8 lutego 2008, 12:47
wydaje mi się, że odkąd zaczełam dietę jestem bardziej nerwowa i rozchwiana emocjonalnie... Jak to mój Misiek mówi, wszystko na NIE. Raz jest super, a za chwilę dół, wielka rozpacz, jakieś żale i pretensje o wszystko, później znowu wszystko ok. I tak w kółko macieju.. Ja już sama ze sobą nie mogę.. Nie wiem, czy to wszystko przez to, że ograniczyłam słodkie prawie na maksa.. Jedyny plus, to że jak zawsze było mi źle, to zawsze zajadałam smutki, teraz się trzymam... Ale kosztem jakich huśtawek nastroju... Czuję się zmęczona... jakby mnie ktoś przez magiel przepuścił.. ale dziś to akurat chyba przez pogodę..
Czy Wy też tak macie?? Co robicie wtedy??
8 lutego 2008, 12:48
sorki, wlazałam w inny temat przypadkowo.. powinno się to znaleźć w pogaduszkach:)
8 lutego 2008, 13:05
no niestety tak jest, ze mna tez tak sie dzieje:) najbardziej sie złoszcze jak kupuja sobie do domku pizze a ja siedze i styropian jem:) ale czego to sie nie przeboleje dla ładnej sylwetki:) a moj Misio sie bardzo cieszy ze sie odchudzam, bo nie musi spełaniac moich słodkich zachcianek:)
- Dołączył: 2008-01-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1444
8 lutego 2008, 13:12
Ja też tak mam. Jak jestem głodna (w przerwie między posiłkami a nie chcę podjadać) to wyżywam się na wszystkich, czepiam się i fochuję :) Mój Skarb jakoś to (jeszcze) wytrzymuje :)
8 lutego 2008, 13:35
ja z przyjemnością bym się na czymś wyżyła coś rozwaliła
nerwy tak mna targają jak nigdy dotąd.Pozdrawiam
8 lutego 2008, 13:54
Mój Miś tez się cieszy, bo przynajmniej chipsów mu nie zjadam:) bo on sobie zwsze parę skubnie, a ja od razu całą paczkę jadłam :) Więc teraz moze sobie spokojnie może zjeść.. Ale jak ze mną wytrzymuje to nie wiem...
8 lutego 2008, 14:54
Po pierwsze dziewczynki jak sie odchudzamy to nie mozemy myslec zle i o nas jako o niskiej samoocenie , jesli bedziecie podchodzily do odchudzania z radoscia i przyjemnoscia to pewnie wszystko sie poprawi. Moim przepisem na dobry humorek jest to zeby unikac stresu , a dzien na vitali rozpoczynam z wklejaniem smiesznych obrazkow do pamientnika. Niewiem co moglabym jeszcze dodac , ale ja odchudzam sie z przyjemnoscia. Pozdrawiam :-)
- Dołączył: 2007-06-19
- Miasto: Chicago
- Liczba postów: 8484
8 lutego 2008, 14:56
Moze powinnas zmienic rodzaj diety?Np na mniej rygorystyczny.
8 lutego 2008, 16:03
Ja czuję się wsaniale, wszyscy mi mówia że nigdy przedtem nie miałam tak dobrego humorku. I chyba to kwestia podejścia do diety. No i od rygoru dietki.