- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 grudnia 2011, 16:26
hej. chciałabym się was o coś zapytać.
moja koleżanka z moim kolegą byli ze sobą ponad 3 lata. dokładnie 3 lata i 4 miesiące. wszyscy uważali że tworzyli oni idealny związek, prawie nigdy się nie kłocili, dogadywali się jak mało kto. kogo by nie spytać to mówili, że są do siebie wprost stworzeni, i nitk nie może uwierzyć, że oni się rozstali. miesiąc temu. właściwie nic się nie stalo, po prostu Aga odkochała się (są słuchy, że już z kimś się spotyka). ona ma teraz 19 lat, on prawie 22. związek zaczęli ponad 3 lata temu, więc jeszcze byli bardzo młodzi.
rozmawiałam dzisiaj z Paweł i mówił co i jak. jemu bardzo dalej zalezy, ale nie maltretuje ja smsa i telefonami bo i po co? skoro ona mu powiedziala ze juz go nie kocha. chlopak niby zachowuje sie normalnie, ale widac ze go to bardzo przytlacza. musi jakos odreagowywac. jakos zapelnic wolny czas (wczesniej spedzany z aga). onja dalej bardzo kocha, to pewne. jednak powiedzial ze musi zyc dalej i pewnie po pewnym czasie mu przejdzie. JAK MYSLICIE CZY RZECZYWISCIE MU MOZE PRZEJSC TAKA SILNA MILOSC? nawet jak bedzie mial kolejna dziewczyne w krotej sie zakocha?
aha i jeszcze mowil, ze jakby aga chciala do niego wrocic ( nie teraz, bo raczej ona nawet by tego nie chciala, ale za jakis czas, moze kilka miesiecy, czy on by do niej wrocil? (bo pewnie by ja dalje kochal?)) on mowil ze nie raczej by juz nie chcial, bo balby sie ze znowu zostanie skrzywdzony i to tak smao sie skonczy. ale to tylko takie gadanie. jak myslicie jakby bylo naprawde?
znacie moze podobne przypadki?
dodam ze oni mieszkaja blisko siebie i widuja sie czasami, nawet w ostatnim tygodniu byli gdzies ze znajomymi wszyscy razem ze 2 razy gdzies. zapytalam go wczoraj jak bylo, bo pomyslalam ze czuli sie neizrecznie w swoim towarzystwie po takim czyms, ale powiedzial ze bylo zajebiscie.
czy to mozliwe zeby sie tak po prostu odkochac? skoro wczesniej przez ponad 3 lata widywali sie po prostu codziennie?! pawel mowil ze to od wrzesnia sie zaczelo, a na poczatku listopada sie rozstali. on uwaza ze to tez dlatego ze za mlodzi byli i za wczesnie i za szybko sie wszystko potoczylo. ale czy aby na pewno tylko o to chodzi?
powiedzcie mi jaka przyszlosc wrozycie takim osoba.
oczywisnie wiem, nikt z was nie jest jasnowidzem, ale moze macie/mieliscie pdoobne przypadki wsrod znajomych? i jak to sie skonczylo? czy kazda z takich osob ma pozniejszane na normalny zwiazek? nie porownujac nowej polowki do swojej bylej/bylego? i nie myslec ciagle o niej/nim? tym bardziej, ze dalej beda mieli kontakt ze swoimi ex.
Edytowany przez wukam 5 grudnia 2011, 16:31
5 grudnia 2011, 16:33
5 grudnia 2011, 16:34
Moi znajomi roztsali po ..7 latach.
Byli razem od gimnazjum,,poprzez liceum, kończąc na studiach.
Powód taki sam. Ona już nie czuje motylków ;)
Nie zeszli się. Chłopakowi też zależało i cierpiał,ale dałsobie spokój tak jak ten z Twojej opowieści.
Teraz On bajeruje, szaleje na studiach ;-)
Ona od jakiegoś czasu jest z kimś.
Jego wogóle to nie rusza.
Edytowany przez FammeFatale22 5 grudnia 2011, 16:36
5 grudnia 2011, 16:34
5 grudnia 2011, 16:38
miała prawie 16 lat jak zaczęła się z nim spotykać,
praktycznie dzieckiem. szczenięca miłość zazwyczaj nie
wiecznie, aczkolwiek zostaje w sercu na zawsze. nie ma
co dziwić, tak w zyciu bywa.
Moi znajomi mieli po bodajże 15 lat ,a rozstali się coś ok. 22 lat.
5 grudnia 2011, 16:49
5 grudnia 2011, 17:01
5 grudnia 2011, 17:02
5 grudnia 2011, 17:03
ja coś wyczuwam ze chcesz żebyśmy powiedziały ze on się
żebyś mogła wskoczyć na jej miejsce