- Dołączył: 2009-01-03
- Miasto: Wtf
- Liczba postów: 743
12 czerwca 2009, 10:53
witam :) chciałabym się zapytać czy znacie jakieś sposoby na rogowacenie okołomieszkowe? Całe ręce i nogi mam w tych czerwonych kropkach :( przez to wstydzę się wyjść na ulicę w koszulce z krótkim rękawkiem albo w krótkich spodenkach ;// byłam już u chyba 4 dermatologów, miałam zapisane różne maście, robiłam peelingi , nawet miałam mikrodermabrazję... nic nie pomogło :((((( błagam pomóżcie mi, bo nie chcę przez kolejne lato chodzić w bluzach ..
3 lipca 2009, 07:20
kochana mam to
ale jestem tez kosmetologiem i interesuje mnie ogólnie skóra
bo drugiej miec nie bedziemy i musimy myslec perspektywicznie
- Dołączył: 2008-11-29
- Miasto: Wonderland
- Liczba postów: 518
3 lipca 2009, 12:56
też to mam i sie przyzwyczailam. szoruje szorstka gąbką, robie peelingi i jest mniej widoczne. tylko nie mam wlasnie kremu z mocznikiem tudzież wit,A. No i słonko duuuużo daje albo solarium ;) Kochana naprawde nie ma sie czego wstydzić. Są gorsze rzeczy :) Więc przestań się przejmowac!! :))
6 lipca 2009, 21:43
kermerugen z jakos cyferka ale nie pamietam teraz w patece zapytasz to podpowiedzaca ci
26 lutego 2011, 12:36
Hej dziewczyny!! ZNALAZŁAM SPOSÓB NA TO CHOLERSTWO!!! skuteczny;) Próbowałam już wszystkiego - stosowałam xerial, żywiłam się wątróbką i marchewką, wcierałam witaminę A...Najgorsze było to, że oprocz tych czerwonych kropeczek miałam pełno zaskórników na rękach - jakby wrośniętych włosków (bleeee..), wyciskałam, cudowałam już myślałam, że nigdy się tego nie pozbędę. Teraz uwaga! to co naprawde pomaga na to całe rogowacenie może się wydawać trochę drastyczne, bo najpierw kilka razy dzień po dniu ew. co trzeci dzień ścierałam tą skórę podczas kapieli pumeksem i to dosyć mocno, niekiedy az do krwi, potem przecierałam spirytusem salicylowym przynajmniej 2 razy dziennie i smarowałam FENISTILEM NA RANY (tym w malutkiej tubce - mozna kupic w aptece za ok 6-7 zł)
drugim punktem tej batalii przeciwko rogowaceniu było SOLARIUM!!! Kiedy takie wieksze ranki sie zagoiły ( bo bałam sie przebarwien) wybrałam sie na solarium ( najpierw na 7min, potem 9 i ostatnio 13;), ogolnie chodziłam co 2/3 dni). Co wazne nie smarowałam ramion zadnym kremem do opalania ani po opalaniu (smarowalam cale cialo, ale omijalam ramiona). Rączki po kazdej kapieli przecieram spirytusem salicylowym i smaruje fenistilem i tak chodze caly dzien, na solar tez ide z tym fenistilem. A po opalaniu kapie sie wieczorem przecieram ramiona spirytusem i smaruje kolejny raz i tak zaledwie w 1,5 tyg pozbyłam się tego gówna. Fakt, że ręce są suche nawet bardzo i nawet czasem pieką, ale jak teraz je posmaruje to suchosc zaraz znika i nie ma sladu po tych krpopkach i zaskornikach - jest tylko ŚLICZNIE OPALONA SKÓRA:D!!!! DA SIĘ Z TYM WYGRAĆ!
26 lutego 2011, 12:41
Hej dziewczyny!! ZNALAZŁAM SPOSÓB NA TO CHOLERSTWO!!! skuteczny;)
Próbowałam już wszystkiego - stosowałam xerial, żywiłam się wątróbką i
marchewką, wcierałam witaminę A...Najgorsze było to, że oprocz tych
czerwonych kropeczek miałam pełno zaskórników na rękach - jakby
wrośniętych włosków (bleeee..), wyciskałam, cudowałam już myślałam, że
nigdy się tego nie pozbędę. Teraz uwaga! to co naprawde pomaga na to
całe rogowacenie może się wydawać trochę drastyczne, bo najpierw kilka
razy dzień po dniu ew. co trzeci dzień ścierałam tą skórę podczas
kapieli pumeksem i to dosyć mocno, niekiedy az do krwi, potem
przecierałam spirytusem salicylowym przynajmniej 2 razy dziennie i
smarowałam FENISTILEM NA RANY (tym w malutkiej tubce - mozna kupic w
aptece za ok 6-7 zł)
drugim punktem tej batalii przeciwko rogowaceniu
było SOLARIUM!!! Kiedy takie wieksze ranki sie zagoiły ( bo bałam sie
przebarwien) wybrałam sie na solarium ( najpierw na 7min, potem 9 i
ostatnio 13;), ogolnie chodziłam co 2/3 dni). Co wazne nie smarowałam
ramion zadnym kremem do opalania ani po opalaniu (smarowalam cale cialo,
ale omijalam ramiona). Rączki po kazdej kapieli przecieram spirytusem
salicylowym i smaruje fenistilem i tak chodze caly dzien, na solar tez
ide z tym fenistilem. A po opalaniu kapie sie wieczorem przecieram
ramiona spirytusem i smaruje kolejny raz i tak zaledwie w 1,5 tyg
pozbyłam się tego gówna. Fakt, że ręce są suche nawet bardzo i nawet
czasem pieką, ale jak teraz je posmaruje to suchosc zaraz znika i nie ma
sladu po tych krpopkach i zaskornikach - jest tylko ŚLICZNIE OPALONA
SKÓRA:D!!!! DA SIĘ Z TYM WYGRAĆ!