20 marca 2012, 12:05
Cześć wszystkim. Od poł roku jestem w poważnym związku(choć może komus sie wydawać że to krótki okres ale naprawde coś niego czuje) W pracy sa planowane zwolnienia i prawdopodobnie on tez wyleci. Ma trudną sytuacje materialna i planuje wyjechać zagranice. Proponował abym z nim wyjechała ale narazie nie mam takiej możliwości. Nie chce go zatrzymywać ale także wiem ze bede strasznie za nim tesknić. Nie wiem co zrobić...Jak sobie z tym poradzić...Jak zaczynam o tym myśleć mam w oczach łzy. Wy jak sobie radziłyście w takiej sytuacji gdy druga połówka wyjezdzała na jakiś dluższy okres?
- Dołączył: 2011-08-21
- Miasto: Bełchatów
- Liczba postów: 1576
20 marca 2012, 12:47
ja i mój facet spędzamy ze sobą bardzo dużo czasu, więc taka rozłąka była koszmarem. ale jeżeli Twój facet nie ma możliwości, żeby znaleźć pracę tutaj, a Ty nie możesz z nim wyjechać, to jakoś musisz się z tym pogodzić. są telefony, internet, zawsze kontakt będziecie mieli. co jakiś czas chyba przyjedzie do domu, czy nie?
a jeżeli Wasz związek nie przetrwa takiego czasu, to znaczy że to nie to.
- Dołączył: 2012-03-11
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 32
20 marca 2012, 12:49
Ja pracuję w firmie gdzie technicy wyjeżdżają do pracy na 5 tyg a później przjeżdżają tylko na niecały tydzień i znowu na 5 tyg. Są oni żonaci, mają dziewczyny i jakoś to wszystko się kręci. Więc na pewno jest to możliwe :)
20 marca 2012, 12:51
Czekać na pewno bedę. Może faktycznie za bardzo wyolbrzymiam. Ale to moj pierwszy facet i poprostu bede tesknić. Dzieki za motywacje dziewczyny
![]()
a jak bede czuła sie dobita to napewno tu sie odezwe i mam nadzieje ze ktos mnie wysłucha