Temat: czy iść do psychologa?

Zaczyna mnie to strasznie męczyć... Otóż non stop myślę o jedzeniu, czego nie mogę zjeść, co powinnam zjeść, o jakiej porze, planuje menu na najbliższe dni, skrupulatnie liczę kalorie. Chorobliwie boję się przytyć... Nie jem słodyczy, a jak zjem nawet batonika małego czy paluszki to mam okropne wyrzuty sumienia. Czy psycholog może mi pomóc ?
Łatwo powiedzieć...
Czy ja wiem... Ja dziś na geografii miałam ten temat... i... dało dużo do myślenia. Naprawdę

dimmuborgir napisał(a):

Czy ja wiem... Ja dziś na geografii miałam ten temat... i... dało dużo do myślenia. Naprawdę

mogłabyś (jeżeli możesz) zapodać trochę więcej informacji na ten temat? 
zaciekawiłam się troszku:)
W googlach znajdziesz bardzo dużo informacji o głodzie na świecie.Najwięcej jest w krajach Afrykańskich, gdzie jest za sucho albo za wilgotno zeby cokolwiek zasiać. Np. Somalia.
Rocznie z głodu ginie 44 mln ludzi, a w Polsce mamy 38,2...
no i umilkli :(
myślałam, że podyskutujemy o tym
to są jakieś inne sposoby by samemu sobie z tym poradzić ?

morrissey napisał(a):

Jeśli tylko taki pomysł Ci przyszedł do głowy, to jak najbardziej znak, że powinnaś pójść. Choć z takimi objawami to na sygnale odwieźliby 90% Vitalijek. :) 

 

Ta strona to absolutny magnes dla dziewczyn z zaburzeniami odzywiania i jest ich tu bardzo wiele.

 

Olenkaaa18    Pewnie, ze idz do psychologa, nie ma na co czekac, im szybciej pojdziesz i sie z problemem rozprawisz tym szybciej bedziesz miala spokoj... A takie probowanie zalatwiania sprawy samemu przewaznie konczy sie na dalszym brnieciu w problem. Bardzo nielicznym sie udaje samym sobie pomoc.

 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.