20 stycznia 2012, 09:43
witam.
Od pewnego czasu bardzo źle się czułam. Jestem w trakcie diagnostyki i lekarze podejrzewają u mnie zapalenie wielomięśniowe. Dostaję encorton w dawce 60 mg na dobę. Wszystko byłoby ok... wiadomo zdrowie najważniejsze...Jednak przez ostatni rok pozbyłam się 30 kg. Nareszcie wyglądam dobrze , ale obawiam się że encorton zepsuje mój wysiłek.
Nigdy nie byłam szczupła,ale po urodzeniu dzieci waga już "grubo przesadzała". Chciałam iśc do dietetyka , jednak w rozmowie tel pani poradziła zrobić wyniki krwi ( tsh i morfologie oraz poziom hormonów ) . Okazało się że mam niedoczynnośc tarczycy ( chorobe Hasimoto) oraz hiperprolaktynemię. Dostałam leki i zaczęłam chudnąć.... wspomogłam się przez 4 miesiące dietą Dukana jednak zbyt szybko chudłam i zaczęlam odżywiać się po prostu zdrowo.... Kiedy myślałam że mój organizm jest już uregulowany....zaczęły bolec mnie mięśnie...łydki, uda, ramiona.... wchodzenie po schodach, noszenie zakupów to był dla mnie sport ekstremalny. Dodatkowo doszedł objaw Reynoda oraz ból kręgosłupa i biodra..co przełożyło się na tzw. kaczkowaty chód.
W chwili obecnej jestem po biopsji mięsnia i czekam na badanie emg (przewodnictwo nerwowe).
Mam 33 lata, male dzieci, mnóstwo planów na zycie....a zdrowie do kitu.
Czy jest tu ktoś kto ma podobną chorobę? Kto leczy się encortonem i widzi jakąs poprawę???
30 kwietnia 2018, 01:33
Moja mama choruje. Dała sobie Pani radę z tą chorobą ? Gdzie się leczyć. Z moja mama jest coraz gorzej. Już rok to trwa bez poprawy tylko gorzej i gorzej ....