Temat: stary temat teściowa :((

Witajcie dziewczyny,wiem,że to nie miejsce na takie sprawy,ale drażni mnie to mocno.Otóż z moją teściową mam relacje takie sobie(oczywiście w oczka wszystko ok),wizyty ograniczam tylko raz na miesiąc.Podczas ostatniej wizyty zostawiłam u niej dzieci na godzinkę,bo z mężem miałam sprawę do załatwienia .Wszystko było ok.Po miesiącu przyjeżdża teściowa,robi kontrolę,zagląda w każdy kąt,poucza mnie,wszystko mogę z cierpieć,Nawet uwagi pod względem dzieci,że są takie i owakie.Ale jak mi powiedziała że miesiąc temu jak zostawiłam u niej moje dzieci,to one tak broiły,że chcieli im spuścić lanie,bo tak broiły.Może jestem nienormalna,ale w głowie mnie się nie mieści żeby babcia z którą się nie mieszka chciała swego wnuka uderzyć,czy też dziadek!!!!Mój mąż nie widzi problemu,bo to jego mamuśka :((Może ja jestem tyle dziwna,ale bardzo mną to wstrząsneło.Co wy na ten temat myślicie może jestem przewrażliwiona.
nikt nie ma prawa bic twoich dzieci, widocznie nie potrafia sobie z nimi poradzic bo przy wizytach raz na miesiac powinny byc raczej grzeczne,zaciekawione dziadkami.nie daj sie i nie pozwalaj na takie incydenty...
Pasek wagi
Zawsze mi mówi jak by to były jej dzieci,to ona by je inaczej wychowała i biada mi jak na nie krzyczę w jej obecności to jest bardzo oburzona a tu takie coś

Babcia nie jest od wychowywania, to jest zadanie rodziców. Owszem może powiedzieć że to czy tamto jej się nie podoba (czytaj: ma prawo do wyrażania własnych myśli, opini, poglądów), które należy uszanować ale niekoniecznie trzeba się do tego stosować . Stanowczo określ swoje stanowisko a mąż powinien trzymać twoją stronę ( tworzycie swoją nową rodzinę- czyli jesteście najważniejsi) i bądż konsekwentna. Jak raz poczuje teściowa że może sobie pozwolić to będziesz miała kłopot na całe życie.

nikt nie zasłużył na to, by go bić. nie zostawiaj więcej dzieci u teściowej i najlepiej utnij kontakt. 

Twój mąż powinien dostrzec, co się dzieje, a teściowa z pewnością ma swoje problemy, więc możesz delikatnie jej powiedzieć, by nie wtykała nosa w nie swoje sprawy.

Niestety to taki typ człowieka co chce wszystkimi kontrolować i pani idealna za którą się uważa 
Moja babcia też taka jest. Moja mama miała z nią boskie skaranie, bo nie dość, że upierdliwa, to kłótliwa, wyzywała ją od najgorszych, wtracala sie... pamiętam każdą kłótnię. niestety moj Tato wciaz jest pomiedzy mlotem a kowadlem, choc juz jest ciut lepiej. duża role gra tu Twój mąż. jeżeli on nie zareaguje, będzie ciężko. 
nie jestes przedrazliwiona bo rozumiem jakby wnuki mieli codziennie ale skoro raz na jakis czas 1h nie potrafia normalnie z swoimi wnukami spedzic to jest az przykre:((( mam nadzeje, ze drudzy dziadkowie okazuja wiecej milosci dla wnukow:)
Pasek wagi
no ale nie uderzyła ich w końcu, 
na Twoim miejscu zapowiedziałabym że żadne bicie nie wchodzi w gre i nie ciągnęła tematu dalej 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.