5 stycznia 2012, 16:37
Miała kiedyś któraś z Was chirurgicznie usuwany pieprzyk? Ja mam taki dość wielki na nosie. Nosze okulary dlatego bardzo mi przeszkadza i boli. Dostałam skierowanie do chirurga- onkologa. Jak to w ogóle przebiega? Robią jakież badania najpierw?
- Dołączył: 2010-05-24
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3291
5 stycznia 2012, 16:43
wycinają i pobierają cząsteczkę do badania:)
Po ok tyg, są wyniki i wiesz czy był to rak czy nie. Takie badania są robione zawsze, profilaktycznie.
- Dołączył: 2011-10-26
- Miasto: Łask
- Liczba postów: 766
5 stycznia 2012, 16:43
mój brat miał wycinany pieprzyk na plecach, na początku zrobili wywiad, czy nie jest uczulony na znieczulenie ogólne, dali głupiego jasia, wycieli , zaszyli i do domu, bez żadnych powikłań :)
5 stycznia 2012, 16:43
mialam i jestem zadowolona:)
co do badan, to przed tylko mnie lekarz obejrzal, a po usunieciu byla histopatologia czyli badanie czy pieprzyk nie byl zlosliwy.
sam zabieg ok, tylko w nocy, jak znieczulenie zeszlo to czulam bol, takie jakby rwanie, ale jest do wytrzymania.
zostaly mi tez male blizny po szwach, mam je na brzuchu i mi nie przeszkadzaja, ale na nosie pewnie bys nie chciala miec blizny, wiec dowiedz sie jak to bedzie wygladac po
5 stycznia 2012, 16:44
A jeśli był to rak to co?
5 stycznia 2012, 16:45
Ja miałam na piersi włókniaczka małego, ale nie usuwali mi tego chirurgicznie, tylko za pomocą elektrokoagulacji (czy jakoś tak). Po wycięciu wysyłają ten fragment na badania i po tygodniu-dwóch masz wyniki.
5 stycznia 2012, 16:45
to pewnie trzeba byc pod obserwacja lekarzy czy nie ma przerzutow. zreszta wypytaj lekarza
5 stycznia 2012, 16:46
I tak noszę okulary więc blizny by nie było widać.
- Dołączył: 2011-09-15
- Miasto: Za Miedzą
- Liczba postów: 2381
5 stycznia 2012, 16:47
miałam dwa usuwane, bo się rozrastały, nic strasznego, da się przeżyć, a jaka potem ulga :)
- Dołączył: 2010-05-24
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3291
5 stycznia 2012, 16:47
Natalia19933 napisał(a):
A jeśli był to rak to co?
Jesli twój pieprzyk nie bolał, jak go nie ruszałaś, nie zmieniał kształtu i koloru to mało prawdopodobne by był to nowotwór. Tym bardziej że z tego co wyczytałam miałaś go zawsze i nie urósł Ci nagle. Po prostu profilaktycznie to się bada.