- Dołączył: 2011-09-13
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 203
29 grudnia 2011, 22:20
Pytanie głównie do osób, które doświadczyły utraty bliskich. Jak radzicie sobie z tęsknotą i tą wewnętrzną pustką ? Mam 17 lat, półtora roku temu umarła mi mama, tata od 3 miesięcy pracuje za granicą, widzę go raz/dwa na miesiąc. Nie mogę sobie poradzić z tęsknotą za nimi, szczególnie za mamą. Na codzień staram się o tym nie myśleć, ale czasem po prostu dopada mnie to znienacka i nie chce odpuścić, czuję się wtedy taka pusta i bezradna. Nie wiem co robić, jak sobie ulżyć...Czasami mam wrażenie, że to wszystko dookoła w ogóle mnie nie dotyczy. Co Wy robicie w takich sytuacjach ? Jak radzicie sobie z tą bezradnością ?
- Dołączył: 2011-08-21
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3360
29 grudnia 2011, 22:29
Hm. Ja już dawno temu straciłam ojca, ale to inna sprawa zupełnie.
Jeżeli jesteś wierząca, to pomyśl, że mama jest z Tobą:) Zresztą Tata myślami pewnie też;)
Trudna to jest sprawa...
29 grudnia 2011, 22:32
albo niech tata nie pracuje za granica albo niech wezmie cie ze soba. to przykre ze sama jestes ;(
- Dołączył: 2011-06-11
- Miasto: Radzyń Chełmiński
- Liczba postów: 799
29 grudnia 2011, 22:43
Bardzo Ci współczuję. Mam 34 lata. Jestem dorosła i mam swoją rodzinę, rodzice coraz starsi. Kiedy sobie pomyślę, że może ich zabraknąć ... Staram się nie myśleć, Nie wyobrażam sobie tego bo sama myśl mnie przeraża. Straciłaś ukochaną mamę bardzo wcześnie, chyba w momencie kiedy najbardziej jej potrzebowałaś. Rozmawiaj z nią, myśl, że jest obok i że Cię widzi. Często odwiedzaj jej grób. Mnie to pomagało po śmierci babci.