Temat: załozylam aparat ortodontyczny i jestem zalamana

od dzisiaj mam aparat ortodontyczny czuje sie jak bym miala kaganiec mam problemy z jedzeniem boje sie gryzc wogole czuje sie zle jak jem nie jest to przyjemne, caly czas tak bedzie? przez 2 lata bede niedojadac? i zeby mnie swedza jakos tak:(( nie porazka ogolnie

rybka19781 napisał(a):

Ja zapłaciłam więcej i to po znajomości. Mnie to kosztowało 2700 za jeden łuk, ale wiem że zrobione fachowo. Mnie w sumie kosztowało to 5400 sam aparat bez wycisków i wizyt póżniejszych, ale z założeniem. Ja założyłam we wrześniu 2011, ale twardych rzeczy nadal gryźć nie mogę dlatego syrowa marchewka tylko tarta, ale jabłko mogę zjejść jak pokrojone na cząstki jest. Najgorszy był pierwszy tydzień, spory ból, jadłam głównie serki itp, raczej nic co się gryzło i powoli coraz śmielej, ale jak pisałam bardzo twardych rzeczy nadal nie mam jak pogryźć. Ja na początku miałam wrażnie z tym aparatem że mam ciągle brudne zęby że coś na nich jest. Teraz jestem przyzwyczajona do niego, tylko po każdej wizycie zmienia się układ i trzeba się przyzwyczajać ale nic mnie nie bolało, po tych wizytach tylko gumki noszę w różnych konfiguracjach . Co do ceny są różne aparaty i różne wady zgryzu więc bez sensu trochę jest takie porównywanie jeśli nie porównamy konkretnych aparatów.

tez tak mysle ze nie ma co porownywac bo kazdy ma inna wade
Przypomniało mi się to uczucie, kiedy założyli mi aparat :/ - nieciekawe. Ale spokojnie to minie po jakimś czasie :)
Pasek wagi
Jak bedziesz niedojadać to pomoze Ci w diecie hehe ;P Tez bym chciala aparat (mimo bólu), ale naraie mam inne wydatki :/
ehhh chciałabym nosić aparat.. ;)
przyzwyczaisz sie, na poczatku boli i wargi od wewnatrz sa bardzo obtarte ( przynajmniej u mnie tak bylo). tez bałam sie jesc i po  prostu nie moglam ,bo mnie bolalo ,ale plus byl tego taki ,ze schudłam na poczatku 5 kg :D hihi potem gdy sie juz przyzwyczailam to jadlam normalnie , niestety wszystkie kg wrocily:D:P
Przyzwyczaisz się :) mnie tez na początku "swędziały zęby" i później parę razy też :P
W sumie ja nie mam żadnej wady, oprócz krzywych zębów (a może to wada?:P). Zakładałam tylko i wyłącznie ze względów estetycznych. Tak w ogóle to może bym nie miała założonego gdyby nie moja siostra. Ona jechała zakładać, to ja się też zabrałam. Praktycznie teraz już mogłabym ściągnąć, bo zęby mam prościutkie, ale pewnie mi został jeszcze z rok noszenia:) Już mi nawet ortodonta ładnie je wyrównał i przypominają te z okładek kolorowych czasopism:P Jeszcze sobie później wybielę, ale to pewnie paskami z drogerii i będzie git:)

to minie, spokojnie :)

tez chce ZNOWU zalozyc aparat, ale okazalo sie, ze mam cos z zawiasami(?) w szczece i najpierw musze to wyleczyc rowniez stalym aparatem, chociaz nie wiem jak mialby on wygladac.. wiec wszystko przesunie sie o okolo rok ;<

ja po założeniu aparatu, pamiętam, kupiłam sobie bagietkę, które uwielbiam... jadłam i płakałam, bo nie mogłam ugryźć nawet bułki ;-) ale teraz sie z tego śmieje, bo wtedy wydawalo mi sie, ze teraz przez dwa lata bede przyjmowac tylko plyny :P oj jak ja malo wiedzialam o aparatach ;) juz po paru dniach jadlam wszystko (nawet jablka, ktorych kaze sie unikac :P) , to wszystko kwestia przyzwyczajenia, potem plakac mi sie chcialo jak musialam go juz ściągnać :(
dziewczyny, jak ja wam zazdroszcze, marze o aparacie :(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.