- Dołączył: 2011-08-19
- Miasto:
- Liczba postów: 732
7 lutego 2012, 15:09
Moja mama mówi, że to że dziewczyna chodzi do chłopaka to nie wypada, że mnie źle odbiorą itd.. A u mnie zawsze było tak, że jak się z kimś spotykałam to ja chodziłam do niego, nawet nie wiem z czego to wynika.. Całe dnie nie było mnie w domu. Może powinnam zacząć wymuszać, żeby to mnie ktoś odwiedzał? Mimo, że u mnie jest tysiąc razy mniej ciekawie.. I nie ma prywatności.. Jak jest u was? I z czego to wynika? Zapraszacie, czy on pyta czy może wpaść czy jak?
7 lutego 2012, 15:10
Powinnaś zapraszać go też do siebie
- Dołączył: 2011-05-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1289
7 lutego 2012, 15:11
u mnie częściej bywa chłopak u mnie niż odwrotnie. Ja od czasu do czasu też tam przyjeżdżam. raz na dwa tygodnie np. w niedziele :P
- Dołączył: 2007-12-13
- Miasto: San Marino
- Liczba postów: 4685
7 lutego 2012, 15:13
zazwyczaj facet bywal u mnie :)
- Dołączył: 2009-11-23
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 4231
7 lutego 2012, 15:14
my bywaliśmy u siebie nawzajem, ale to zamierzchłe czasy były....
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
7 lutego 2012, 15:15
e, ja tam wole zawsze do kogos pojechac, nie wiem czemu. u mnie nie ma warunkow, moje lozko jest jak fotel, no a przeciez nie bede u mamy siedziec z chlopakiem :s
- Dołączył: 2011-06-10
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 3557
7 lutego 2012, 15:19
A mnie zawsze denerwowało takie gadanie "bo nie wypada".Kurde mamy 21 wiek,to nie czasy gdy chłopak przychodzi do dziewczyny na 2 godziny i popija z rodzicami herbatkę w salonie.My na początku znajomości też słyszeliśmy takie gadania ale to olewaliśmy,spotykalismy sie tam gdzie nam pasowało,raz u mnie,raz u niego.
- Dołączył: 2012-01-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 8496
7 lutego 2012, 15:20
Na początku mojego związku to Facet do mnie jeździł. Tak ze dwa lata mnie u niego nie było ani razu. Potem się to zmieniło, widujemy się tylko w weekendy więc piątek u mnie, a sobota u Niego ;) Niedziela różnie.
Ja lubię jeździć do Niego, ale i On u mnie czuje się dobrze :) A rodzice nie mają nic przeciwko.
- Dołączył: 2008-07-31
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1868
7 lutego 2012, 15:20
ja tam też wole do mojego isć :) jest jedynakiem także ma spokój, a u mnie 4 osoby + zwierzęta, więc jest troszkę głośniej poza tym jego częściej wychodzą! Oczywiście do mnie też wpada, ale nie tak często jak ja do niego i czasem mi głupio dlatego też mówię mu żeby przyszedł do mnie.. Mama też na początku mi gadała, że chłopak powinien przychodzić trele morele .. to minęło ;)
- Dołączył: 2011-12-30
- Miasto: Alicante
- Liczba postów: 1665
7 lutego 2012, 15:20
Ja się zawsze z moim spotykałam u mnie. I wkurzało mnie to, bo od czasu do czasu też chciałam u niego.