Temat: mały penis

Wczoraj natknęłam się na artykuł (tak, wiem, na bardzo inteligentnej stronie) :D http://www.papilot.pl/historie-czytelniczek/16110/Czy-powiedziec-chlopakowi-ze-nie-mam-orgazmu-bo-jego-penis-jest-za-maly.html 
I tak właśnie rozmawiałam ze swoim mężczyzną, że chyba nie mogłabym być z kimś, kto ma we wzwodzie 6, czy nawet 10 cm... Powiedział, że jestem okrutna itp.,ale przecież życie seksualne też jest ważne, prawda? Myślę, że związek taki na dłuższą metę by nie przetrwał, przynajmniej w moim przypadku. A Wy co sądzicie? Może to głupie, bo przecież to nie byłaby wina tego chłopaka, no ale cóż...
Ja na szczęście nie mam tego problemu, uffff... :D

CrazySun napisał(a):

Boże widzisz i nie grzmisz  Tak samo może facet
o zbyt rozepchanej... To znaczy że też nie może być z
kobietą?Natura nie wszystkich hojnie obdarza co nie
że nie mogą cieszyć się z seksu! Czasem ten z małym
lepszy niż ten z wielkim.Głupie myślenie

jak będziemy mówić o rozepchanej cipie to wtedy możemy o niej rozmawiać....swoją drogą rozepchana a naturalnie zbyt luźna to różnica....
nie głupie myślenie tylko prawdziwe życie....niestety takie jest życie, okrutne.... 


Aryaa napisał(a):

ale jesteś płytka.chcesz być w związku z jego penisem
nim?
tak jak mówiłam ^^ haha
nie płytka tylko takie jest życie....można kochać jak jak facet ma małego i nie daje przyjemności to w końcu kobieta kiedyś zacznie szukać gdzie indziej rozkoszy.... 
tak samo można powiedzieć ogolnie o partnerach u których nie ma przyjemności z seksu...jak to się zazwyczaj kończy? zdradą...

Zgodze sie z autorka.. Mimo, ze miloscia mozna dorobic kilka centymetrow, to jednak stwierdzenie taktyka jest lepsza niz dlugosc jest glupota. Nie mialam duzo partnerow seksualnych ale z 6 tylko 2 mialo ok. Ci mniejsi kompletnie nie umieli sie kochac.. Samo ich nastawienie psulo wszystko, mimo ze nie dawalam poczuc, ze sa dla mnie za mali.. Nie spotkalam nigdy takiego by nazwac ,, maly ale wariat''.. Dla mnie to legeda. Wiec jest tylko jedno wyjscie- kochac takim jest i nadrabiac pieszczotami albo zmienic partnera.
Pasek wagi
może nie tyle wielkość jest ważna, ale umiejętność doprowadzenia kobiety do orgazmu. nie ma się co oszukiwać, seks jest bardzo ważny w związku i jak ktoś mówi, że seks się nie liczy, to znaczy, ze  ma bardzo małe (albo żadne) potrzeby seksualne.
Ja uważam laski,że to zależy od kobiety, od tego co ona potrzebuje i jakie stawia wymagania. Serio. Dziś moge powiedzieć, że to nie przeszkadza, a za parę lat krzyknę:'precz z brakiem satysfakcji w łózku!";D
Mój ostatni związek był bardzo fajny, świetny facet, serio. Ale w łóżku w ogole nam się nie układało:) nie chodziło tu o roziar, po prostu nie układało się(no wiem,że to przeze mnie ale cii. nie układało sie i już;p) jednak parą byliśmy długo:)

ja z kolei miałam taką ciekawostkę w życiu, że kiedyś byłam w związku z chłopakiem, który miał naprawdę sporego penisa. tylko problem był w tym, że on się w ogóle nie starał - kilka pchnięć i po sprawie, w ogóle nie interesował się mną w łóżku. z kolei mój następny facet miał sporo mniejszego penisa, natomiast bardzo dbał podczas seksu o moją osobę, o grę wstępną, zwracał uwagę czy jest mi dobrze i na co mam ochotę itp. I z tym drugim miałam orgazm bardzo wiele razy, z tym pierwszym łatwo się domyślić, że ani razu.
Pasek wagi
mi by tam mały fizycznie nie przeszkadzał.. mały to znaczy 11-13cm, bo do stymulacji punktu g więcej nie trzeba,
ale psychicznie lepiej bym się czuła z facetem co ma większego. mój np. nie musi czasem żadnej gry wstępnej robić, bo
wystarczy, że spojrzę na jego penisa i jestem gotowa.
"nie Różdżka sie liczy tylko czarodziej" - a mój jest boski.  :)) . (nigdy nie zastanwiałam się ile ma w zwodzie.. dla mnie jest najlepszy na świecie ;DD
pytanie tylko czy dziewczyna w ogole szczytowala. ja np umiem szczytowac i nie zaleznie z kim sie kochalam osiagalam przyjemnosc (o ile nie bylo to przed czasem)

zdazyl mi sie pan z malym penisem i potrafilams zczytowac
A ja wam powiem z doswiadczenia ze w zasadzie nei ma to znaczenia.
 
Bylam z facetem ktory mial idealnego niemalze i na dlugos i na grubosc i w dodatku stal mu na bacznosc nawet przez kilka godzin.
Drugi mial taka pale ze moglby spokojnie grac w pornosach. I powiem wam ze to bylo moje najgorze doswiadczenie. Wiecej stresu przy tym i bolu niz przyjemnosci, w zasadzie przyjemnosci to zadnej.
Bylam tez z kims kto mial najmniejszego z nich wszystkich. I w sumie bylo najfajniej bo ani mnie nie zameczal bzykaniem do rana ani nie zajmowalo nam pol godziny samo wlozenie:D. Pozatym byl obrzezany wiec wystarczylo ze spojzalam i juz mi sie morko robilo:D

Generalnie to polecam i ciezko mi sobei teraz wyobrazic faceta nieobrzezanego ale przeciez nie bede sie pytac kazdego
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.