osób) szła na inny profil niż ja i ciężko mi się było z nimi rozstawać, bo byliśmy naprawdę zgrani, ale poszłam tam, gdzie mi odpowiadało z tokiem nauczania, a nie tam gdzie znajomi byli.
- Dołączył: 2011-12-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 84
16 kwietnia 2012, 17:35
domingo19 - właśnie wiem ale wydaje mi sie ze skoro tu sobie tak super radze nauczycielka mnie chwili i wgl to tam gorzej niz 3 nie bedzie ;d
kotek 13 - mozesz mieć sporo racji też nad tym troche myślałam ale w sumie to po humanie co moge robic, a angielski i niem mam tu i tu nawet z tymi samymi nauczycielami, przeraza mnie jednak myśl nadrabiania i zastanawiam sie czy jakbym miała się przenieść to w tym roku czy już od nastepnego
anna1952- podobno znajomosc jezykow jest bardzo ważna przy kierunku farmacji i innych także tych biolchemowych
catha027 wlasnie to samo miałam rozstanie z wszystkimi kolezankami nigdy nie mialam nowej klasy dopiero teraz i moze dlatego sie nie moge za bardzo odnaleźć
- Dołączył: 2011-01-12
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 899
16 kwietnia 2012, 17:38
kotek13 napisał(a):
Patrz na swoją przyszłość a nie na koleżanki. Koleżanki dzisiaj są jutro ich nie będzie a na przyszłość swoją pracujesz całe życie. a na Twoim miejscu bym się nie przeniosła, są przecież przerwy i czas po zajęciach żeby się z nimi spotkać.
Zgadzam się w 10000000000%.
- Dołączył: 2009-07-30
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1387
16 kwietnia 2012, 17:41
catha027 napisał(a):
Ja sama miałam 'koleżankowy' problem jak szłam do gimnazjum.
Ykhm, źle napisałam - szłam do liceum. >.<
No, gorzej niż 3 to pewnie by nie było, ale i tak lepiej mieć w świadectwie 5tkę z podstawy niż 3ję (czy 4) z rozszerzenia.
![]()
Chociaż nie wiem, nie znam Cię, może miałabyś też 5tkę, ale mówię tylko, że roboty na biol-chemie nie brakuje, wiem z doświadczenia.