- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 stycznia 2012, 11:03
21 stycznia 2012, 18:44
21 stycznia 2012, 18:45
Jesli zaprosilas go na studniowke, to on nie musi ci tych pieniedzy oddawac, przeciez jest osobą towarzyszącą. Wodki tez wcale kupować nie musi. Jasne, że byłoby miło, gdyby kupił, ale to nie jest żaden jego obowiązek na litośc boską.
Skoro powiedziałaś mu, że kupisz wódkę, to on właśnie tak to odebrał. Uwierz mi, że facet nie myśli w tym momencie o tym, czy aby nie powinien teraz zaproponowac, że jednak on kupi, bo to taka twoja gierka.
Sama robisz sobie problemy dziewczyno. Mam nadzieje, ze jesteś z tegorocznego rocznika studniówkowego, czyli 1993 i jeszcze dzieciuch z ciebie i nauczysz się mówic o swoich potrzebach i uczuciach w związku. Bo nie wystarczy kochać swojego misiaczka nad życie, warto też umieć z nim rozmawiać :P
A teksty o facecie, który MUSI płacić za wszystko są maksymalnie żałosne. Dziewczyny, wam jest potrzebny chłopak czy sponsor? Mój chłopak pracuje, ja studiuje a mimo to nie chce, żeby płacił za wszystko i jeśli tylko mogę, to płacę, czasem za nas oboje. Dlaczego? Bo nie chce być niczyją utrzymanką, a chłopak nie jest gorszym gatunkiem i też czasem mu miło, gdy dziewczyna postawi kino na przykład ;)
21 stycznia 2012, 18:52
Jesli zaprosilas go na studniowke, to on nie musi ci tych pieniedzy oddawac, przeciez jest osobą towarzyszącą. Wodki tez wcale kupować nie musi. Jasne, że byłoby miło, gdyby kupił, ale to nie jest żaden jego obowiązek na litośc boską.Skoro powiedziałaś mu, że kupisz wódkę, to on właśnie tak to odebrał. Uwierz mi, że facet nie myśli w tym momencie o tym, czy aby nie powinien teraz zaproponowac, że jednak on kupi, bo to taka twoja gierka.Sama robisz sobie problemy dziewczyno. Mam nadzieje, ze jesteś z tegorocznego rocznika studniówkowego, czyli 1993 i jeszcze dzieciuch z ciebie i nauczysz się mówic o swoich potrzebach i uczuciach w związku. Bo nie wystarczy kochać swojego misiaczka nad życie, warto też umieć z nim rozmawiać :PA teksty o facecie, który MUSI płacić za wszystko są maksymalnie żałosne. Dziewczyny, wam jest potrzebny chłopak czy sponsor? Mój chłopak pracuje, ja studiuje a mimo to nie chce, żeby płacił za wszystko i jeśli tylko mogę, to płacę, czasem za nas oboje. Dlaczego? Bo nie chce być niczyją utrzymanką, a chłopak nie jest gorszym gatunkiem i też czasem mu miło, gdy dziewczyna postawi kino na przykład ;)
21 stycznia 2012, 18:59
Kurczę! już nie raz Ciebie czytam i nie raz zachwycam się Twoim rozsądkiem. Jesteś taka młoda, a już masz bardzo fajnie poukładane w głowie.Jesli zaprosilas go na studniowke, to on nie musi ci tych pieniedzy oddawac, przeciez jest osobą towarzyszącą. Wodki tez wcale kupować nie musi. Jasne, że byłoby miło, gdyby kupił, ale to nie jest żaden jego obowiązek na litośc boską.Skoro powiedziałaś mu, że kupisz wódkę, to on właśnie tak to odebrał. Uwierz mi, że facet nie myśli w tym momencie o tym, czy aby nie powinien teraz zaproponowac, że jednak on kupi, bo to taka twoja gierka.Sama robisz sobie problemy dziewczyno. Mam