- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 6837
21 lutego 2012, 16:28
Nigdy nie mialam orgazmu podczas stosunku. Odczuwam przyjemnosc ale orgazmu jak nie bylo tak nie ma. Wiele razy bylamm bardzo podniecona ale nic wiecej. Kiedys bede miec? Jak to z Wami?
21 lutego 2012, 18:26
Pewnie długo czasu minie zanim będziesz przeżywać orgazm pochwowy. Teraz musisz skupić się na łechtaczce. Podczas stosunku, bez pieszczot, nie pobudza jej się zbyt bardzo. Spróbujcie seksu oralnego, albo sama się zabaw - to serio pomaga, wtedy będziesz wiedziała co to w ogóle orgazm i w jaki sposób można go doświadczyć z partnerem.
- Dołączył: 2011-05-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 254
21 lutego 2012, 19:28
Madusiaaa napisał(a):
Dziewczyny, a czy np taka pomoc jak wibrator moze pomoc w uaktywnieniu, uwrazliwieniu pochwy? czy jego stosowanie moze pogorszyc tylko sprawe i spowodowac, ze podczas "zwyklego" stosunku z ukochanym w ogole nie bedzie przyjemnosci, bo stymulacja wibratora byla za mocna, a penis po prostu "nie sporosta"??
Nie do konca rozumiem o jaki wibrator ci chodzi- ja moge sie tylko wypowiadac na temat wibratora do stymulacji lechtaczki, ktorego mozna uzywac w czasie jak to nazwalas ''zwyklego'' seksu :) Jest dokladnie tak jak napisalas- uwrazliwia pochwe (i to bardzo)- podobno ten tajemniczy punkt G na gornej sciance pochwy to wlasnie zakonczenie lechtaczki, wiec jesli stymuluje sie oba punkty jednoczesnie, to odczucia sa po prostu nieziemskie. Polecam kupno takiego wibratora kazdej dziewczynie, ktora ma problem z osiagnieciem przyjemnosci w czasie stosunku. To prawda,ze potem sam ''penis nie sprosta'', ale dla mnie bynajmniej nie jest to problem- wiekszosc kobiet ma problem z osiagnieciem orgazmu w czasie stosunku, i takie zabawki produkuje sie wlasnie z mysla o nich, co w tym zlego? Kazda ksiazka o tej tematyce mowi kobietom ,zeby stymulowaly lechtaczke- trzeba brac sprawy w swoje rece i nie przepraszac za to,ze potrzebujemy dodatkowej stymulacji.
- Dołączył: 2009-03-23
- Miasto: Belna
- Liczba postów: 457
21 lutego 2012, 19:46
Chodzi mi o zabawy wibratorem nie w trakcie sekcu, ale jako stymulowanie samej kobiety we wlsnym zaciszu, aby podczas kontaku z ukochanym pozniej moglo dojsc do orgazmu pochwowego. mowie o wibratorze standardowego uzycia, czyli dopochwowego.
- Dołączył: 2011-07-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 545
21 lutego 2012, 20:04
ja tez nie mialam nigdy orgazmu, ale u mnie mysle, ze jest problem z partnerem, on sie malo stara, jak ja sama sie zadawalam to jest super, a jak uprawiamy sex to jest milo, ale nigdy nie bylo tak jak bym chciala
- Dołączył: 2009-11-11
- Miasto: Bolesławiec
- Liczba postów: 3844
21 lutego 2012, 20:10
Podobno 30% kobiet ma ten problem, więc nie martw się ;) Ja też się do nich zaliczam niestety (chociaż kto wie, może kiedyś... niektóre kobiety dopiero po 30ce się tego 'uczą' :))
21 lutego 2012, 20:12
ja też na początku miałam z tym poroblem ale gdy zaczęłam brać tabletki wszystko się zmieniło![]()
może zmień pozycję? na jeźdzca jest najłatwiej dojść...
ale macie rację co do tego że wiele zależy od partnera:)
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5352
21 lutego 2012, 20:19
u mnie było tak że najpierw sama nauczyłam się swojego ciała, co jak odczuwam, co jak na mnie działa itd. następnie słowa faceta "pokaż mi.. co i jak lubisz". pokaż a nie powiedz. I od razu było lepiej, na początku kilka wskazówek moją ręką, potem jego a potem się bardzo szybko nauczył a w zasadzie oboje nauczyliśmy.
Wiem że czasem ciężko z facetem o czymś takim pogadać więc myślę że lepiej mu pokazać no i się pewnie ucieszy przy okazji.
- Dołączył: 2012-01-27
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 263
21 lutego 2012, 20:20
Też miałam z tym problem. Poprzedni mężczyzna nie doprowadził mnie do orgazmu nigdy. Stwierdziłam, że to ja jestem "zepsuta". Darowałam sobie dążenie do pełni rozkoszy... Po jakimś czasie zmieniłam partnera(oczywiście nie przez brak satysfakcji z życia seksualnego ;p) i orgazm przyszedł razem z nim. Wydaje mi się, że bywa tak, że nie jesteśmy dopasowani seksualnie, dlatego trzeba szukać rozwiązania w jakiejś pozycji. Ja pierwszy raz szczytowałam przez pieszczoty, może warto spróbować?
Tak jak wcześniej koleżanki pisały-na jeźdźca najłatwiej.
Teraz cieszę się orgazmem przy każdym stosunku.
Jeśli potrafiłaś doprowadzić się sama do orgazmu to na pewno uda Ci się w czasie stosunku :)
A co do mięśni Kegla... ćwicz bo warto :)
- Dołączył: 2010-12-09
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 2026
21 lutego 2012, 20:25
Ja też mojego pierwszego orgazmu pochwowego dostałam w pozycji na jeźdzca i to jest jedyna pozycja w jakiej mam orgazm ale stosunek trwał wtedy bardzo długo.Może Ty też potrzebujesz więcej czasu a może Wasze stosunki są za krotkie.