Temat: Senność.

Nie wiem co się ze mną dzieje ostatnio.

Kładę się spać 23-24, mimo to mam problem, żeby wstać o 9. Nie mogę się zwlec z łóżka i jestem totalnie bez sił i rozkojarzona. Mało tego, nawet jak pośpię do tej 9-10, to potem o 16, kiedy zaczyna się robić ciemno, ja się robię taka senna, że to jest nie do opanowania. Piję już nawet 3 kawy dziennie, ale mało pomaga. Niekiedy już naprawdę muszę pospać z godzinę, półtorej popułudniu, żeby móc jako tako funkcjonować.

Nie musze mówić, jak bardzo mi to utrudnia życie i reorganizuje cały dzień. Tak jest już jakieś dwa tygodnie.

Wiecie może, co może być powodem i przede wszystkim - jak sobie z tym poradzić?
Może to przesilenie jesiennie. A może masz epizody depresji lub nerwicy?
Kurcze, Ty możesz spać do 9:P
Ja muszę wstawać o 5... a często, a nawet prawie codziennie chodzę spać o 24-1.00...;/
może w ciąży jesteś, albo coś Cię bierze? (chorobę mam na myśli - ja tak mam)
Pasek wagi
mam podobnie tylko ze ja wstaje rano i ide do pracy na 7 do 16 w domu jestem ok 18 i najchetniej od razu poszlabym do lozka spac i wstac dopiero rano.. musze sie zmuszac zeby pojezdzic na rowerku albo cos innego porobic.. acha tylko sprzatanie mi sprawia przyjemnosc :) moglabym sprzatac codziennie ale nie codziennie jest cos do sprzatanie :D hehe wiem dziwna jakas jestem......
Pasek wagi
No właśnie boję się co będzie, jak będę musiała regularnie wstawać o 6.
Nie jestem przeziębiona, w ciąży raczej też nie, depresyjnie się nie czuję, a co do nerwicy to nie wiem. Dwa tygodnie temu miałam obronę mgr, teraz właśnie szukam intensywnie pracy, więc jest stres, a już miałam takie zaburzenia nerwicowe kiedyś.
Może przesilenie jesienne tez robi swoje...
Tylko jak ja mam funkcjonować?

Dodam, że jak z powodu pracy/zajęc na uczelni wstawałam o 6-7, to tak właśnie funkcjonowałam, że po popołudniu po powrocie musiałam uciąć sobie drzemkę, potem dopiero mogłam wrócić do swoich zajęć. Więc jestem raczej "nocnym" stworzeniem. :) No ale tera nie wstaje raczej wcześnie rano!!
Z drugiej strony, niedawno znów zaczęłam brać leki przeciwmigrenowe, one tez tak mogą działać.
Wiem, że sennośc jest jednym z objawów cukrzycy albo anemii. Więcej witamin i chęci do życia :) Może jakiś sport? chociażby spacery 15 minutowe dookoła bloku :)
Wydaje mi się, że to może być sprawka pogody. Teraz wszyscy jacyś tacy senni chodzą.
No właśnie uprawiam sport codziennie i to dosyć intensywnie - przykład - w poniedziałek godzina pilates i pół godziny bieżni, wczoraj godzina basenu, dziś będzie siłownia i bieżnia.
Witaminy hmm... jem warzywa, owoce, pije soki warzywne.
Chęci do życia to trudno żebym nie miała, nigdy mi się nie układało tak dobrze jak teraz. :)
Nie wiem co jeszcze mogłabym zrobić ??? Może ja za mało jem ostatnio?
jesteś na diecie i dużo ćwiczysz (przez to też się pocisz), możesz nawet przez częste picie wody, kawy i herbaty wypłukiwać różne składniki z organizmu. Miałam podobnie. Picie tylu kaw nie sprzyja organizmowi, tylko przez chwilę dostajesz zastrzyk energii. Kawa wypłukuje magnez z organizmu. Lepiej organicz jak tylko możesz - jabłko z rana jest bardziej orzeźwiające od kawy.
Przeprowadź suplementację Możesz mieć niedobory magnezu, cynku (który nie zostaje długo w organizmie), żelaza - stąd osłabienie i senność. Ważne też są kwasy omega-3.
Masz drżenie mięśni, jakieś skurcze? Pomimo częstego czyszczenia uszu zbiera Ci się dużo woskowiny w uszach? Strzelają Ci stawy? To jedne z wielu objawów. Po ćwiczeniach musisz pamiętać o odpowiednich posiłkach potreningowych - wpisz w googlach, a wyskoczy Ci parę stron, poczytaj o tym :)
Kup jakieś witaminki, często się zapomina o braniu suplementów podczas diety, co nie jest rozważne - możesz jeść zdrowo, ale przecież jesteś na bliansie ujemnym i nie dostarczasz wszystkich potrzebnych składników.
Pogoda pogodą, ale zmęczenie może też się brać od ogólnego osłabienia organizmu i braku witamin :D
Pozdrawiam, i mam nadzieję, że jakoś pomogłam :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.