Temat: Nigdy się tym nie interesowałam

jupików :)
Kiedyś się odchudzałam ale nigdy nie patrzyłam na etykiety produktów- obnosiłam się z postawą i tak wszystko faszerują a przez zanieczyszczenie środowiska i tak odjęto nam z 20lat życia. Ale dostałam prawie zawału jak zobaczyłam na napoju który od jakiegoś czasu kupuję mojemu 20msc synkowi napis "może mieć szkodliwy wpływ na aktywność i skupienie uwagi u dziecka". Patrze na chipsy (ograniczę je do minimum) a tam wszystkie środki których powinno się unikać a szczególnie zakazane są u dzieci! Guma rozpuszczalna którą każda babcia mu kupuję też zła :( pieprzone (przepraszam ale nerwowa się zrobiłam) pianki jojo mają w składzie kwas karminowy! 

Na szczęście w lu petitku czy czekoladzie kinder nie znalazłam nic niebezpiecznego... Ale teraz proszę o pomoc jakich produktów najlepiej unikać?
Dzięki za ten temat, też zacznę zwracać na wszystko uwagę zanim podam dziecku. Jeszcze niczego nie jadł takiego, bo ma dopiero 8 mies, ale jak zacznie, to się przyjrzę etykietom na pewno... Dzięki!
Ogólnie dzieci powinny unikać wszelkiego rodzaju cudacznych słodyczy, bo to nie zdrowe i nic pozytywnego do ich diety nie wprowadza, wręcz sprzyja na otyłość u dzieci w przyszłości.
Pasek wagi
nie mów, ze chipsy Cię zaskoczyły;) a co to za napój? jakiś dla dzieci?

beatrx napisał(a):

nie mów, ze chipsy Cię zaskoczyły;) a co to za napój?
dla dzieci?
napój jeden z stylu maxer... Co do chipsów wiedziałam, że są nie za ciekawe ale w nich cała tablica mendelejewa jest... Dzięki za info o jupikach- są przeważnie kupowane dla dzieci mój mały czasem też go pił. 

ohhh teraz to wsio jest niezdrowe, nawet jablko jest juz faszerowane, pryskane itp..cytryna..pomidor a o miesie to juz nie wspomne :( jednak wszystkiego nie wykluczymy takze unikac najlepiej sztucznych prodoktow t.j sosy, przyprawiane mieso, serki , soki ohh duzo tego :(

AurKat napisał(a):

napój jeden z stylu maxer... Co
chipsów wiedziałam, że są nie za ciekawe ale w nich
tablica mendelejewa jest.
to nam tak o chipsach już pani w podstawówce mówiła;) apropo maxera to wszystkie te tanie napoje gazowane/niegazowane są strasznie przeładowane chemią. już lepiej wodę zwykłą kupić i do tego syrop np. herbapolu do rozcieńczania, bo wiadomo, że wszystkie soki są strasznie drogie. i te herbatki do rozcieńczania smakowe w torebkach też są strasznie naładowane chemią.
Grześki w czekoladzie są stosunkowo bezpieczne posiadają tylko E500 które szkodzi ale w nadmiarze. 
Ja sprawdzam etykietki na wszystkim, i da się kupić produkty bez różnych dziwnych dodatków. 
Np serek wiejski light ma w składzie jakąś gumę  (nie pamiętam nazwy) a normalny ma twaróg i sól, dlatego kupuję zwykły.

Ostatnio mąż robił zakupy (nie czyta etykiet) i kupił śliwki suszone z Kresto (czy jakoś tak) a one dosłownie pływały w oleju i jakiś innych świństwach, a obok na półce leżą śliwki suszone Piotr i Paweł dosyć, że tańsze to jeszcze w składzie brak oleju i innych badziewi.

Dlatego warto czytać etykiety 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.