8 marca 2012, 01:15
Ja nie noszę. Nie lubię zwyczajów narzucanych przez tradycję. A nawet jakbym lubił to mam tak zmasakrowany ten palec, że obrączka by nie weszła. Wogóle co to za obyczaj i po co?
8 marca 2012, 07:23
Nosimy obrączki
swoją ściągam jedynie do sprzątania i przed basenem, bo mi szkoda :]
mąż swojej nie ściąga w ogóle
dobrze dobrana i zaprojektowana nie przeszkadza.
i nie uważam noszenia za głupi zwyczaj - to symbol poczynionej deklaracji. Czytelny dla każdego
8 marca 2012, 07:36
Nie każda tradycja odpowiada każdemu, rozumiem to bo mnie samej dużo rzeczy nie odpowiada i powiem szczerze staram się ich unikać jeżeli twierdzę, że i bez tego będę się dobrze czuła i miała czyste "sumienie". Dla mnie jednak obrączka to symbol miłości , oddania, malutki przedmiot, który przypomina o złożonej przysiędze. Sama co prawda jeszcze nie noszę obrączki, ślub dopiero mamy w planach ale nie wyobrażam sobie żebym miała chodzić bez obrączki. Podobnie jak mój chłopak
- Dołączył: 2009-07-06
- Miasto: Hollylódź
- Liczba postów: 1594
8 marca 2012, 09:23
Cinderella92 napisał(a):
Irishya napisał(a):
Na ślub (choć nie wiem kiedy on będzie) planujemy obrączkę -tatuaż. Też "bo chcemy".
Super pomysł z tymi tatuażami:) Rozumiem, że zamierzacie zrobić sobie takie same. Mogę zapytać, co będą przedstawiać?
Podstawowa wersja pomysłu jest taka, by faktycznie była to "obrączka", czyli tatuaż na palcu - jakiś ciekawy wzór, zawijasy, może z wplecioną nietypowa czcionką datą?? - subtelne, takie by pasowały i mężczyźnie i kobiecie.
Jeśli to z jakiś powodów nie wyjdzie, to pewnie zacznie się batalia "co" i przede wszystkim "gdzie".
8 marca 2012, 11:05
epac3 napisał(a):
Obojętnie czy tatuaże czy obrączki, musicie je pokazywać? Jak je pokazujecie, czujecie się bliżej? Romantycznie jest? No po co?
A ty gdybyś założył obrączkę czułbyś się mniej romantycznie, oddaliłbyś się od swojej kobiety? Byłoby ci źle i kochałbyś mniej?
Jak już tutaj dziewczyny mówiły- obrączka to symbol składanej deklaracji. Widzisz ją u kogoś na palcu i wiesz, że ta osoba przysięgała komuś miłość i wierność.
Nie widzę w tym nic głupiego.
8 marca 2012, 11:21
my też nosimy i nie widze w tym nic złego
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
8 marca 2012, 14:59
A może nosi ktoś obrączkę na łańcuszku od szyi?
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
8 marca 2012, 15:05
Jak Ci nie pasuje ,to nie noś.
Proste.
Dla mnie jest dziwne nie noszenie.
I ja wraz z moim narzeczonym nosić będziemy.
Pierścionek mam zawsze na palcu, obrączkę również mieć będę.
- Dołączył: 2009-06-16
- Miasto: Pułtusk
- Liczba postów: 1936
9 marca 2012, 08:13
ja noszę bo lubię złotą biżuterię a mój mąż nie i powiedział ze faceci niechodzą w pierścionkach :)
- Dołączył: 2011-11-17
- Miasto: Golgota
- Liczba postów: 928
9 marca 2012, 15:24
Ja noszę bo tak się przyjęło, bo bez niej czuję się goła, bo to znak, że mam męża co mnie strasznie kręci
![]()
Poza tym dla mnie to żenujące nienoszenie obrączki ;| Chyba, że nie mieści się na palec bądź zgubiłaś/zgubiłeś....
Skoro bierze się ślub to nosi się obrączki, to taki znak i symbol :)
Edytowany przez MlodaMama90 9 marca 2012, 15:27