nadzieje, ze jesteś z tegorocznego rocznika studniówkowego, czyli 1993 i jeszcze dzieciuch z ciebie i nauczysz się mówic o swoich potrzebach i uczuciach w związku. Bo nie wystarczy kochać swojego misiaczka nad życie, warto też umieć z nim rozmawiać :PA teksty o facecie, który MUSI płacić za wszystko są maksymalnie żałosne. Dziewczyny, wam jest potrzebny chłopak czy sponsor? Mój chłopak pracuje, ja studiuje a mimo to nie chce, żeby płacił za wszystko i jeśli tylko mogę, to płacę, czasem za nas oboje. Dlaczego? Bo nie chce być niczyją utrzymanką, a chłopak nie jest gorszym gatunkiem i też czasem mu miło, gdy dziewczyna postawi kino na przykład ;)
haha, dziekuje bardzo! :)
21 stycznia 2012, 19:02
21 stycznia 2012, 19:05
21 stycznia 2012, 19:08
Jesli zaprosilas go na studniowke, to on nie musi ci tych pieniedzy oddawac, przeciez jest osobą towarzyszącą. Wodki tez wcale kupować nie musi. Jasne, że byłoby miło, gdyby kupił, ale to nie jest żaden jego obowiązek na litośc boską.Skoro powiedziałaś mu, że kupisz wódkę, to on właśnie tak to odebrał. Uwierz mi, że facet nie myśli w tym momencie o tym, czy aby nie powinien teraz zaproponowac, że jednak on kupi, bo to taka twoja gierka.Sama robisz sobie problemy dziewczyno. Mam nadzieje, ze jesteś z tegorocznego rocznika studniówkowego, czyli 1993 i jeszcze dzieciuch z ciebie i nauczysz się mówic o swoich potrzebach i uczuciach w związku. Bo nie wystarczy kochać swojego misiaczka nad życie, warto też umieć z nim rozmawiać :PA teksty o facecie, który MUSI płacić za wszystko są maksymalnie żałosne. Dziewczyny, wam jest potrzebny chłopak czy sponsor? Mój chłopak pracuje, ja studiuje a mimo to nie chce, żeby płacił za wszystko i jeśli tylko mogę, to płacę, czasem za nas oboje. Dlaczego? Bo nie chce być niczyją utrzymanką, a chłopak nie jest gorszym gatunkiem i też czasem mu miło, gdy dziewczyna postawi kino na przykład ;)Kurczę! już nie raz Ciebie czytam i nie raz zachwycam się Twoim rozsądkiem. Jesteś taka młoda, a już masz bardzo fajnie poukładane w głowie."
No nie żartuj. Dziewczyna kupowała jakieś jedzenie, on wódkę i byłoby ok, ale on oczekiwał jeszcze rozliczania się za tę wódkę. Ja bym od takiego spadała jak najdalej.
21 stycznia 2012, 19:09
21 stycznia 2012, 19:12
Uwazam ze to Twoja wina , chlopak sugerowal ze sie dozuci a Ty stwierdzilas ze nie ma takiej potrzeby. Do tego jeszcze wysylasz mu smsy ze Ty kupisz wodke to czego teraz oczekujesz? Rozumiem ze jestes mloda i pewnych rzeczy nie rozumiesz, jednak facet jest prosty w obsludze, przyjmuje proste wiadomosci.
"Dzisiaj pyta się mnie co z wódką.
Na sylwestra razem szlismy i on kupił wódkę 0,7 a ja jedzenie za które zaplaciłam 20 zł. Potem powiedzial, ze sie jeszcze rozliczymy bo wiadomo wódka droższa była.
Napisałam mu z grzeczności dzisiaj, zeby nie było, ze sie musi dopominac o kasę z sylwestra ze nie rozliczyłam się z nim z wódki z sylwestra wiec ja mogę kupic a on sie nie bedzie dokładać. On mi napisał: nic z tej wódki nie wypiłaś, ale ok zgadzam się."
Gdzie on mówił, że się dorzuci? Bo ja widzę tylko cos o rozliczeniu?