© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 marca 2012, 17:34
Cześć dziewczyny, mam krępujacy problem :( Wstyd pisać, ale jesteście moim najlepszym źródłem informacji w tej kwestii, więc sie przełamię. Od dłuższego czasu walczę z anemią, dostałam od lekarza tabletki na produkcję żelaza w organizmie. I wszystko byłoby okej, gdyby nie to, że na ulotce wymieniono dużo skutków ubocznych. Mnie oczywiście spotkał "najciekawszy" czyli zaparcia. Co ja mam z tym teraz zrobić? Leci 2(!) tydzień bez łazienki, jem BARDZO ZDROWO. Serio, nawet nie zdarzyło mi się podjadać przez weekend, zero słodyczy (bo czekolada podobno utrudnia łazienkowe sprawy) , dużo warzyw, jabłka, owsianka i 2-3l płynów dziennie... Nie chce się przeczyszczać, bo kiedyś miałam taki problem, ze nadużywałam środków przeczyszaczających , miałam wieczne problemy z zaparciami, których dopiero niedawno się pozbyłam. Nacieszyłam się kilka miesięcy tym stanem rzeczy i wszystko wróciło. A anemii też chcę się pozbyć...
Jakieś rady?:)
27 marca 2012, 17:37
27 marca 2012, 17:38
Edytowany przez XXkilo 27 marca 2012, 17:39
27 marca 2012, 17:43
Aaaa alkohol złoty środek
Podziała na wszystko
a dostałam Tardyferon...czy jakos tak. Takie różowe okrągłe tabletki.
27 marca 2012, 17:48
27 marca 2012, 17:52
27 marca 2012, 17:52
27 marca 2012, 17:54
Miałam ten sam problem kiedy łykałam taki środek na "zażelazienie", jak mówił mój lekarz (tylko o innej nazwie, nie jestem sobie w tej chwili przypomnieć jaki). Nie dość, że zaparcia straszliwe, to jeszcze ... bolesne, a o ilości i jakości gó**na to nawet szkoda mówić, myślałam, że rodzę drewno tyłkiem (przepraszam, jakoś nie umiem tego inaczej ująć, bez wulgaryzmów etc.). Mi pomagała coca-cola, kasze, siemie lniane i truskawki, które wcinałam w kolosalnych ilościach :)
Próbowałam jeść śliwki, ale polecam też figi suszone. One działały na mnie lepiej. A przy okazji są pyszne.
Edytowany przez vagabond 27 marca 2012, 17:56
27 marca 2012, 18:42
Edytowany przez lingerie 27 marca 2012, 18:42
27 marca 2012, 18:59
Kiszona kapucha. Sama albo w postaci surówki. I zapić kefirem, maślanką, jogurtem czy tam mlekiem.
Śliwki, jabłka, kawa, alkohol. To na mnie nie działa. Kapusta kiszona zawsze! :)
