- Dołączył: 2011-03-01
- Miasto: Chrzanów
- Liczba postów: 235
13 grudnia 2011, 17:29
Bardzo mnie interesuje Wasze zdanie prawdziwe i szczere, więc proszę zastanówcie się. Ciekawa jestem jak podchodzicie do kwestii i co robicie w sytuacji.....
Wczoraj wieczorem wyjeżdżając z parkingu nie zauważyłam samochodu i stuknęłam go lekko hakiem wgniatając lewe tylne drzwi. Nikt tego nie widzi. Co robicie.?
- Dołączył: 2011-11-22
- Miasto:
- Liczba postów: 1049
13 grudnia 2011, 17:37
Dokładnie :)Skoro nikt tego nie zauważył ani nie był światniem to nie ma co sobie robić problemów więc bym odjechała :)
- Dołączył: 2005-12-22
- Miasto: Luton
- Liczba postów: 3319
13 grudnia 2011, 17:38
mi kiedys tez sie zdawaloze nikt nie widzial a po kilku godzinach zapukal sasiad :/
- Dołączył: 2011-12-10
- Miasto:
- Liczba postów: 127
13 grudnia 2011, 17:47
Ja zostawiam za wycieraczką numer telefonu i słowo "przepraszam".
13 grudnia 2011, 17:52
czekam na kierowcę 30 minut, później zostawiam kartkę z numerem i chęcią naprawienia szkody. Dla mnie
ucieczka to zwykle chamstwo
- Dołączył: 2009-07-29
- Miasto: The End Of The World
- Liczba postów: 4420
13 grudnia 2011, 17:55
Jeżeli wiedziałabym że nikt tego nie widział, a ja nie mam kasy to raczej udawałabym, że co złego to nie ja. Ale to jest chamskie i byłby kac moralny.
13 grudnia 2011, 17:58
Czytam te odpowiedzi i wpadam w głęboką zadumę nad hipokryzją ludzi podobno wierzących...
13 grudnia 2011, 18:15
uważam, że 'ucieknięcie z miejsca stłuczki' jest zwyczajnie chamskie.